Katarzyna Rembarz, zanim zdążyła zaokrętować się na "Śniadeckiego" przesłała mi coś takiego. Moze kogoś to zainteresuje. Nic specjalnie dziwnego - Chorwacja chce sprzedawać swoje. Nawet ... makaron i ... grysik. Kazdy pilnuje swego interesu, a opowiastki sanitarne można między bajki włozyć.
Kamizelki i żyjcie wiecznie !
Don Jorge
========================
Ministerstwo Spraw Zagranicznych informuje, że 1 czerwca 2008 r. wchodzi w życie rozporządzenie Ministerstwa Rolnictwa, Rybołówstwa i Rozwoju Wiejskiego Republiki Chorwacji o warunkach wwozu produktów pochodzenia zwierzęcego w
ramach bagażu osobistego podróżnych (Narodne novine 35/2008). Rozporządzenie realizuje zalecenia Komisji Europejskiej Nr 745/2004 z 16 kwietnia 2004 r., w których określone zostały warunki wwozu produktów pochodzenia zwierzęcego
przeznaczonych do osobistej konsumpcji. Celem nowej regulacji jest zapobieganie szerzeniu się chorób zakaźnych u zwierząt w Chorwacji.
Towary pochodzenia zwierzęcego podane w załączniku Nr V do rozporządzenia podlegają kontroli weterynaryjnej (fitosanitarnej) w miejscu ich wwozu do Chorwacji. W celu legalnego wwozu do Chorwacji w/w produktów wwożący winien
posiadać przewidziane prawem dokumenty weterynaryjne (fitosanitarne). Rozporządzenie ma zastosowanie także do przesyłek w/w produktów dla osób fizycznych.
Do towarów podlegających kontroli granicznej zaliczone są m.in.:
* produkty mięsne, praktycznie w każdej postaci i podroby
* wszystkie produkty mleczne
* tłuszcz wieprzowy (smalec) i tłuszcz drobiowy
* oleje pochodzenia zwierzęcego
* wędliny
* makarony w każdej postaci
* warzywa przetworzone lub zakonserwowane inaczej niż za pomocą octu lub kwasu octowego
* sosy, przyprawy, mąka i grysik
* zupy i buliony zawierające mięso lub mleko
* produkty używane do karmienia zwierząt
* lody i inne wyroby mrożone, zawierające mleko i kakao
Jedynymi produktami zwolnionymi z kontroli są mleko w proszku i pokarm dla niemowląt - pod warunkiem, że wymienione produkty nie wymagają przechowywania w lodówce przed spożyciem, a opakowania są nieuszkodzone i posiadają znak
zastrzeżony producenta.
Osobom, które nie dopełnią podanych warunków, wyżej wymienione produkty zostaną odebrane i zutylizowane na ich koszt, a dane osobowe podróżnych naruszających wspomniane przepisy będą przekazane do odpowiednich urzędów Unii Europejskiej.
Niniejszy komunikat ma charakter informacyjny i nie może stanowić podstawy jakichkolwiek roszczeń.
Piotr Paszkowski
Rzecznik Prasowy MSZ
Dwa lata temu zostałem przetrzepany na granicy słoweńsko-chorwackiej i w efekcie zapłaciłem 190 kuna cła i VATu za trochę puszek które miałem. W tym roku, znając już wprowadzone ograniczenia, nie wzieliśmy nic, zadnego jedzenia, wszystko kupiliśmy na miejscu. Ale jak później instalowaliśmy się na jachcie, to po sąsiedzku przy jachcie z załogą niemiecką stały całe kartony z jedzeniem i wszystkie napisy na kartonach były w jezyku niemieckim.
Myślę, że to tylko kwestia czasu, gdu Chorwacja znajdzie się w Unii. I wtedy koniec kontroli celnych na granicach.
Póki co skazani na przemyt prowiantu przez niemieckie jachty??:]
Chyba nie grozi za pół roku stanie w długim ogonku do jachtowego magazynku SCHMIDTA...? Polak i tak sobie poradzi "w razie Niemca" ...zmieniając rejon żeglugi na przyjaźniejsze porty Meditterae Marum.
http://www.msz.gov.pl/Informacja,MSZ,dla,osob,planujacych,podroz,,do,Chorwacji,18049.html
2008.06.09
W nawiązaniu do komunikatów z 28 maja br. i 5 czerwca br., Ministerstwo Spraw Zagranicznych informuje, że Ministerstwo Rolnictwa, Rybołówstwa i Rozwoju Wsi Republiki Chorwacji poinformowało oficjalnie Ambasadę RP w Zagrzebiu, że z dniem 6 czerwca 2008 r. zawieszone zostało obowiązywanie rozporządzenia o warunkach wwozu produktów pochodzenia zwierzęcego w ramach bagażu osobistego podróżnych na teren Chorwacji (Narodne novine 35/2008) w stosunku do obywateli państw Unii Europejskiej (w tym Polski). Zawieszenie obowiązywać będzie przez okres 6 miesięcy.
Niniejszy komunikat ma charakter informacyjny i nie może stanowić podstawy jakichkolwiek roszczeń.
Piotr Paszkowski
Rzecznik Prasowy MSZ
..bo nie ma nic lepszego niz gesi szmalec i inne rodzime specjaly na sniadanie , przy 30° C...
