OPINIA KAPITANA ZYGMUNTA KOWALSKIEGO
z dnia: 2007-02-23
Jutro, pojutrze, najdalej w poniedziałek zamieszczę opnię Stowarzyszenia Armatorów Jachtowych. Opinia została wysłana, ale dobry obyczaj nakazuje, aby upublicznić jego treść dopiero po upewnieniu że adresat już pismo przeczytał "w oryginale". Nie wypada, aby o sprawie dowiadywał się jak ten przysłowiowy mąz o zdradzie żony. Ujawnię tylko sens opinii SAJ (moje subiektywne odczucie) - projekt jest absurdalny i kolizyjny. Podzielam tą opinię.
Kapitan Zygmunt Kowalski (armator, ale jeszcze nie w SAJ !) dał się Urzędom Morskim wciągnąc w dyskusję. Może Was zainteresuja argumenty. Podobało mi się zakończenie, ze słowa "jacht" i "komercyjny" zupełnie do siebie nie pasują. Albo, albo!
Ale zanim zabierzecie się do lektury - poproszę o kliknięcie tu: 
____________________________________
Pan Zbigniew Wysocki Dyrektor Urządu Morskiego w Szczecinie
Szanowny Panie Dyrektorze,
Korzystając z zamieszczonego na stronie internetowej Urzędu zaproszenia do wzięcia udziału w konsultacji dot. projektu wspólnego rozporządzenia dyrektorów trzech Urzędów Morskich, pozwalam sobie przesłać kilka swoich uwag i propozycji. Nie roszcząc sobie prawa do absolutnej racji, będę zobowiązany za wzięcie ich również pod uwagę przy redagowaniu ostatecznej wersji rozporządzenia. Z poważaniem Zygmunt Kowalski Szczecin =================================== Zygmunt Kowalski Szczecin, dnia 23 lutego 2007 roku j.k.ż.w, instruktor żeglarstwa
Uwagi do projektu Zarządzenia Porządkowego ...w sprawie bezpieczeństwa żeglugi morskich jachtów o długości pomiarowej do 24 m.
Nieprawidłowa nazwa Zarządzenia. Z tekstu wynika, że dotyczyć ma ono morskich jachtów (a więc statków eksploatowanych w celach niezarobkowych, np. sportowych, turystycznych, reprezentacyjnych – por. Encyklopedia Powszechna PWN, „Okręty i żegluga” - ilustrowana encyklopedia dla wszystkich oraz wszystkie krajowe i zagraniczne podręczniki nie tylko dla żeglarzy) oraz morskich statków komercyjnych o długości pomiarowej do 24 m. Rodzi to kolejne pytanie o zasadność łączenia w jednym akcie prawnym przepisów dotyczących różnych w swej istocie dziedzin żeglugi.
Proponowana nazwa (przy założeniu utrzymania się bardzo dyskusyjnej koncepcji wspólnego Zarządzenia Porządkowego):
Zarządzenie Porządkowe (...) w sprawie bezpieczeństwa żeglugi morskich jachtów oraz statków komercyjnych o długości pomiarowej do 24 m.
Stąd kolejne uwagi: Ad. rozdz. I, § 2.5) tekst wg projektu: 3 - jacht komercyjny – każdy inny jacht, który nie jest jachtem określonym jak wyżej, a w szczególności jacht, na którego pokładzie prowadzona jest działalność gospodarcza, szkoleniowa lub przewóz pasażerów w liczbie nie przekraczającej 12 osób.
proponowany tekst: l statek komercyjny – każdy inny statek, który nie jest jachtem określonym jak wyżej, a w szczególności taki, na którym prowadzona jest działalność gospodarcza, odpłatna działalność szkoleniowa lub zarobkowy przewóz pasażerów w liczbie nie przekraczającej 12 osób.
