KAMPANIA WYBORCZA LOJALKĄ STOI
z dnia: 2009-01-19
Korespondencja Andrzeja Kapłana. Dostałem dokument (przeciek) charakteryzujący nieufnosć głównego kandydata do prezesowego fotela PZŻ - nawet wobec swoich. Nie, nie są to jeszcze weksle jak w Samoobronie, ale jednoznaczne zobowiązania do lojalności wobec przyszłej władzy. Lojalnośc wobec wyborców nie będzie tolerowana! To jest właśnie ta związkowa demokracja.
Tu klik rankingowy kolejnego etapu. Gratuluję JK AZS Srebrnego Medalu ! Wytrwała pogoń uwieńczona sukcesem
Zyjcie wiecznie !
Don Jorge
___________________________________________
"Jak PZŻ dyscyplinuje działaczy.."
Czy ktoś się kiedyś zastanawiał, jak naszej żaglarskiej wadzy udaje się zapanować nad działaczami, którzy przecież powinni się czasem różnić w poglądach? Co sprawia, że niemal niegdy poza Związek nie wychodzą żadne jego tajemnice czy działania? Czemu wewnątrz PZŻ nikt się nie buntuje w żadnej kwestii?
Ostatnimy czasy wpadł mi w ręce niezwykle ciekawy dokument wyjaśniający nieco tę tajemniczą solidarność działaczy.
Dokument pochodzi z Warszawsko-Mazowieckiego OZŻ, którego prezesem jest major Jerzy Durejko, pełniący jednocześnie w centrali PZŻ funkcję przewodniczącego komisji szkolenia.
Okazuje się, że niczym za komuny, podlegli Durejce działacze muszą podpisywać obowiązkowe "lojalki" w których w momencie objęcia funkcji zobowiązują się do rezygnacji z niej oraz z członkostwa we władzach żeglarskich, gdyby tylko powstało w stosunki do nich chociaż podejrzenie, że są stronniczy i np nie zgadzaja się z jakimś stanowiskiem władz związku czyli oczywiście prezesa Durejki tylko np jakiejś innej organizacji! Wystarczy samo PODEJRZENIE prezesa, że myślą inaczej niż on!
Prezes OZŻ Durejko już raz 4 lata temu kandydował na sejmiku na stanowisko prezesa PZŻ, lecz przegrał z Wiesławem Kaczmarkiem.
Tajemnicą poliszynela jest, że ma zamiar ubiegać się do upadłego o tę funkcję i swój obecny stołek traktuje jako odskocznię na miejsce po Kaczmarku. Wyglada na to, że za pomocą lojalek zapewni sobie za 2 miesiące na sejmiku PZŻ 100% poparcia delegatów ze swojego okręgu. No i na to, że po zdobyciu upragnionego stołka prezesa wprowadzi obowiązkowe lojalki dla wszystkich działaczy PZŻ, z całego kraju, co może mu zepewnić dożywotnią prezesurę PZŻ.
Cóż, pozostaje nam tylko pogratulować prezesowi Durejce pomysłowości i życzyc, by treścią dokumentów, które nakazał wypełnić podkomendnym nie zainteresowała się przed sejmikiem PZŻ prokuratura...
Poniżej, zdjęcie dokumentu, który juz teraz muszą podpisywać działacze podlegli Durejce, prezesowi na razie tylko Okręgu... -- pozdrawiam AIKI
|