Lukasz Rozradowany
Tak sobie właśnie pomyślałem, że bez swojskiej kiełbasy, salcesonu i kaszanki, całe wakacje w Chorwacji byłyby do d... niczego...
Robert
PS: Nie jeździłem zbyt wiele po świecie, ale tam gdzie byłem spotykałem się w restauracjach dosyć często z pytaniami kelnerów, słyszących, że rozmawiamy po polsku, czy zamówimy kotlet schabowy - jak wszyscy Polacy, którzy tu byli przed nami... Nie zamówiliśmy, ...ale już nawet tu, na stronce Dona Jorge, dano mi nie raz do zrozumienia, że jestem jakiś dziwny ;-)))
Tak sobie właśnie pomyślałem, że bez swojskiej ...- pomyslalem ( chociaz brzmi to pompatycznie :)sobie troche inaczej: po cholere tluc sie z wlasnym wiktem, skoro ceny sa porownywalne? Nawet jesli sa ciut wieksze ( 5, 10% - zreszta watpie, podobnie Grecja i nawet Wlochy Pd. Turcja, Tunezja - taniej ) ichnie zarcie jest idealnie dostosowane do klimatu i napitkow i pozwala odkryc nowe horyzonty kulinarne - Kuchnia to spora czesc kultury, do wyboru, regionalnej, narodowej, etnicznej. Rownie wazne, moze i wazniejsze: moim zdaniem, kupujac na miejscu zdobywa sie sympatie i szacunek tambylcow. To nie calkiem to samo, co sugeruje, slusznie zreszta ( tym razem :)),Don Jorge: "kazdy chce sprzedawac swoje", bo nie tylko o forse im chodzi....
że jestem jakiś dziwny ;-))) - bo jestes! Ja tam schaboszczaka lubie : )) ale nie na Srodziemnym w lecie.....
Lukasz Kuli.....narny
Przecież i tak wiadomo, że nasza jest najlepsza, więc po co się męczyć ;-)))
(niestety, spotkałem się i z taką argumentacją...)
Robert (głodny i zły, więc idę do lodówki po jakąś soczewicę, albo ciecierzycę...)
PS: A jak przyjmą tę Chorwację wreszcie do Unii, to będziemy mogli bez przeszkód wozić również stamtąd to co mają dobre :-)
głodny i zły, więc - ja tam najadam sie zawsze (i napijam) czyms tubylczym, zanim cos napisze: ))))
Lukasz
jak wygląda granica słoweńsko-chorwacka, czy też na jej przekroczenie trzeba czekać kilka godzin, tak jak na granicy z Ukrainą? Czy można ją przekraczać pieszo? Od kilku lat walczę z polskimi urzędnikami o usprawnienie funkcjonowania granicy polsko-ukraińskiej, m. in. o zniesienie absurdalnego zakazu pieszego przechodzenia przez granicę (trzeba złapać stopa, zapłacić kierowcy 20 zł haraczu, przewieźć mu blok fajek na swój paszport, odstać razem z nim 5 godzin i dopiero wtedy przejechać, bo tak każe głupie prawo). Urzędnicy polskiego MSZ i MSWiA piszą, że nic się nie da zrobić, bo "to zewnętrzna granica UE i Strefy Schengen". Czyli tak samo, jak granica słoweńsko-chorwacka, stąd właśnie moje pytanie.
To jest normalna granica, na której się stoi od kilku do kilkunastu minut, chyba, że zrobi się jakiś korek. Jak wracałem 21 czerwca, to był duży ruch na autostradzie w kierunku Słowenii i bałem się, że będzie duza kolejka na przejściu w Krapinie (kierunek Maribor). Duża, t.zn na kilkadzisiąt minut stania. Zjechaliśmy ok 10 km wczesniej z autostrady i podjechaliśmy pod inne przejście (nie pamiętam nazwy miejscowości (kierunek Celjie). Pusto, zadnego samochodu. Nadłożyliśmy ok 15 - 20 km.
Nie wiem, czy da się przejść pieszo, ale chyba nie powinno być problemu.
Wiatr zmienił kierunek o 180 st.? Nie! Zawsze tak było, jest i będzie. I boję się co będzie, jak nie będzie. W Tajlandii zmarła 26-letnia Pranee Thongchan, a w jej płucach znaleziono wirusa H5N1. Tegoroczna ptasia grypa upodabnia się do hiszpanki, która w 1918 r. pochłonęła 40-50 mln ofiar!
28 czerwca 2008r. przekraczałem wschodnią granicę z Obwodem Kaliningradzkim FR. Rosyjskie służby fitosanitarne (Mamonowo) zapytały o produkty o których mowa w artykule. Nie zdziwiłem się gdy wracając (Braniewo), inteligentna i śliczna polska funkcjonariuszka UC zapytała analogicznie o to samo. Zgłosiłem 95 kg „wyposzczonego żywego mięsa z kością” i zaoferowałem się do kontroli osobistej. W odpowiedzi usłyszałem, że „rozbioru dokona moja małżonka, już w domowych pieleszach, a jak znajdzie produkty zabronione (np. malinki, wyczuje alkohol lub papierosy) na pewno rozpocznie postępowanie wyjaśniające i ukarze w trybie nakazowym”. J