LUDZIE SIĘ NIE ZMIENILI
z dnia: 2010-10-16


Ten news to odprysk wymiany korespondencji z kpt. Andrzejem Remiszewskim. W "piśme przewodnim" do poniższego tekstu Andrzej prosi, abym powstrzymał się od komentarza.
Niech będzie!
Jedziemy !
Zyjcie wiecznie !
d'Jorge
_______________________________
Witaj Don Jorge!
Piszesz, że odwaga znów zdrożała. Jakoby po 1989 ludzie byli odważniejsi.... teraz zaś docierają do Ciebie albo anonimy albo listy, których autorzy zastrzegają sobie nazwisko do Twojej wiadomości. Obie kategorie słusznie wędrują do kosza, zamiast do publikacji w SSI.
Tak sobie myślę, że ludzie się nie zmienili. W 1989 nie było internetu i Twojego SSI. Zawsze jest pewne grupa w każdej społeczności, która ma odwagę publicznie dyskutować i firmować swoje poglądy i zawsze tacy, których na to nie stać. Tyle, że teraz, w dobie Internetu, ci drudzy uzyskali pewne pozorne możliwości. Wydaje im się, że sieć zapewnia anonimowość i chcieliby tego samego od Ciebie. Tymczasem sieć anonimowości nie zapewnia, a reguły przyjęte przez Ciebie słusznie dla tego okienka oczekują od autorów zdolności do podpisania się pod swoim komentarzem. I tak trzymać!
Zapewne byłoby wszystkim łatwiej, gdyby nie okresowe wylewy agresji lub niesprawiedliwych ocen, z którymi czasem można się spotkać, choćby jak ostatnio na jednym z forów. Twierdzę jednak, że jeśli ktoś uważa, że ma coś istotnego do powiedzenia, to i podpisze to, a jeśli nie chce podpisać, znaczy nie uważa swych myśli za ważne i godne publikacji. Jeśli tak, to nie warto żałować - do kosza i już.
Żyj wiecznie!
Andrzej Colonel Remiszewski
Ten artykuł pochodzi ze strony:
JERZY KULIŃSKI - ŻEGLARZ MORSKI
Subiektywny Serwis Informacyjny
http://www.kulinski.navsim.pl

URL tego opowiadania:
http://www.kulinski.navsim.pl/art.php?id=1574