WSZYSTKIE POLEMIKI TYLKO TĘDY !
Właściwie nie możemy narzekać. Chcąc czy nie chcąc - wychodzi na to, że nasze okienko staje się także osobliwym serwisem bezpośredniego przekazu polemicznych wypowiedzi. Za pośrednictwem naszego okienka wysocy działacze PZŻ pisują do innych wysokich działaczy tego samego stowarzyszenia, współpracownicy miesięcznika pisują do innych z tej samej stopki redakcyjnej, a najważniejszy z viceprezesów PZŻ przy ludziach wyznaje, że co prawda nie ze wszystkim się zgadza, ale www.kulinski.gdanskmarinecenter.com bez wątpienia stała się witryną opiniotwórczą ... :-)
Nie wierzycie ? No to poczytajcie, ale pamiętajcie, że na opiniotwórczej pewnych sformułowań używać nie uchodzi.
Tu klik rankingowy
Kamizelki i zyjcie wiecznie !
Don Jorge
==============================
 
Wszystko psieje ...ogłasza na łamach Jachtingu zasłużony skądinąd kapitan Adam Jasser.
Ale zacznijmy od końca, czyli co się kapitanowi podoba. Niewątpliwie podobają mu się urodziwe żeglarki w osobach Nataszy Caban, Asi Pajkowskiej czy Zuzi Łopieńskiej. Podzielam gusta szarmanckiego kapitana. Dalej Pan kapitan informuje nas, że polski żeglarz wszechczasów kapitan Krzysztof Baranowski starzeje się w stylu Clinta Eastwooda. Też podzielam ale równocześnie z przykrością musze stwierdzić że kapitan Adam Jasser starzeje się w stylu, nazwałbym go, nieeleganckim i niegodnym żeglarza. Wykorzystuje poczytny magazyn i gatunek nazywany felietonem aby dołożyć w swoim i Chocimskiej imieniu grupie... cytuję: sfrustrowanych malkontentów wylewających swoje żale w formie bełkotliwych oskarżeń i pretensji na popularnym forum internetowym. ( bo jak odrzucić ble, ble, to zacytowane zdanie jest osią felietonu i pasuje do jego tytułu).
Ani to prawdziwe stwierdzenie ani eleganckie. Jeszcze gorzej trzeba ocenić fakt iż kapitan w dalszym akapicie posuwa się do zwykłego kłamstwa, twierdząc, że przyczyną tych rzekomych frustracji jest to, ze PZŻ (czytaj Chocimska, ponieważ nie wszyscy wiedzą co to za skrót- przypisek mój) zabrania nam żeglowania. Czemu szanowany za poprzednie swoje życie kapitan, zawsze elegancki i szarmancki, naraz manipuluje i stosuje terminologiczną nieadekwatność ( w terminologii brytyjskiej po prostu kłamie)?!. I aby pozostać przy wyspiarzach, kapitan nie może darować frustratom, że przywołują RYA jako niedościgniony wzór związku krajowego ( co akurat jest prawdą) ale zarzuca frustratom, że z niecnych pobudek ukrywają cennik tejże organizacji. Jak powszechnie wiadomo cennik jest znany na „poczytnym forum internetowym” jak i to, ze nasz znany i ceniony kolega kapitan Mariusz Główka, będąc w stanie najwyższej frustracji poniósł te zawrotne koszty i poinformował opinię publiczną. Poinformował jeszcze o czymś innym o czym kapitan Adam Jasser taktownie milczy, że tenże lekkomyślny frustrat poniósł te szalone koszty z własnej i nieprzymuszonej woli.
 
Szanowny Panie kapitanie - to właśnie i wyłącznie o tę nieprzymuszoną wolę chodzi.         O nieprzymuszoną wolę a nic innego. Dla wielu to jest zrozumiałe ale na Chocimską i do Pana ta prawda nie dociera.
To poczytne forum internetowe gromadzi w zasadzie „wszystko” co tak naprawdę żegluje i na pewno nie jest sfrustrowane, bo niby czym? Żeglarstwo daje nam radość i siły oraz wolę obnażania kramarskich działań tak dzielnie bronionego przez Pana, Związku. Zadaję od lat jedno i to samo pytanie a teraz zadaję je Panu:
Dlaczego PZŻ posiadając uprawnienia do obowiązkowego egzaminowania żeglarzy (co wyczerpuje całkowicie ich troskę o bezpieczeństwo żeglarzy), równocześnie z uporem trwa przy przymusowym drenowaniu kieszeni żeglarzy obowiązkowym szkoleniem. Czy aby upewnić się, że żeglarz (kandydat) opanował wiedzę i na pewno się nie utopi, nie wystarczy sam egzamin? Pan wie, że wystarczy... tyle, że to jeszcze za mało kasy dla Związku. Jeśli Związek zaprzestanie tego kramarskiego postępowania, zapewniam Pana, że moja frustracja i malkontenctwo natychmiast znikną. Dzisiaj, jeśli coś mnie frustruje to fakt, że można w tak perfidny sposób bronić nierzetelnej w tym zakresie organizacji.
No cóż, jedni są sfrustrowani a jeszcze inni są ślepi. Ja wolę w tej sytuacji to pierwsze.
 
Zbigniew Klimczak
 
Komentarze
Czy napewno ? Janusz Drozd z dnia: 2008-04-10 21:45:24
Pan wie. że wystarczy Jerzy Marczyński z dnia: 2008-04-11 10:35:00
Odp: Pan wie. że wystarczy zbigniew klimczak z dnia: 2008-04-11 11:01:46
Odp: Uzupelnienie Andrzej Kaplan z dnia: 2008-04-11 11:23:35
Odp: Odp: Uzupelnienie- podzielam zbigniew klimczak z dnia: 2008-04-11 13:14:14
Odp: Odp: Odp: Uzupelnienie- podzielam Jacek Woźniak z dnia: 2008-04-11 14:57:20
Odp: Odp: Odp: Odp: Uzupelnienie- podzielam zbigniew klimczak z dnia: 2008-04-11 15:28:58
Odp: Odp: Uzupelnienie Rafał Krause z dnia: 2008-04-11 15:00:50
Odp: Pan wie. że wystarczy Monika Matis z dnia: 2008-04-11 11:45:20
Odp: Odp: Pan wie. że wystarczy zbigniew klimczak z dnia: 2008-04-11 12:17:36
Odp: Odp: Pan wie. że wystarczy Andrzej Dobrogosz z dnia: 2008-04-14 15:53:01
Odp: Odp: Odp: Pan wie. że wystarczy Andrzej Kaplan z dnia: 2008-04-14 22:41:48
Odp: Odp: Odp: Pan wie. że wystarczy Rafał Krause z dnia: 2008-04-15 11:11:39
Odp: Pan wie. że wystarczy Mariusz Główka z dnia: 2008-04-15 13:28:19
Odp: Odp: Odp: Pan wie. że wystarczy Rafał Krause z dnia: 2008-04-15 13:42:37
W kwestii formalnej... Andrzej Sawuła z dnia: 2008-04-11 12:33:48
Odp: Pan wie. że wystarczy Artur Czapski z dnia: 2008-04-11 17:00:19
Odp: Odp: Pan wie. że wystarczy Andrzej Kapłan z dnia: 2008-04-11 17:39:13
Odp: Odp: Pan wie. że wystarczy Andrzej Kapłan z dnia: 2008-04-11 17:41:33