KANAŁ - RACJA STANU

Otrzymałem korespondencję nawiązującą do newsa pt. BEZ ZŁUDZEŃ. Korespondencja ciekawa, co więcej radująca mnie bardzo, bo przecież jak to miło gdy jeszcze ktoś podziela moj punkt widzenia. List jest za długi na komentarz, a ponadto wspomniany news "obsunął" się na liście tak nisko, że mało kto już zagląda do staroci. Do tej korespondencji dołączam małą, prymitywną mapkę, abyście tekst czytali razem z graficzną wizją proporcji. Jeszcze jedno - personalia Autora pozostawiam do mojej wiadomości. Decyzję taką podjąłem bez konsultacji z Autorem. Dlaczego tak ? A bo doszedłem do wniosku, że jego nazwisko nie powinno niczego sugerować, ponad to co ponizej "stoi napisane".

Jak będzie koniecznie chciał się ujawnić - może to zrobić natychmiast, wpisując odpowiedni komentarz. Po mojemu - nie powinien.                                  

Żyjcie wiecznie !

Don Jorge

________________

Don Jorge.
Ostatnio wiele się pisało o Zalewie Wiślanym jako znakomitym akwenie dla żeglarzy oraz o konieczności odkorkowania wyjść na Bałtyk. Jak wszyscy wiemy są obecnie dwie drogi z morza na Zalew. Jedna wiedzie Wisłą i Szkarpową (niejednokrotnie opisywana), druga przez Cieśninę Pilawską - przez Bałtijsk.
Pierwsza z tych dróg jest dosyć niewygodna z uwagi na konieczność kładzenia masztu oraz samą odległość (trudno przepłynąć w jeden dzień), druga też wymaga jednego dnia i odpraw, ale jest to "normalna" żegluga.
Ostatnio wiele się pisało o prawie swobodnego przepływu, umowach Polsko - Radzieckich(spadkobiercą jest Rosja) itd. Przeglądając wiadomości z ostatnich miesięcy dochodzę do wniosku, że nie będzie łatwiej a wręcz trudniej wyjść przez Bałtijsk na Zatokę Gdańską. Prezydent Rosji - Władymir Putin wymienił Bałtyk jako jeden z akwenów o znaczeniu strategicznym dla Rosji (sic!). Pamiętajmy, że położenie geograficzne tego kraju skutkuje tym, że ma on utrudniony dostęp do oceanów, dlatego też tak "poważnie" traktuje dwa małe morza - Bałtyk i Czarne.
W ubiegłym roku dowódca Floty Bałtyckiej adm. Władymir Wałujew poinformował o planach zwiększenia liczebności floty podwodnej na Bałtyku z 3 do nawet 9 okrętów. Pamiętajmy, że Rosja posiada tu niszczyciele rakietowe, bardzo nowoczesną fregatę rakietową i kilkanaście korwet Dodatkowo dochodzą jednostki piechoty morskiej o obrony wybrzeża. Dlaczego się tak rozpisałem? Ano uważam, że przy takim postawieniu sprawy w rejonie tym (tzn. Bałtijska) niemile będzie widziany wszelki ruch turystyczny. Tu wszystko, musi być tajne i zabronione, kontrolowane i zezwalane. Obawiam się, że należy się nastawić na dodatkowe formalne i nieformalne utrudnienia w ruchu jachtów, choćby z uwagi na wzmożone ćwiczenia. Dlatego też jedynym rozsądnym wyjściem na aktywizację turystyczną Zalewu Wiślanego jest wybudowanie przekopu. Akwen ten stanie się wtedy szalenie atrakcyjny dla żeglarzy. Wody osłonięte dadzą znakomite schronienie dla jachtów (oczywiście tych mniejszych i średnich, ale to trzon ilościowy naszej floty jachtowej) przy jednoczesnym łatwym wyjściu na Zatokę. Brakuje nam tylko jednego.... bo powody i plany już są.

I tym militarystyczno-turystycznym akcentem kończę
życząc Tobie jak zwykle: żyj wiecznie. :))))

Komentarze
moje 3 grosze.. Jacek Przepióra z dnia: 2006-04-30 19:57:18