PAMĘĆ TO ŻRÓDŁO PATRIOTYZMU
z dnia: 2010-08-18


O niecodziennej ceremonii na cmentarzu West View w Hartlepool nie tylko z udziałem Polaków, ale i... Rosjan pisze kpt. Jerzy Knabe - Honorowy Sekretarz YKP w Londynie. Bardzo dziękuję za ilustrowany news.

Żyjcie wiecznie!

d'Jorge

==========================

 

U Mamerta - latem

 

Drogi Don Jorge!

Miałem ostatnio nie małą satysfakcję i chcę się z nią podzielić.

     Otóż, jak chyba wiadomo, tegoroczna Operation Sail miała zakończenie w angielskim porcie Morza Północnego Hartlepool. W Operacji brała udział m.in. POGORIA, a na jej pokładzie płynęła Ania Tertel, która w swoim czasie, przed swoim powrotem do Polski, była członkiem naszego Yacht Klubu Polski w Londynie.

Konsul Generalny RP - Piotr Nowotniak

.    

Skąd inąd też chyba wiadomo, że w Hartlepool znajduje się grób ‘Znaczy Kapitana’ czyli dostatniego dowódcy zatopionego transatlantyka PIŁSUDSKI i, że YKP Londyn się tym grobem opiekuje. Logiczną konsekwencją było, że się namówliśmy z Anią na wspólną wizytę u kapitana Mamerta Stankiewicza... Liczyłem, że trochę się to rozniesie wśród uczestników i z nadarzającej się okazji skorzysta jeszcze kilka osób z polskich pokładów.  Znacznie się pomyliłem...

Delegacja załogi ORP "ISKRA"

.    

W poniedziałek 9 sierpnia okazało się, że skojarzenia w trójkącie Tall Ships Races 2010 – Hartlepool – Mamert Stankiewicz miało jeszcze wielu innych. Na cmentarzu zgromadziło się ponad sto osób. Poza licznymi polskimi załogami z POGORII i innych jachtów zjawiły się delegacje mundurowe: prawie cała załoga ORP ISKRA pod dowództwem komandora Jacka Miłowskiego oraz dziesięciu kadetów z rosyjskiej fregaty MIR. Skąd to zainteresowanie? Armatorem MIRa jest Akademia Morska imienia admirała Makarowa w St. Petersburgu, kadeci są jej studentami a jest to w gruncie rzeczy ta sama uczelnia, którą pod nazwą Morski Korpus Kadetów w Petersburgu kończył przed laty, jeszcze za czasów caratu,  Mamert Stankiewicz... Gest kapitana Antonowa, który wysłał delegację na grób polskiego absolwenta miał dla mnie bardzo pozytywny wydźwięk. 

     Dalsze pozytywne odczucia wynikły z samego przebiegu spotkania, które mimo braku wcześniejszego uzgodnienia jakiegokolwiek scenariusza odbyło się godnie i uroczyście. Poczuwając się niejako do roli gospodarza powitałem wszystkich i krótko przedstawiłem sylwetkę Mamerta wraz z okolicznościami jego śmierci. 

 

Aktor - żeglarz - przyjaciel Kazimierz Kaczor. W głebi delegacja rosyjska.

.    

Zaraz potem, niespodziewanie (przynajmniej dla mnie), wystąpił Kazimierz Kaczor i swoją doskonałą aktorską dykcją odczytał wybrane fragmenty z książki Borchardta ‘Znaczy Kapitan’. Już chciałem zapraszać delegacje do składania przygotowanych wieńców, gdy okazało się, że jest obecny Konsul Generalny RP z Manchesteru pan Piotr Nowotniak i też chce zabrać głos. Dopiero po nim i po udekorowaniu grobu i zapaleniu zniczy uczciliśmy Kapitana wspólną minutą milczenia - co było jednocześnie okazją dla chętnych do osobistej modlitwy za duszę zmarłego.

      Tyle o samej uroczystości na cmentarzu West View w Hartlepool.  Dodam na zakończenie – w nawiązaniu do niedawnych trochę minorowych wypowiedzi w SSI na temat żeglarstwa morskiego  w Polsce - że  po tej właśnie uroczystości nie widzę go tak bardzo czarno.  Polscy żeglarze pływają po morzach, może nie tak masowo jak Szwedzi albo Anglicy ale oprócz ilości liczy się też i jakość. Okazuje się, że te nasze różne, kolejne pokolenia potrafią jak dotąd przekazywać sobie pamięć historyczną, dbałość o tradycję i świadomość, że jachting jest i powinien być zajęciem dla dżentelmenów. Nie trzeba żadnego pokolenia spisywać na straty ani oczekiwać na jego wymarcie...  Biologia i tak każdego w swoim czasie dopadnie.

       Moje rozważania są w środku lata może trochę nie na miejscu i nie na czasie. Ale nasza doroczna klubowa wizyta – zamiast w listopadzie i na Wszystkich Świętych – już się odbyła. A dzięki tej Operation Sail mamy teraz w Hartlepool swoje lokalne żeglarskie przedstawicielki, które były tam oficerami łącznikowymi: Małgosia Plichta i Ania Pięta obiecały mieć oko na Znaczy Kapitana - na bieżąco...

       Z podziękowaniem dla wszystkich uczestników

 

Jerzy Knabe

Yacht Club of Poland in London                                             17.08 2010

Ten artykuł pochodzi ze strony:
JERZY KULIŃSKI - ŻEGLARZ MORSKI
Subiektywny Serwis Informacyjny
http://www.kulinski.navsim.pl

URL tego opowiadania:
http://www.kulinski.navsim.pl/art.php?id=1531