DYREKTOR SZUBERT IDZIE NA WOJNĘ
z dnia: 2009-09-09
Dyrektor Urzędu Morskiego w Słupsku idzie na wojnę i to taką, której skutki bankowo obrócą przeciwko niemu samemu. Dyrektor Mariusz Szubert mysli, że zmiecie z ringu kpt. Andrzeja Remiszewskiego z jego pretensjami o zwrot 11,56 PLN (opłatę "tonażową" A.R. godzi się zapłacić). A tu się myli, bo przecież nie chodzi o tę groszową kwotę, ani nawet o próbę ośmieszenia żeglarza, który bezczelnie się stawia bardzo ważnemu urzędowi. Już pisałem o moich podejrzeniach, że ta akcja poboru "myta" jest po prostu kwotowo nieopłacalna. Juz pisałem, że żądanie zapłaty za usługę nienależytej jakości lub jej brak - trzeba zakwalifikować jako proceder wyłudzenia pieniędzy.
 Dyr. Mariusz Szubert. Fot. Kamil Nagórek Ja teraz tylko chciałbym poruszyć inny wątek - przeciw komu pan dyrektor Szubert chce wspomnianą w tytule wojnę prowadzić? Że te opłaty to niby nie wojna? Otóż Panie Dyrektorze - myli się Pan, że wydał Pan wojnę (dokuczył?) żeglarzom. Teraz to już wszyscy skipperzy jachtów będą wiedzieć, że Ustkę należy omijać z daleka. To się rozniesie po całym Bałtyku, także do Niemców, Szwedów, Duńczyków itd. Media kochają takie kawałki. Pan wydał wojnę o grosze samorządowi lokalnemu i ośmieszył Ustkę, Burmistrza, Radę Miejską. Pan ośmieszył nawet Bogu ducha winnego Kapitana Portu, który przed gośćmi czerwieni się ze wstydu. Pan psuje Ustce interes, bo jachting w takim porcie jak Ustka jest niezwykle pożądany. Rozróżnianie spraw ważnych od nieważnych to jest życiowe abecadło. Ustka nie potrzebuje adwokata. Da sobie radę. Żeglarze to nie kloszardzi. Trzymamy kciuki. Za Ustkę, za komunalizację, za prywatyzację, za .... A teraz - ucieszna wymiana korespondencji.. Zyjcie wiecznie! Don Jorge ______________________________ USTKA CIĄG DALSZY Moja korespondencja z Panem Dyrektorem Szubertem nabiera rumieńców. Załączam skany odpowiedzi odmownej na wniosek o zwolnienie z niezasadnej opłaty postojowej oraz mojej reakcji na tę odpowiedź.
Dla nie będących na bieżąco - link do początku sprawy: http://www.kulinski.gdanskmarinecenter.com/art.php?id=1212&st=15&fload=1

_______________________________________

No i słowo komentarza: Żeglarze w niektórych polskich portach są traktowani jak zło konieczne. Z mojego punktu widzenia Ustka, miasto uroczych ludzi i fantastycznych żeglarzy, jest w ścisłej negatywnej czołówce w tym względzie. I tu Urząd Morski wprowadza w trakcie sezonu opłatę za postój. Nie mam nic przeciwko płaceniu. Ale oczekuję minimum przyzwoitości ze strony usługodawcy. Przez pobranie opłaty zawarto ze mną umowę i natychmiast jej nie wykonano należycie. Tyle!
Colonel
___________________________
Poproszę o klik rankingowy dla JK AZS Szczecin (link na stronie tytułowej_
|