FALKENBERG LOVSTAVIKEN - NORMALNY PORCIK
z dnia: 2013-06-14


Na tle barbarzyńskich rodzimych portów podszywających się pod zobowiązującą nazwę "marina" - warto przyjrzeć się jednemu z tysiąca szwedzkich. Taki malutki, skromniutki, cichutki i schludny. Był tam niedawno  Włodzimierz "Bury Kocur" Ring.
Kilka fotek, kilka obserwacji. Wszystko takie zwyczajne, a gospodarze portu nie mają w swej mentalności nic a nic z władzy, czy fałszywej "troski o bezpieczeństwo".
Właśnie dlatego tyle z moich locyjkj poświeciłem portom i przystaniom Szwecji.
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
.
----------------------------------
.
Drogi Jurku
Ostatni tydzień spędziłem u rodziny w Szwecji będąc zaproszony na zakończenie szkoły (IX klasy) przez moją córkę.
Przy okazji mając trochę czasu zwiedziłem kilka najbliższych portów zachodniego wybrzeża Szwecji m.in. maleńki i niezwykle sympatyczny port
klubowy Lovstaviken w Falkenbergu, gdzie stałem już wielokrotnie a gdzie trzyma swojego Albina Vigena moja rodzina.

To jest tu
.
I tu chciałbym podzielić się kilkoma nowościami, jakie w porcie tym zastałem od zeszłego roku a muszę powiedzieć, że inwestycje w infrastrukturę poru
przerosły moje oczekiwania ...
Pisałem już na SSI o zaostrzeniu od 2015 roku przepisów dotyczących spuszczania ścieków z jednostek pływających.
Szwedzi jako naród dyscyplinowany dość metodycznie przygotowują swoje przystanie do tych przepisów.
W wymienionym porcie jachtowym w Falkenbergu - kosztem 1,7 mln SEK - Zarząd Klubu wybudował całkowicie nowe prysznice i toalety (fotka) oraz odsysarkę
do nieczystości z jachtowych zbiorników WC (fotki).
     
Budynek klubowy                                                    Sanitariat                                                               Odsysarka nieczystości na nabrzeżu
.
Po zainwestowaniu w powyższą infrastrukturę standard wymienionego portu awansował do czołówki portów europejskich a koszty portowania kształtują
się - dla jednostki "obcej" - na wysokości 140 SEK (15 Euro) / nocleg.
W skład powyższej opłaty wchodzi portowanie, woda + prąd (na kei), WC, prysznice oraz możliwość odsysania ścieków z toalety.
W porcie oprócz w/w infrastruktury sanitarnej i elektrycznej istnieje też możliwość wyslipowania jednostki dźwigiem portowym a także wykonania napraw
związanych z masztem - osobnym dźwigiem "masztowym" - fotka.
     
Żurawik masztowy                                                 Smok odsysarki                                                      Instrukcja obsługi odsysarki
.
Kapitanat portu oraz wszystkie spotkanie w nim osoby niezwykle przyjaźnie podchodzą do wszystkich przypływających do Klubu żeglarzy i
nie wypytują ich przez radio o cokolwiek traktując, iż żeglarz jest człowiekiem wolnym i nie musi spowiadać się skąd, dokąd i z kim płynie.
Osobiście wymieniony powyżej port mogę zarekomendować każdemu płynącemu z Bałtyku na północ a dla mniej zorientowanych - Falkenberg znajduje się
w połowie drogi z portu Halmstad do Varbergu.
Pzdr
Włodzimierz Ring
"Bury Kocur"
Ten artykuł pochodzi ze strony:
JERZY KULIŃSKI - ŻEGLARZ MORSKI
Subiektywny Serwis Informacyjny
http://www.kulinski.navsim.pl

URL tego opowiadania:
http://www.kulinski.navsim.pl/art.php?id=2234