CHWAL DZIEŃ PO ZACHODZIE SŁOŃCA
z dnia: 2013-06-02
Bez ryzyka to można chwalić tylko psa. Jest też i inne przysłowie - nie wołaj HOP - kiedyś jeszcze nie przeskoczył, bo jeszcze nie wiadomo w co wskoczysz.
Co prawda juz wtedy Daniel Sienkiewicz ubolewał, że wytyki cumownicze, zwane "ygrekami" są utopione, a w budynku trwają jeszcze ostatnie prace wykończeniowe.
Aktualny stan rzeczy zweryfikował Włodzimierz "Bury Kocur" Ring i wyszło na to, że jednak obiecane dekadę temu przez Janka Matzkena rozdzielnice, choć powstały, ale są ... są niepłodne. Wygląda na to że po triumfalnym, przecięciu wstęgi podczas otwarcia sezonu - ktoś je wysterylizował. A tak na marginesie: co to za dziwoląg - "Marina Rybacka" ?
To teraz taka moda ?
Nie należało napisać "Przystań Rybacka"?
NO TO CO I KIEDY BĘDZIE Z TYM PUCKIEM ?
Zyjcie wiecznie !
Don Jorge
----------------------------------------------------------------------------------
Witaj Jurku W ramach rejsu Bożego Ciała - mając cztery dni wolne - popłynęliśmy zwiedzać Zatokę tam gdzie zwykle nie mamy czasu pływać w weekend. I dotarliśmy do Pucka. Pamiętając niedawny news u Ciebie o otwarciu nowej mariny w Pucku w porcie rybackim byliśmy bardzo ciekawi jak wygląda ta - szumnie i z wielką pompą - otwierana marina a szczególnie jak wygląda obiecywane zaplecze socjalne (WC + prysznica) oraz od 10. lat obiecywany na kei prąd oraz woda. No i po dopłynięciu na miejsce - poza bardzo miłym spotkaniem "FREE DOM"a oraz Teresy i Wieśka Cybulskich dalej były same rozczarowania :-((( Obecna rzeczywistość otwieranej szumnie nowej "Mariny" bardzo mocno rozminęła się z jej reklamami... Nowo wybudowany - widoczny na zdjęciu - budynek Mariny Rybackiej świeci pustkami oraz jest zamknięty na totalne cztery spusty. W zainstalowanych na kei rozdzielnicach prądu ... nie ma bo ... ukradli przewód elektryczny doprowadzający prąd na keję z lądu - znaczy ... samo życie . Zainstalowane na kei rozdzielnice są kompletnie rozbebeszone i wyprute z wszelkich instalacji elektrycznych - fotka.
 Rozdzielnica wypatroszona .
 Y-bomy utopione .
 Budynek zaryglowany .
 Enigmatyczna informacja . Y-grek - bomy zainstalowane na zewnętrznej kei są zatopione (fotka) a końcowe pływaki także niestety zostały ... ukradzione. Zasięgnęliśmy na miejscu tzw. "języka" u miejscowych, którzy potwierdzili powyższe spostrzeżenia oraz rzeczywistość. Na zadane pytanie o prysznice lub toalety wynajmujący pomieszczenia byłego - nowego - bosmanatu wskazał nam recepcję HOM-u gdzie faktycznie za 6,5 zł/osoby możemy się wykąpać gdyż w nowym budynku tzw. "Mariny" nic - żadne prysznice oraz WC - nie działa a całośc świeci pustkami. Jak się okazuje - nowo wybudowany i - z wielką pompą otwarty - budynek Mariny Rybackiej stoi całkowicie zamknięty i brak w nim jakichkolwiek oznak życia i chociażby próby jego "otwarcia" żeglarzom. Zresztą - jak trafnie opowiedział nam miejscowy Kaszub - marina otrzymała pieniądze docelowe dla Mariny... Rybackiej (sic !) z nie żeglarskiej. Tyle, że w Pucku ostał się JEDEN (słownie JEDEN) rybak... Ale Unia jak pieniądze daje na Marinę Rybacką to nie mogą one być przeznaczone na Marinę Żeglarską. Efekt jest dość prosty do przewidzenia - prądu na kei oraz wody BRAK - Marina dla żeglarzy zamknięta i ani WC ani sanitariatów w niej nie ma ... Powstaje tylko pytanie o po co został zbudowany ów budynek na kei skoro - mimo szumnych zapowiedzi - żeglarzom on nadal nie służy... Otworzyliśmy więc przywiezione wino i ze smutkiem patrząc na oczekiwany i pusty budynek Mariny wypiliśmy za łatwą do przewidzenia polską rzeczywistość. Pzdr Cię Jurku Włodzimierz Ring "Bury Kocur"
|