|
Kapitan Maciej Krzeptowski pomachał "ULYSSESOWI" chusteczką, wytarł łzę wzruszenia i przysłał mi taką oto ilustrowaną korespondencję.
Ahoy "Ulysses" - umiarkowanych półwiatrów!
Kamizelki nieustannie!
Żyjcie wiecznie!
d'Jorge
PS. A przy okazji bałtyckie pytanko - kto niebawem wybiera się do Visby? Poproszę o mailowe złoszenie się.
=============================================================================
Witaj Jerzy,
miło mi poinformować, że w dniu 29 maja wypłynął ze Szczecina w rejs dookoła świata jacht ULYSSES należący do kpt. Mirosława Lewińskiego.    Mirek płynąc szlakiem Władysława Wagnera pragnie przypomnieć postać wielkiego polskiego żeglarza, który w Polsce nigdy nie doczekał się należnego mu uznania. Warto przypomnieć, że prochy Wagnera spoczywają na gdyńskim cmentarzu Witomino, o czym też wiedzą tylko nieliczni. Pozdrawiam Cię serdecznie. Maciej
|