CO KRĘCI STAREGO ADAMOWICZA?
z dnia: 2009-12-30


Po wielu podchodach i wybiegach udało mi się wyjednać zaproszenie do "Cors Experimental Shipyard" czyli do hali (strzeżonerj przez czarno umundurowanego "guarda" i tablicę "zły pies") , w której mgr inż. budowy okrętów Piotr Adamowicz realizuje swoją kolejną konstrukcję - tym razem do klasy "T2 - PPJK". Starego mistrza nadal kręci zaklęcie: WYMYŚLEĆ - ZAPROJEKTOWAĆ - ZBUDOWAĆ - ZWYCIĘŻYĆ W KOLEJNEJ KLASIE.


Co mi się w tym najbardziej podoba? Po pierwsze - że mu się to juz wielokroć udało, po drugie, że potwierdza słuszność słynnej zasady Tadeusza Dumy - "jak umiesz rachować do dwóch - rachuj na siebie" , po trzecie - niewyczerpana energia.
Pojechałem tam z Marianem Lenzem. Tak się złozyło, że kiedyś wszycy trzej skończyliśmy szkołę tej samej specjalności w odstępach po 10 lat. Piotr z właściwym mu niegasnacym zapałem pokazywał nam swój nowy jacht w stanie zaawansowanej budowy. Nowe pomysły, konstrukcja sandwiczowa, czyste połączenia, oryginalna jednostkowa technologia, doskonałe materiały i pełne wykorzystanie doświadczeń uzyskanych przy budowie wielu poprzednich łódek regatowych. Chyba tradycyjna nazwa.

 
Jacht ma zrobić swoje w klasie "T2" w ciągu najblizszych dwóch sezonów. Później wejdą w życie poprawki do przepisów, które dobiorą się do innowacyjnych jednostek. Ze niby ma być sprawiedliwie? To znaczy - po równo?
W gabinecie przylegającym do hali zobaczyliśmy łódkę na ekranie monitora. Z każdej strony, każdy detal. Tak, tak, to musi się udać, zwłaszcza, że jacht obsadzony zostanie tą samą załogą.


Historia polskiego sportu zna zawodników, którzy za nic mieli upływ czasu. Myslę o Jadwidze Jędrzejowskiej (tenis, 65 tytułów MP) i Januszu Kalbarczyku (łyzwiarstwo szybkie). Do nich dołączają właśnie żeglarze Piotr Adamowicz i Krzysztof Paul. Czapki z głów !
Jezeli Piotr i Krzysztof znów będą wygrywać w nadchodzącym sezonie, to kolejne moje super gratulacje. Ale, ale ... czy to też nie jest świadectwo nie najwyższych lotów ich młodych konkurentów?
Zyjcie wiecznie!
Don Jorge

Ten artykuł pochodzi ze strony:
JERZY KULIŃSKI - ŻEGLARZ MORSKI
Subiektywny Serwis Informacyjny
http://www.kulinski.navsim.pl

URL tego opowiadania:
http://www.kulinski.navsim.pl/art.php?id=1336