"BOGDANKA" JUŻ W DOVER !
z dnia: 2006-08-16


Bogdan Gonczarko ma się dobrze i płynie dalej. Nasz ulubieniec - samotny żeglarz na mikrojachciku dotarł już do Dover. Wiem to od niemieckich żeglarzy - państwa Petry i Kurta Kormannów. Poniżej swobodny przekład ich maila. Bardzo dziękuję (Kurt und Petra - danke schoen !).

Żyjcie wiecznie !

Don Jorge

_______________________

Cześć Panie Kulinski,
Pod koniec z lipca odwiedziliśmy Amsterdam naszym jachtem. To był okres niebywałych upałów i zadecydowaliśmy spedzić nieco czasu w tym pięknym miescie, uznajac to za zajecie bardziej interesujace niż porządkowanie jachtu. Niespodziewanie do portu zawinęła mała zaglówka - s/y "Bogdanka" z miłym żeglarzem w kokpicie. Od razu zaprzyjaźniliśmy się i wypiliśmy razem nieco piwa. Bogdan opowiedział nam o swoim rejsie z dalekiej Polski z zamiarem poznania całej Europy. On przypłynął z wschodniej Europy do Niemiec, przezimował, pracował u jakiegoś boatbuildera, aby zarobić pieniadze na kontynuwanie rejsu. Zeglował po Morzu Pólnocnej, przebył Ijsselmeer i tak dopłynał do Amsterdamu. On marzy o przepłynieciu Atlantyku. Bawiliśmy sie razem i zrobiliśmy sobie wiele fotografii. Bogdan prosił, abym napisał do Pana i przesłał jakąś fotkę na uzytek Pańskiej witryny internetowej.
Dziś dostałem telefon od Bogdana, kktóry zawiadomił mnie, że jest już w Dover.
Tak więc, kochajmy nasze zeglowanie i Niech Pan przekaże pozdrowienia Pańskim przyjaciołom.

Kurt i Petra Kormann
Westwall 37
D 47608 Geldern
Niemcy
Telefone 0049 2831 6890

_______________________

nie zapomnij kliknąc obok:

Ten artykuł pochodzi ze strony:
JERZY KULIŃSKI - ŻEGLARZ MORSKI
Subiektywny Serwis Informacyjny
http://www.kulinski.navsim.pl

URL tego opowiadania:
http://www.kulinski.navsim.pl/art.php?id=153