HELIKOPTERY SAR
z dnia: 2011-02-04
O posiedzeniu Rady SAR dowiedziałem się z mediów (a właściwie z donosów - przekierowujących mnie na internet). I tak sobie od razu pomyslałem - czy to "siła sprawcza" (petycji), czy "telepatia"?
To nie jest ważne - ważne jest, aby helikoptery się pojawiły.
No i jeszcze jedno - czy ich dysponentem nie powinna być inna służba, i tak już patrolująca nasze morze?
Dziękuję kapitanowi Januszowi Drozdowi - współinicjatorowi "petycji".
 Autor korespondencji
.
Zyjcie wiecznie!
d'Jorge
PS. Przepraszam za kłopoty zwiazane z funkcjonowaniem SSI. Mam nadzieję, że się nie zniechęciliście. Ufam, że wszystko wróci do ładu wkrótce.
====================================================
Don Jorge, Zgodnie z załączonym potwierdzeniem w dniu 03-02-2011 petycję z podpisami 1297 osób złożono w odpowiednich ministerstwach. (na chwilę pisania tego postu było już ich już 1367, przyznam, że nie spodziewałem aż takiego odzewu). Między zamieszczeniem jej w Internecie, a formalnym - "papierowym" - jej złożeniem nastąpiło posiedzenie Rady SAR, informacja tu http://lotniczapolska.pl/Nowe-smiglowce-ratownictwa-morskiego-%E2%80%93bardzo-potrzebne,17578 Nieoficjalnie wiadomo mi, że petycja ta - jeszcze formalnie nie złożona - była na tym posiedzeniu obecna. Cytat z tejże strony: "Podczas pierwszego w tym roku posiedzenia Rady SAR dyskutowano m.in. o konieczności wyposażenia sił ratownictwa morskiego w nowe śmigłowce. Procedury przetargowe na dostawy 26 wojskowych śmigłowców – w tym ratowniczych dla Marynarki Wojennej – mają ruszyć jeszcze w tym roku. Na dostawy można liczyć w latach 2014-2018." I do tego chciałbym się odnieść: Odpowiedź pewnie autorzy petycji dostaną (o czym powiadomią Ciebie i Twoich Czytelników) i to pozytywną - dalej twierdzę, że to nic nie znaczy. Ogłosić przetarg i po pół roku czy po całym go unieważnić jest takie proste i już nieraz wypróbowane, nawet wydanie kilku milionów Euro na ewentualne kary, to zawsze "oszczędność" kilkudziesięciu (więcej zapewne) do zapłaty za dostarczane śmigłowce. Gdy zabierałem się do współtworzenia tej petycji, to uważałem, że jej celem powinien być zakup śmigłowców - dokonany, a nie deklarowany. Dlatego na koniec mój apel do wszystkich, którzy się podpisali: nie zapomnijmy i śledźmy dalsze poczynania w tej sprawie. W razie konieczności, gdy zobaczymy próby zwlekania, opóźnienia wykorzystajmy możliwe środki nacisku (maile do odpowiednich ministerstw lub nawet posłów odpowiednich Komisji sejmowych), ja na pewno przypomnę złożone deklaracje. Janusz Drozd
|