KOMU POTRZEBNA BYŁA TA KONFERENCJA
z dnia: 2009-11-10


Nic się nie dzieje bez powodu. A jak już się dzieje, to ludzie pytają o co chodzi? A jak nie wiadomo o co chodzi, to ... tak, tak - oczywiście. Prowadząc werbunek do SAJ ciągle muszę odpowiadać na pytania - jakie to prerogatywy SAJ ma w strefie swego  "targetu". Gdy odpowiadam - tylko twoje dobro - rozmówcy stają się podejrzliwi.

W końcu jednak zawierzają staremu i podpisuja cyrografy. No, ale to jest ten wyjątek od "pierwszego prawa biznesu".

Pawł Ziemba był w Poznaniu i relacjonuje. Pawle - dziękuję !

Jutro wszyscy spotykamy się na uroczystościach Święta Niepodległości. Wszyscy!

Żyjcie wiecznie!

Don Jorge

_______________________________________ 

Europejskie wodne prawo jazdy - konferencja potrzebna czy nie?
Podczas tegorocznej edycji targów żeglarskich Boatshow odbyła się konferencja na ważny lecz trochę zapomniany temat. Co miała dać środowisku żeglarzy? Co udało się ustalić?

7 listopada, podczas targów żeglarskich Boatshow, odbyła się w Poznaniu międzynarodowa konferencja pod tytułem "Europejskie wodne prawo jazdy - iluzja czy rzeczywistość". Organizatorami były Polski Związek Żeglarski, European Boating Assotiation i Polski Związek Motorowodny. Na konferencji obecni byli przedstawiciele Niemiec, Austrii, Norwegii, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii oraz Białorusi.

Tło konferencji
Tutaj muszę zarysować sytuację, jaką mamy obecnie w Europie i na Świecie. Część krajów nie wymaga posiadania żadnych uprawnień do prowadzenia jachtów zarówno po morzu, jak i śródlądziu. Inne wymagają, jedne bardziej restrykcyjnie, inne mniej. Często rozróżniane są jachty motorowe od żaglowych. Zwykle kraje o większych tradycjach morskich stawiają na wolność żeglowania. Te o mniejszych - starają się zabezpieczyć przed możliwym brakiem odpowiedzialności swoich obywateli.

Łatwo zauważyć, że podróżując z kraju o liberalnych przepisach, gdzie brak jest obowiązkowych uprawnień, do kraju, w którym obowiązują bardziej restrykcyjne przepisy, można natrafić na problemy. Mając to na uwadze, europejska komisja do spraw transportu śródlądowego w 1998 roku wydała rezolucję nr. 40 o nazwie "International Certificate for Operators of Pleasure Craft" (w skrócie "International Certificate of Competence" - ICC). Jak się później okazało, nie została ona odebrana z entuzjazmem. Do tej pory rezolucję tę ratyfikowało tylko 8 państw europejskich. Polska nie należy do tej ósemki. Treść rezolucji dostępna jest tutaj.

Cele
Jak rozumiem temat konferencji, miała być ona próbą określenia czy taki certyfikat ma rację bytu. Zostało przedstawione stanowisko organizatorów oraz systemy uprawnień żeglarskich wybranych państw europejskich. Następnie rozpoczęła się dyskusja, szybko okazało się jednak, że wszystko w sprawie ICC już powiedziano. W rezultacie dyskusja rozmyła się na inne tematy dotyczące ubezpieczeń, rejestracji łodzi i przeglądów, a nawet roli rejsów klubowych. Wydaje się, że uczestnicy konferencji nie stanowili reprezentatywnej części żeglarskiego środowiska europy. Brakowało przede wszystkim przedstawicieli krajów, które nie ratyfikowały rezolucji, a same stawiają na wolność żeglowania (jak np. Szwecja). Oraz przedstawicieli innych organizacji żeglarskich, które rozwiązuję część problemów na poziomie ponad narodowym (np. International Sailing Schools Association). Bez tego nie można odpowiedzieć, dlaczego te kraje nie chcą wprowadzić ICC i czy kiedykolwiek wprowadzą. A to przecież dopiero takie postawienie sprawy pozwoliło by odpowiedzieć na pytanie postawione w temacie konferencji.
Paweł Ziemba

_________________________

czy trafisz w ikonkę?

Ten artykuł pochodzi ze strony:
JERZY KULIŃSKI - ŻEGLARZ MORSKI
Subiektywny Serwis Informacyjny
http://www.kulinski.navsim.pl

URL tego opowiadania:
http://www.kulinski.navsim.pl/art.php?id=1294