Każdy chciałby być młodym, madrym, przystojnym i zdrowym. Większośc z nas chciałaby żeglować tylko półwiatrami o umiarkowanej mocy. W tym to celu słuchamy prognoz pogody. Ale w życiu dopadają nas nie tylko choroby (choc pijemy przegotowaną wodę), ale i sztormy. I o tym jak je przeżyć opowiadać będzie bardzo doświadczony kapitan. Warto pójść, tyle że Andrzej zapomniał napisać gdzie (adres) :-)))
Klik rankingowy na stronie tytułowej
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
==============================
Witaj Don Jorge
Wzorem lat ubiegłych, w zimowych, nieprzyjaznych dla żeglowania miesiącach stowarzyszenie "Samoster" organizuje tawerniane spotkania, na których wszyscy zainteresowani mogą posłuchać zarówno opowieści z mórz dalekich i tych bliższych, jak i dowiedzieć się czegoś nowego z różnych dziedzin żeglarstwa, najczęściej w zakresie bezpiecznego żeglowania.
Sezon 2008/2009 zaczynamy z wysokiego "c" mając nadzieję, że następne spotkania będą nie mniej interesujące od tego pierwszego.
Jeśli uznasz za stosowne poinformować o powyższym czytelników swej witryny, z góry dziękuję. A oto link do ogloszenia:
http://www.samoster.org.pl/?doc=147
Andrzej Kapłan
Sezon spotkań 2008/2009 rozpoczynamy 03 listopada. "Żeglowanie w trudnych warunkach"

Żeglowanie w warunkach bardzo silnego wiatru i dużej fali nie jest niczym niezwykłym dla kpt. Krzysztofa Baranowskiego. Ten znakomity żeglarz, gość wszystkich oceanów, opowie nam o metodach i sposobach przetrwania w czasie sztormu. Przewidziana jest również prezentacja filmu "Sztorm" autorstwa Prelegenta. Przewidywane rozpoczęcie ok. 1900. Informacja o kolejnych spotkaniach zostanie zamieszczona wkrótce - w związku ze Świętem Niepodległości, w dniu 10 listopada spotkanie nie jest planowane.
[ 22-10-2008,
Zna go i ceni nawet beton związkowy...w centrali i terenie.
Opływany, doświadczony oceanicznie i biznesowo, a to bezcenne na przyszłej funkcji...
Szkoda,że w ostatnim momencie wycofał sie z wyborów na tą funkcje w 2005 w PZŻ...:(
Może szybciej weszlibyśmy do żeglarskiej Europy...
Przecież kandydował: 4 lata wcześniej!
Tyle że leśne dziadki po kuluarach szeptały: "Może z niego i dobrzy żeglarz, no ale nie jest CZŁOWIEKIEM ZWIĄZKU! A jego kontrkandydat - ten dopiero ma KASĘ! Ten dopiero ma DOJŚCIA! Ten to nam ZAŁATWI!"
No i Kapitan poniósł druzgocacą klęskę :-( Zupełnie jakby nie był jednym z najwybitniejszych żeglarzy w historii Polski, ale "zającem" wystawionym przez zwolenników obecnego prezesa, w celu odciągnięcia głosów od konkurencji :-> Więc wcale nie dziwię się Kapitanowi że wycofał się z kandydowania w 2005 roku: samą perspektywę rywalizacji z kimś czyje nazwisko bywało w owych czasach skracane przez publikacje prasowe do pierwszej litery, miał prawo poczytywać za upokorzenie. A wybrano i tak tego, kogo miano wybrać: już po pierwszej turze pozostał tylko wybór między dżumą a syfilisem :-(
A droga do żeglarskiej Europy tak czy inaczej wiedzie po trupie pozasportowej nadbudowy PZŻ :-E
niestety nie wszyscy będziemy mogli być na spotkaniu z p. kap. K Baranowskim, czy i ewentualnie gdzie będzie można nabyć prezentowany film,
pozdrawiam
jana
Dla tych, któtych interesuje mój film "Sztorm" zapraszam na stronę:
http://www.krzysztofbaranowski.pl/article_113.php
Jest tam informacja o filmie i podgląd całego filmu
zapraszam
krzysztof baranowski