ODTIMERY PRZED ŻURAWIEM
z dnia: 2010-08-28


Upiekło się nam - to znaczy Marysiowi Lenzowi i mnie. Na przekór krakaniom meteorologów nie lało, a wręcz słońce świeciło. Sztormiakowe kurtki okazały się zbyteczne. Doroczny spływ starych jachtów odbywa się w Gdańsku. To zasługa kpt. Jerzego Wąsowicza, budowniczego i skippera pięknego, zadbanego zaglowca "Antica". Kapitan i jego żaglowiec mają na swym koncie wszystkie możliwe sukcesy żeglarskie. "Antica" była wszędzie.
Do Mariny Gdańsk ściąnęło sporo starych jachtów. W oczy rzucał się litewski żaglowiec "Brabander" - cumujący przed dziobem "Sołdka". Była oczywiscie "Norda" pod obcą banderą, ale z napisem "Gdynia" na pawęży. Z "opalami", "szafirami", "szmaragdami" coraz marniej. Nie dostrzegłem też "Korsarza". Pojawił się natomiast  "Polonez" z kpt. Bruno Salcewiczem. Zobaczyliśmu "konika morskiego", gwizdał parowiec z Bydgoszczy. "Bachus Mocny" i "Paloma" udawały, że są leciwe.
Niestety "oldimery" nie cumowały razem. Trzeba było się sporo nachodzić po pomostach, aby wszystkie je odszukać w mrowiu mydelniczek i motopomp.
Przy okazji obejrzeliśmy motoryzacyjne "oldtimery" - "Syrenę 103", skuter "Osa" ...
Było fajnie.
Żyjcie wiecznie!
d'Jorge
Ten artykuł pochodzi ze strony:
JERZY KULIŃSKI - ŻEGLARZ MORSKI
Subiektywny Serwis Informacyjny
http://www.kulinski.navsim.pl

URL tego opowiadania:
http://www.kulinski.navsim.pl/art.php?id=1540