MORSKIE MISTRZOSTWA POLSKI
z dnia: 2011-09-14
Rzeczywiście - dużych niespodzianek nie było. Jak zwykle wygrali Krzysztof Paul i Tomawsz Konnak, a skipper i załoga "Polleda" zademonstrowali ambicję i zawziętość.
Jaki to miło patrzeć na grupę zapaleńców, zwłaszcza tych z długim stazem napalenia, którym się chce i którzy robią to za najprawdziwsze "friko". Gratuluję zwycięzcom i pokonanym !
Żyjcie wiecznie i nadal świećcie przykładem dla małolatów !
Don Jorge
__________________________________________
Don Jorge, Narzekasz na brak newsów, może z tego poniżej zrobić notkę o Mistrzostwach Polski? Co prawda znów piszę jako zwycięzca, ale co poradzić? ;) Hmm, nie byłem w pracy 2 dni i w necie też aktywność zerowa. Dopiero teraz wracam do świata żywych po 3 dniach intensywnego pływania i ścigania się. Tomasz __________________________ MORSKIE MISTRZOSTWA POLSKI Przy zupełnie zerowej oprawie medialnej i jakiejkolwiek innej odbyły się Morskie Żeglarskie Mistrzostwa Polski. Zorganizowane przez JKMW "Kotwica".
Regaty zaczęły się w piątek od wyścigu, nazwijmy to tak, długiego. A że "trochę" wiało (mocno wypasiona trójka), a co gorsza wiatr był bardzo zmienny i szkwalisty to i były straty. Co ciekawe, tylko w grupie drugiej (czyli jachtów mniejszych). Jeden jacht złamał maszt, drugi ster, trzeci mocowanie bomu grota, czwarty uszkodził mocowanie steru. Do następnych wyścigów zgłosiły się wszystkie jednostki z wyjątkiem tego bez masztu (zawzięta załoga "Polleda" w nocy pojechała do Łeby, żeby pożyczyć płetwę sterową - udało się). I walka była naprawdę zacięta. Co ciekawe, w obu grupach, po siedmiu wyścigach w różnych warunkach, zwyciężyły jachty starsze. To znaczy "Duży ptak" z Krzysztofem Paulem w grupie pierwszej i "Pallas" w grupie drugiej. Dla nas dużym sukcesem było także powtórzenie z zeszłego roku zwycięstwa w wyścigu długim i ponowne wygranie "Pucharu Muzyka".
|