WYDRUKUJ SOBIE SZCZECIŃSKI
z dnia: 2014-09-19


Najstarszym szczecińskim jachtklubem jest JK AZS. Kiedyś był akademickim, zakładali go studenci, którzy dorastali, pracowali, robili zawodowe kariery, zarabiali, budowali własne łódki - nie przestając żeglować aż stali się armatorami, rezydentami, osobistościami. W odróżnieniu od "Camping Mariny" jest to jachtklub elitarny w najlepszym tego słowa znaczeniu. Kto nie wierzy - niech zajrzy na stronę internetową JK AZS Szczecin. Nie musicie googlować - wystarczy kliknąć drugi od góry link na lewym marginesie SSI. Otóż w tym okienku znajdziecie ślady normalnej, codziennej aktywności, społecznej postawy, licznych wspólnych regat, różnych imprez, koncertów, degustacji i oczywiście relacji z rejsów. Rządzony od dawna przez siwobrodego patriarchę w obstawie pretorianek Ani, Dominiki, Wiesi, Halinki ... Klub o bardzo bogatej w sukcesy historii. Podoba mi się to towarzystwo.
 
Jest to jeden z ostatnich takich jachtklubów w dzisiejszym charterowo-marinowym światku żeglarskim. Duży jachtklub z dużą, ostatnio znacznie powiększoną (nowe pomosty) przystanią, w której może zacumować 150 jachtów, a może i nieco więcej. Ale jak uprzedziłem - jest to jachtklub rezydencki, przyjmujący gości "na nocleg" tylko w miarę wolnych stanowisk. Podczas mojej wizyty w połowie lipca 2014 tych wolnych miejsc nie było wiele.
Drukujcie planik przystani jachtów morskich - położonej w zacisznym, SW zakątku jeziora Dabie Małe.
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
Ten artykuł pochodzi ze strony:
JERZY KULIŃSKI - ŻEGLARZ MORSKI
Subiektywny Serwis Informacyjny
http://www.kulinski.navsim.pl

URL tego opowiadania:
http://www.kulinski.navsim.pl/art.php?id=2582