ZALECAŁBYM OSTROŻNOŚĆ
z dnia: 2011-03-12
Pisze do mnie kapitan Rafał Krause w sprawach szkolenia. W tekscie Rafała doczytałem się, że ISSA i "HALS" mogą się od siebie nadal uczyć. Zawsze ceniłem sobie współpracę i wymiane doświadczeń. Tym razem jednak młodych instruktorów ISSA namawiałbym do ostrożności. Nie wiele wiem o programach, celach i metodach działania korporacji szkoleniowców "HALS", ale wystarczyło mi przejrzenie listy ich członków. Wśród nich znalazłem także nazwiska najzagorzalszych organizatorów niesławnych rygorów oraz "słynnej polskiej mysli szkoleniowej"..
Młodzi Przyjaciele - jeszcze raz - doradzam ostrożność.
Żyjcie wiecznie!
d'Jorge
______________________
Witaj Jurku Z uwagi na pojawiające się ostatnio w sieci (na stronie stowarzyszenia HALS zrzeszającego m.in. instruktorów PZŻ oraz instruktorów sportu), pytań i wątpliwości ze strony prezesa tej organizacji Jerzego Durejko (byłego szefa Komisji Szkolenia PZŻ), pozwoliłem sobie przesłać informację dotyczącą działalności ISSA Poland ze strony tej federacji: http://www.issa.com.pl/historia_i_cele_issa.htm Na ostatnich targach żeglarskich "Wiatr i Woda" w Warszawie na początku marca br., miała miejsce premiera nowego systemu szkolenia i certyfikowania żeglarzy w systemie HALS-u patrz info : http://www.hals-sitz.org.pl/pl/system-szkolenia-Zeglarskiego-hals/ Czy informacje ze strony ISSA POLAND rozwieją wątpliwości Prezesa HALS i będą początkiem ewentualnej współpracy oraz dalszej wymiany doświadczeń czy będą kanwą do dalszych działań kontestujących konkurencyjną federację - czas pokaże...
Jestem osobiście przekonany, iż federacja ISSA Poland i m.in. stowarzyszenie Hals może się od siebie nadal uczyć i wręcz wspierać w przyszłych wspólnych inicjatywach poprawiających jakość i bezpieczeństwo pod żaglami mimo wyraźnych różnic mentalnych w podejściu do żeglarstwa w naszym kraju... Uważam jak wielu innych instruktorów ISSA oraz także z PZŻ, iż czas oraz rynek szkoleń, rynek czarterów, rynek ubezpieczeń i sami wymagający klienci określą wyborem przyszły optymalny system i jakość szkolenia i bezpieczeństwa. Tak to wygląda nie tylko w UE (poza Polską). Nie zrobią tego na pewno aktualne regulacje prawne dla żeglarzy, bo przepisy nie nadążają za życiem oraz ich twórcy nieraz ignorują doświadczenia praktyków w danej dziedzinie. Różnorodne drogi i systemy edukacji żeglarskiej są korzystne i w konsekwencji okażą sie pożyteczne dla podmiotu szkoleniowego jakim są nasi kursanci. To jest najważniejsze. Bezpieczeństwo i doświadczenie oraz możliwość wyboru systemu edukacji żeglarskiej powinno być znakiem współczesnego rekreacyjnego żeglarstwa w Polsce...
To że obecnie w kraju obowiązują ograniczające częściowo ten wybór przepisy jest sytuacją niekorzystną, przejściową i docelowo sami urzędnicy pod naciskiem środowisk żeglarskich zrezygnują zapewne z tego rozwiązania. To zajmie kilka lat. Ostatnie lata utwierdzają mnie w tym przekonaniu. Sporo juz sie zmieniło ale nie dzięki PZŻ niestety...
Sami żeglarze ocenią co jest dla nich optymalne... Jako odpowiedzialni, rozsądni i wymagający klienci dadzą sobie w tym doskonale radę.
Tak to działa z powodzeniem od dawna w krajach gdzie nie ma i nie było nigdy i prawdopodobnie nie będzie tzw. UPRAWNIEŃ żeglarskich określanych przepisami przez państwo, bo brak reglamentacji w swobodzie żeglowania rekreacyjnego oraz wolność wyboru systemu DOBROWOLNEGO CERTYFIKOWANIA KOMPETENCJI żeglarskich lub rezygnacja z niego jest podstawową wartością rozwiniętej demokracji. Demagogiczna mantra ze słowem "BEZPIECZEŃSTWO" stosowana instrumentalnie w Polsce od lat, tego nie zmieni poprzez usprawiedliwiany system nakazowo - kontrolny. To kwestia edukacji powszechnej żeglarskiej i świadomości całego środowiska żeglarskiego i społeczeństwa. W tym zakresie miedzy innymi portal SSI Jurka Kulińskiego,jego współpracowników oraz gości ma swoje wielkie zasługi w temacie popularyzowania rozsądnego i bezpiecznego swobodnego żeglowania. System edukacji żeglarskiej powinien być oparty na założeniu ,że odpowiedzialny i rozsądny obywatel za swoje pieniądze, na swoje ryzyko i w ramach swojej konstytucyjnej wolności z poszanowaniem bezpieczeństwa innych i własnego będzie działał właściwie i nikt publicznie nie odważy sie tego zakwestionować...
Gdyby próbował to znaczy, że jest chyba odrealniony lub może skażony dawnym systemem... Kto nie podąża naprzód we współczesnym żeglarstwie , ten się niestety cofa...
Pozdrawiam Rafał J. Krause Instruktor ISSA Poland nr 005 Instruktor Wykładowca PZŻ nr 017
|