Jaka jest róznica miedzy "polityką", a "poltykierstwem" ? Zależy tylko od punktu widzenia. Tak czy inaczej SAJ musi działać w interesie zeglarzy i ja to nazywam uprawianiem POLITYKI. A taka działalnośc wymaga poświecenia, czasu i ... ponoszenia wydatków z własnych kieszeni. Na przykład dziś władze SAJ i GFŻ obradują w Olsztynie. Ciężka harówa i tylko za "dziękujemy" żeglarskiej braci. Dla mnie słowo "politykierstwo" ma wyraźnie pejoratywny wydzwięk, a więc proszę o szacunek dla tych, których wybierając - obciążyliśmy licznymi obowiązkami.
To tak na wstępie do komentarza rzecznika prasowego SAJ - Wiesława Cybulskiego w odniesieniu do pisma Urzedu Morskiego (polityka dnia powszdniego).
Kamizelki i zyjcie wiecznie
Don Jorge
============================
Informacja, jaka dotarła do nas wczoraj, wprawiła nas w stan ambiwalencji (przepraszam!) a jednocześnie szukaliśmy w niej jakigoś odniesienia do "Prima Aprilis". No, bo z jednej strony poprawa bezpieczeństwa dzięki wymianie pław w "Głębince" na pławy świetlne, uaktualnienie oznakowania torów podejściowych do Kuźnicy czy Pucka a z drugiej strony dość enigmatyczne informacje o zmianach w rejonie wejścia do Górek Zachodnich, o tworzeniu systemu wczesnego ostrzegania o niebezpieczeństwie oraz o zachowaniu wymagań odnoszących się do MELDOWANIA wejść i wyjść jachtów z portów i przystani. Mimo wszystko jednen fakt jest pozytywny. Urząd Morski w Gdyni wie z kim rozmawiać o sprawach dotyczących bezpośrednio nas, żeglarzy. Jeszcze kilka spotkań, jeszcze będziemy musieli parę razy "podreptać" do UM i Traktat zostanie podpisany...eee to znaczy, Urząd Morski będzie podejmował dalsze działania ułatwiające uprawianie żeglarstwa, poczynając od dobrego oznakowania i organizacji a kończąc na odstąpieniu od wymagań powodujących niepotrzebny ruch w eterze.
Wiesław Cybulski SAJ.
Ja mam tylko cichutką nadzieję, że to nie jest Prima Aprilis bo z daty pisma wynikac może każda jego interpretacja...
Pzdr
Kocur
Owszem, na poważnie.
Nie widzisz jakim nazwiskiem podpisane ? :)
A serio, to jednak tak - urząd na piśmie z pieczątkami i podpisami nie może robić "primaaprilisów".
Janusz