Dodatkowe uzasadnienie zmiany tekstu: Działalność szkoleniowa powinna być prowadzona na każdym jachcie, bez względu na charakter uprawianej żeglugi ( rekreacja, turystyka, starty w regatach itd). Jest to po prostu zgodne z zasadami dobrej praktyki morskiej oraz dbaniem o bezpieczeństwo żeglugi. Literalne potraktowanie tego obowiązku każdego kapitana jako działalność komercyjną, byłoby nieporozumieniem.
W zdecydowanej większości przypadków na jachcie znajdują się tylko kapitan i członkowie załogi. Zdarza się jednak, że na krótsze pływania na wodach na akwenach określonych w projekcie Rozporządzenia rejonami żeglugi morskiej zabierane są (grzecznościowo, towarzysko) osoby nie posiadające żadnego doświadczenia żeglarskiego. Można je, oczywiście, nazwać załogą, choć faktycznie są pasażerami obsługiwanymi przez kapitana i faktyczną załogę jachtu. Stąd proponuję wprowadzenie do tekstu określenia „zarobkowy przewóz pasażerów”.
Ad Rozdz. I § 3 punkt 3
Jeśli nawet mielibyśmy pozostać przy definiowaniu akwenów odmiennie niż określa to Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady 94/25/WE (Dziennik Urzędowy Wspólnot Europejskich Nr L 164/19), ze względów praktycznych proponuję zmianę projektowanego sformułowania: - żegluga przybrzeżna „P”- oznacza to żeglugę w odległości nie większej niż 20 mil morskich od brzegu w rejonie Morza Bałtyckiego lub innego morza zamkniętego o podobnych warunkach żeglugowych, na: - żegluga przybrzeżna „P”- oznacza to żeglugę w odległości nie większej niż 35 mil morskich od brzegu w rejonie Morza Bałtyckiego lub innego morza zamkniętego o podobnych warunkach żeglugowych.
Uzasadnienie: Już gen. Mariusz Zaruski pouczał: „Jedz liny z musztardą i ciesz się piosenką Przy brzegach jest twardo, a na morzu miękko”.
Rzecz nie tylko w tym, że żegluga przybrzeżna niesie więcej zagrożeń niż żegluga z dala od brzegów. Chodzi też o to, by umożliwić polskim jachtom dopuszczonym do żeglugi „P” zgodne z prawem pływania na często i tak odwiedzany przez nie Bornholm. Rozszerzenie akwenu sprawi, że przestaną nagminnie naruszać przepisy wypływający ze Świnoujścia, Dziwnowa, czy z Kołobrzegu, bądź powracający tam najkrótszą drogą z Bornholmu. Obecna sytuacja prowadzi także do coraz powszechniejszej (i zgodnej z ustawodawstwem UE) tendencji do zmiany bandery narodowej.
Ad Rozdz. II § 8 Projektowany tekst: Jachty podlegają rejestracji: - rekreacyjne – w Polskim Rejestrze Jachtów prowadzonym przez Polski Związek Żeglarski , - komercyjne – w Izbie Morskiej lub Urzędzie Morskim
Proponuję zmienić na: -Jachty podlegają rejestracji w Polskim Rejestrze Jachtów prowadzonym przez Polski Związek Żeglarski , - statki komercyjne – w Izbie Morskiej lub Urzędzie Morskim
Uzasadnienie: Jak we wstępie.
Ad Rozdz. II § 9. Tekst: Nazwy jachtom nadają odpowiednio: - rekreacyjnym – Polski Związek Żeglarski, - komercyjnym – Dyrektor Urzędu Morskiego.
Proponuję zastąpić: Nazwy nadają odpowiednio: - jachtom – Polski Związek Żeglarski - statkom komercyjnym – Dyrektor Urzędu Morskiego
Ad Rozdz. IV § 15 pkt. 1c proponuję usunąć podpunkt o treści: lista z kwalifikacjami i przeszkoleniami załogi
oraz
Rozdz. V, § 27 proponuję całkowite usunięcie
Uzasadnienie: Proponowane sformułowania oznaczają znaczne zwiększenie dotychczasowych wymogów. W przypadku jachtów (a w istocie statków komercyjnych) o długości pomiarowej do 24 m, obsługiwanych nie przez etatowe profesjonalne załogi lecz przez często zmieniających się kapitanów – amatorów, taki wymóg byłby, co najmniej, ewenementem na skalę europejską.
