JAK WYGODNIE ZAKRĘCAĆ GAZ
z dnia: 2012-11-21


Jachtowe gotowanie na gazie ma wielu przeciwników. Zawsze straszą, że gaz jest ciężki, że nie śmierdzi, że może wybuchnąć. Mnie takie zastrzeżenia nie przekonują. Zawsze gotowałem i nadal gotuję na gazie - na jachcie, w camperze, w namiocie i w domu. To "procedura" szybka, czysta i ekonomiczna. Ja wiem - jest wśród Was wielu zwolenników "primusów", kuchenek parafinowych, naftowych, spirytusowych itd. Zostańcie przy Waszych upodobaniach i ... fobiach :-)))
Teraz mówimy do zwolenników gazu. Moje doswiadczenie to kuchenka kardanowa zasilana poprzez elastyczny, mozliwie krótki, koniecznie "markowy" wąż z butli 2-litrowej (nie większej!) - umieszczonej bezpośrednio pod kuchenką. Odcinanie gazu TYLKO zaworem butli. Ręcznie !  Żadnej automatyki, elektryki, elektroniki.  Ale to moja opinia z zastosowaniem dla jachtów o nielicznej załodze.
Dziś mamy krótki news Tadeusza Lisa - opracowany na specjalne, indywidualne zamówienie, czyli na pytanie jednego z Czytelników SSI.
Zyjcie wiecznie !
Don Jorge
__________________
 
Drogi Don Jorge,
Jeden z  Czytelników SSI, poprosił, abym napisał, jak rozwiązać drobny, ale uciążliwy problem z instalacją gazową. Otóż dobra praktyka morska nakazuje zakręcać każdorazowo zawór na butli. Niestety na małych jachtach zazwyczaj jest ona upchnięta głęboko w bakiście lub achterpiku – zazwyczaj w specjalnie wylaminowanym koszu  z dolnym odpływem za burtę ewentualnego wycieku gazu.

Oto proste rozwiązanie. Montujemy w szereg standardową elektrozawór od samochodowej instalacji LPG (cena od 15 do 80 zł) z cewką zasilaną napięciem 12V. Tuż przy kuchni montujemy przełącznik elektryczny, do którego podłączamy równolegle migającą diodę czerwoną. Dioda pulsuje nieprzyjemnie, gdy jest podane napięcie na cewkę elektrozaworu. Kończymy gotować – robimy pstryk, i pozwalamy, aby wypaliły się resztki gazu z przewodu. Na moim Donaldzie duża dioda ma za reflektor polerowaną blachę, którą wyłożona jest komora zawieszonej wahliwie kuchenki. To nie razi sternika w czasie nocnej wachty, ale nawet w słońcu jest wyraźnie widzialne. Aha i ze względu na trwałość instalację wykonałem wysokiej klas przewodami sztywnymi. Może ten pomysł będzie dla kogoś inspiracją.
Pozdrawiam Kolegów
Tadeusz Lis
_____________
PS Zwracam uwagę, że na stacjach BP można już kupować od jakiegoś czasu lekkie butle gazowe z tworzywa sztucznego – o pojemnościach idealnych na bałtyckie włóczęgi.
Foto dzięki uprzejmości firmy: Przedsiębiorstwo Handlowo Usługowe "LPG AUTO GAZ", ul. Pod Lodownią 7, 38-300 Gorlice
 
Ten artykuł pochodzi ze strony:
JERZY KULIŃSKI - ŻEGLARZ MORSKI
Subiektywny Serwis Informacyjny
http://www.kulinski.navsim.pl

URL tego opowiadania:
http://www.kulinski.navsim.pl/art.php?id=2105