KTO TO POWIEDZIAŁ, ŻE "VENUSKA" TO JACHT SZUWAROWY?
z dnia: 2006-10-03


No właśnie - o jachtach typu "Venus" krąży opinia, że to powolna, tępo chodząca łódka, ktora najlepiej się czuje gdy stoi w szuwarach. A ja sobie przypominam, jak to kiedyś Gienek Ziółkowski, dawny mistrz FD, na Venusce o nazwie DIVINA w regatach NEPTUNA regularnie kroił skórę innym turystycznym jachtom o metr dłuzszym. Oczywiście "Venus" to tylko popłuczyny jachtu EDEL 670, który wielokrotnie przepływał Atlantyk (był to jacht kilowy, czyli balastowy). EDEL 670, jak na lata siedemdziesiate był jachcikiem wygodnym, o zupełnie modnej wówczas sylwetce. Mocno zbudowana, dobrze wyposazona "Venuska" zupełnie śmiało moze żeglować po Bałtyku, o ile skipper naprawdę poważnie traktuje prognozy pogody.

Swego czasu Bydgoszcz była kwaterą główną "Venusek", bo Chojnice przecież tak blisko. Bydgoski jacht "PROMYCZEK S" już w zeszłym roku gościł w tym okienku. Robert Sałasinski pewnie nie ma dużo kasy, ale za to nie brakuje mu animuszu. Ten opis dedykuje tym, którzy rozważają decyzję o dezercji z jezior. Żeglarstwo morskie to zupełnie inna bajka ! Sami popatrzcie - Kopenhaga, Europa.... :-)   Przyjemnej lektury.

Żyjcie wiecznie !

Don Jorge

_______________ 

Witaj Don Jorge,
W zeszłym roku pisałem o bałtyckim żeglowanku naszej Venuski. Mam nadzieję, że tego typu newsy stanowią zachętę dla innych żeglarzy, dlatego też przesyłam krótką relacje z dwóch tegorocznych wypadów, jakie udało nam się zrealizować. Pierwszy z nich miał charakter typowo rodzinny (moi rodzice i siostra), w drugim zaś uczestniczyli moi znajomi oraz ja. Poniżej zamieszczam krótkie dane:
I. Termin: 25.06 – 14.07.2006 (trzy tygodnie)
Uczestnicy: Jerzy (sternik jachtowy, prowadzący), Małgorzata (żeglarz jachtowy) i Monika Sałasińscy
Trasa: Świnoujście – Sassnitz – Ronne – Hasle – Ystad – Gislov – Limhamn – Kopenhaga – Helsingor – Raa – Landskrona – Dragor – Koge – Bogeskov – Rodvig – Smygehamn – Sassnitz – Ruden – Świnoujście
145 godzin żeglugi, 463 Mm

II. Termin: 15.07. – 29.07.2006 (dwa tygodnie)
Uczestnicy: Marta Grzywacz (sternik jachtowy), Krzysztof Bartoszek, Jarosław Nowakowski, Robert Sałasiński (sternik jachtowy, prowadzący)
Trasa: Świnoujście – Sassnitz – Ronne – Hammerhavnen – Ystad – Smygehamn – Kopenhaga – Dragor – Rodvig – Klintholm – Barhoft – Stralsund – Świnoujście
109 godzin żeglugi, 368 Mm

PROMYCZEK w Rodvig

PROMYCZEK w Kopenhadze

PROMYCZEK w Sundzie


Podczas obu rejsów pogoda dopisała idealnie. Częściej wiało słabo niż silnie, jednak w przypadku żeglugi na Venusce należy traktować to jako pozytyw. Najbardziej ekscytujące warunki napotkaliśmy na trasie Sassnitz – Ronne. Przy wietrze 6B z NW, pod pełnymi żaglami, nierzadko osiągaliśmy prędkość chwilową ponad 6 węzłów, co na naszej łódce nie zdarza się często. Bałtycki cruising cały czas podoba nam się bardzo i już snujemy plany na kolejne sezony. Zawiedziony jestem natomiast mizerną ilością polskich jachtów, jakie napotkaliśmy podczas dwutygodniowego wypoczynku. Z relacji moich rodziców wynika, iż w ciągu trzech tygodni widzieli ich jeszcze mniej. Wiem, że wielu rodaków żegluje w „zagranicznych barwach”, wcale się temu nie dziwie i sam niejednokrotnie się nad tym zastanawiałem, ale tak czy owak nie jest to powód do radości. Dlatego też pragnę zachęcić żeglarzy do chwilowego chociaż odciążenia Mazur i posmakowania przyjemności, jaka płynie z żeglarskiej turystki na wodach Bałtyku. Można tu zarówno dużo zobaczyć, jak i wspaniale wypocząć, a przede wszystkim nieźle pożeglować. Mam nadzieję, że im więcej z nas zachwyci się tymi urokami, tym szybciej uda się zwalczyć bezsensowne ograniczenia i zakazy, jakie wynikają z przepisów naszego prawa.
Pozdrawiam serdecznie
Robert Sałasiński
Bydgoszcz

Nie zaniedbujcie kolejnego etapu RANKINGU - znowu jesteśmy na dorobku - klik:

_______________________
Ten artykuł pochodzi ze strony:
JERZY KULIŃSKI - ŻEGLARZ MORSKI
Subiektywny Serwis Informacyjny
http://www.kulinski.navsim.pl

URL tego opowiadania:
http://www.kulinski.navsim.pl/art.php?id=188