KTO PYTA - DOSTAJE ODPOWIEDZI WYMIJAJĄCE
z dnia: 2011-07-21
W ramach "obmawiania" kolejnych polskich portówv - czas na Kołobrzeg. Melduje - Marcin Palacz - armator i skipper fajnego jachciku "Lotta".
Już nawstępie piszę - dobrze Ci tak Marcinku !
Niby czego się spodziewałeś? Czy wchodząc do Travemunde czy innej Marianhaminy też molestujesz kapitanat? A gdyby tak wszystkie jachty tam wchodzące zaczęły tak indagować władzę - to by się działo :-)))
Ja mam swoje zasady, którym zawsze byłem wierny. Nie pytany - nie otwieram buzi. Wchodzac i wychodząc z portu należy koniecznie mieć radiotelefon na nasłuchu (kanał roboczy portu lub DW). Jak będą coś od Ciebie chcieli - to zawołają.
W normalnych portach taka sytuacja może się zdarzyć raz na 10 lat. Na przykład - właśnie w główkach kąpie się Kapitan Portu !
Kamizelki także na s/y "Lotta" !
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
.
.
______________________________________
Drogi Don Jorge, Przesyłam Ci ciekawostkę z Kołobrzegu, może uznasz za stosowne zamieszczenie jej w SSI.
W Kołobrzegu, jak wiadomo, marina nieczynna. Po wyjściu z Darłowa dzwonię więc do
Kapitanatu w Kołobrzegu i pytam o możliwość wejścia oraz zacumowania. Wejść do portu "oczywiście" mogę, ale w kwestii miejsca do zacumowania Kapitanat
żadnej informacji mi nie udzieli: trzeba szukać, "jest trudno". Kapitanat nabrzeżami nie dysponuje, a "jachty jakoś sobie radzą".... Później wchodząc, przez radio, otrzymałem podobne informacje.
Miejscowe jachty oczywiście nie zniknęły, gości też trochę jest. Stoją w Basenie Łodziowym, w jego wejściu, wokół. Gęsto, w tratwach, do wędkarskich kutrów, ale jakoś daje się stanąć. Życzliwi ludzie z daleka machają, pokazują gdzie można, odbierają cumy.
 Kapitanat jednak woli powiedzieć, że nie wie, gdzie miejsca szukać.... W lokalnych ostrzeżeniach nawigacyjnych, nadawanych w dwóch językach, na kanale 12 VHF, powtarzana jest informacja, że marina zamknięta, "entry prohibited". Jakbym był obcokrajowcem, to bym zrozumiał, że wogóle do portu wejść nie można.
A wieczorem, na kuter do którego stoję przywiązany, wlazł gość z przenośną kasą fiskalną i pobrał 21 zł. Na kwitku napisano: Zarząd Portu Morskiego Kołobrzeg. Jestem pod wrażeniem.
Dodam, że pogoda jest pod psem, wieje, pada, w prognozie ostrzeżenie przed sztormem, a w porcie Kapitanat ogłosił wczoraj wieczorem "pogotowie sztormowe".
Wokół basenu mariny faktycznie trwa budowa. Rozglądam się jednak po okolicy i widzę, że bardzo niewielkim wysiłkiem możnaby tu zorganizować całkiem sporą liczbę wygodnych, prowizorycznych stanowisk postojowych.
Pozdrawiam z pokładu "Lotty", z Kołobrzegu, w oczekiwaniu aż się wywieje,
Marcin
|