Mam dla Was świeżutki mail wprost ze szwedzkich porcików. Radosław Wrodarczyk mailuje z Hallevik. Narzeka na brak światła wejściowego, na wysokie postojowe i aktualizuje moją mapkę z 2006 roku. A więc zaraz dorysowałem ów mostek, a Wy zróbcie sobie wklejkę na str 212 PORTÓW POŁUDNIOWEJ SZWECJI. I dopiszcie ołówkiem pod charakterystyką światła - "occas". W sprawie światła będę interweniował u Mikaela Brantinga :-) Co do cen - polecam news kpt. Mariana Lenza - "Taniej nie będzie".
Radka pozdrawiam i dziękuję. Do zobaczenia na Jesiennym Kongresie SIZ w Pucku (10-11 października).
Kamizelki !
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
klik rankingowy na stronie tytułowej
==========================
Don Jorge,
No cos.. Bywa i u najlepszych. Wchodzilismy dzis (17.09) do szwedzkiego porciku Hallevik i dalismy sie nabrac na niedzialajace swiatlo sektorowe na glowce portu. Skonczylo sie na przytarciu balastem o piasek (ufff, ze nie kamienie). W pozniejszej rozmowie z miejscowymi wyszlo, ze ichni urzad morski je wylaczyl a oni staraja sie o ponowne wlaczenie, ale na razie bezskutecznie.
Po za tym drogo (140 SEK za Helenke) i internet tylko na godzine w cenie postoju. Za to w sklepie przy porcie smaczne rybki. I jeszcze mala nieaktualność mapki Kulinskiego - to drugie wejscie jest zatarasowane mostkiem.
Bylismy rozpieszczeni urocza marinka w Karlskronie klubu SKK - 75 SEK za postoj plus prysznice, sauna i rowery :) I lekko "rozdraznieni" nocnym wejsciem. I wlasnie dla tego, ze nie masz jak nadazac za zmianami sam, wysylam
korekte. Pewnie jak wielu innych uzytkownikow Twoich locji.
Pozdr.
--
Radoslaw Wrodarczyk
Drobna poprawka, SIZ trwa do 12 października:-))))
Na tablicy w Hallevik napisano
"Mamy nadzieję, że zostaniecie tu dłużej niż planowaliście"
(w lokalnym narzeczu).
No i faktycznie - zostaliśmy 2 dni. Lało, tak że nos z kabiny trudno
było wystawić. ;-)
Internet rzeczywiście przestał działać po godzinie,
ale wystarczyła telefoniczna prośba - bosman specjalnie przyjechał
na przystań, żeby nam (nieodpłatnie) wręczyć kwitek z hasłem na cały pobyt.
Może dlatego, że lało.
A co do ceny - w normie, tak tam teraz kosztuje w większości przystani,
z prądem i prysznicami wliczonymi - nie drożej niż w kilku polskich
portach.
Pod nowym mostkiem zakotwiczony jest dziwny niby pomost
pływający, więc nawet kajakiem tam się nie da przepłynie.
Marcin Palacz