Ad Rozdz. VI § 33 Proponuję całkowite usunięcie. Uzasadnienie: Dobra praktyka morska nakazuje, aby role alarmowe omówić oraz alarmy ćwiczebne przeprowadzić wkrótce po zamustrowaniu załogi. Stanu bezpieczeństwa nie poprawi żadna papierowa instrukcja wpięta do dokumentów jachtu, lecz zdrowy rozsądek kapitana i załogi. Proponowany formalny zapis – w przypadku niewielkich przecież jednostek, to chyba jednak przesada.
Ad Załącznik Nr 3 punkty 1 do 4 Proponuję, wzorem innych krajów europejskich, w przypadku żeglugi oceanicznej, pełnomorskiej (i proponowanej w projekcie – małej) ograniczyć się, w przypadku tratew ratunkowych, do wymogu spełniania przez nie warunków normy ISO 9650. Rodzaj tratwy ratunkowej właściwej dla danego rejonu żeglugi określa dokument wystawiony przez producenta. Konwencja Solas nie obejmuje przecież jachtów. Proponowanie wprowadzenia wymogu posiadania tratwy ratunkowej w żegludze przybrzeżnej, a tym bardziej osłoniętej, oznacza próbę dalszego zaostrzenia coraz to bardziej kosztownych wymogów administracyjnych. Osobiście jestem absolutnie za dobrowolnym (zalecanym) wyposażaniem takich jachtów w tratwy ratunkowe spełniające normę ISO 9650.
Ad Załącznik 3 pkt. 5 Proponuję, by wyposażenie jachtów w żegludze na akwenach treningowych zapisać jako zalecane, a nie jako obligatoryjne. Uwaga ta dotyczy także wymienionego w załączonej tabeli wyposażenia nawigacyjnego.
Uzasadnienie: Pływania treningowe z reguły zabezpieczane są przez trenerów (obserwacja, motorówki asekuracyjne itd). Na małej łodzi regatowej nie ma zresztą możliwości właściwego przechowywania pirotechniki, map, wydawnictw nawigacyjnych itd.. Większe zagrożenie widzę w ewentualności zrobienia sobie krzywdy przez młodocianych żeglarzy, nieumiejętnie obchodzących się z rakietą spadochronową.
Ad Załacznik 7 „COLREG” tego nie definiuje, wobec czego proponuję zapis: jacht uprawiający w porze dziennej żeglugę w rejonie T, O i P jest zwolniony z obowiązku posiadania świateł nawigacyjnych.
Ad Załącznik Nr 8 Tabela jest mało czytelna, a przez to dająca okazję do różnych interpretacji, a nawet nadinpretacji. Przykładowo: wynika z niej (pkt. 4), że na małym bezpokładowym jachcie z 15 konnym silnikiem przyczepnym należy wozić 4-kilogramową gaśnicę. Po co ją wozić?
Generalnie proponuje pozostać przy dotychczasowej praktyce: jedna, dwie lub trzy gaśnice, w zależności od długości jachtu, a przy silnikach o mocy większej niż 50 kW dodatkowa gaśnica na każde następne 50 kW. Proponuję także odstąpienie od proponowanego wymogu montowania gaśnicy w kokpicie jachtu (dla ponad 90 procent jachtów do 24 m. jest to „główne stanowisko sterowania”). Gaśnica nie powinna być montowana w miejscu narażonym na nagłe uderzenia ludzi obsługujących jacht z kokpitu.
Uwaga generalna: W całym tekście należy koniecznie zmienić zastąpić absurdalne określenie jacht komercyjny terminem statek komercyjny (lub jednostka komercyjna).
ZYGMUNT KOWALSKI
|