CZWARTY PÓŹNOJESIENNY SIZ MAZURSKI
z dnia: 2009-10-28


SIZ jako "całkiem oddolny, zupełnie nieformalny ruch społeczny" spaja środowisko "liberatorów". Czyni z niego skuteczne zaplecze  oficjalnych bytów, czyli alternatywnych stowarzyszeń żeglarskich. Takich z "regonami", "kaeresami", "strukturami", składkami i miejscami na listach konsultacyjnych bardzo ważnych instytucji państwowych. Dzięki SIZom zacieśniaja się kontakty osobiste, przy pieczonym świntuchu omawiane są kolejne przedsięwzięcia....
Maciek Kotas przysłał mi mnóstwo fotografii, ale już kilka razy pisałem, że tylko na imieninach u Cioci Zosi .... Wybrałem tylko trzy. Maciusiu wybacz. A... - fotografował - Maciuś.
Żyjcie wiecznie!
Don Jorge
___________________________
 
To tu
Don Jorge,
W dniach 23-25 października w pensjonacie"Pod Dębem" odbył się kolejny, już czwarty Późnojesienny SIZ Mazurski. Organizatorem spotkania był "Wuj Organizator" Mariusz Główka.
Wuj Organizator

Impreza rozpoczęła się w piątek 23 października w godzinach popołudniowych. Do nocy trwały spotkania i opowieści z całego sezonu. W sobotę dnia następnego po śniadaniu mieliśmy okazję popływać na łódkach mazurskich sizowiczów "Szaman3", "Norfin" i "Balia", a później w trakcie obiadu przywitaliśmy i wysłuchaliśmy opowieści świeżo upieczonych Yachtmasterów RYA. Tradycyjnie wieczorową pora rozpoczęło sie ognisko,gdzie przy szklaneczce piwa, dziku,karkówce i kiełbasach morskie opowieści nabierały barw, fale rosły, przygody nabierały emocji i rozmachu ;) duzo tez śpiewano żeglarsko i nieżeglarsko. A przebojem został "A kukuruku" :)
Kolorytu swoimi opowieściami dodawali: Janusz "Zbieraj" Zbierajewski, Marek "Maar" Grzywa, Piotr "Zwierzak" Wieśniewski i wielu innych. Impreza zakończyła się w godzinach porannych.

Z taką miną wypada słuchać opowieści słynnego kapitana.
Następnego dnia niestety musieliśmy się rozstać i udać do domów, chociaż  niektórzy z nas musieli odczekać z tym do późnych godzin popołudniowych. Promile, promile.
Po raz kolejny Mariusz stanął na wysokości zadania i zorganizował świetną, chociaż słodkowodną imprezę :D
pozdrawiam i żyj wiecznie
--
Maciek"Skipbulba"Kotas
s/y ALIFLANKE (już pod plandeką)
__________________________________
poproszę o klik wsparcia
Ten artykuł pochodzi ze strony:
JERZY KULIŃSKI - ŻEGLARZ MORSKI
Subiektywny Serwis Informacyjny
http://www.kulinski.navsim.pl

URL tego opowiadania:
http://www.kulinski.navsim.pl/art.php?id=1281