ICM BYŁ ZA DOBRY !
z dnia: 2007-03-06


Internetowych serwisów  pogodowych są setki, a może i tysiące. A jednak nasz ICM cieszył się ogromnym powodzeniem za sprawą "niedoścignionej przyjazności". Korzystali z niego także zagraniczni żeglarze, którzy po polsku - ani be, ani me. Jeden rzut oka i już wszystko wiedzieliśmy co dziś, co jutro, co pojutrze do drugiego śniadania. W gablotce mojego jachtklubu codziennie wywieszane były (i będą) prognozy ICM dla Zatoki Gdańskiej. Problem w tym, ze ICM został zmuszony do ograniczenia zasięgu praktycznie do polskiej strefy ekonomicznej na Bałtyku. Co jest grane? Naiwne pytanie. Gdy nie wiadomo o co chodzi ....

Sławwk Brzozowski przeglądając "zastępcze" serwisy doszedł do przekonania, że najbliższy temu, do czego już się przyzwyczailiśmy będzie brytyjski WeatherOnline.              Ale zanim ..... to proszę o klik:

Żyjcie wiecznie !

Don Jorge

______________________

Prognozy pogody przez komórkę.
Wypływając w morze zwykle zostawiamy w domu kogoś, kto będzie skłonny przyczynić się do zwiększenia naszego bezpieczeństwa, zapewniając nam przez telefon komórkowy osłonę meteo (sms-y). Nasze „zaplecze lądowe” będzie zwykle słabo zorientowane w sprawach meteorologiczno-żeglarskich, czyli musimy dla niego przygotować odpowiednią pisemną instrukcję.
Służąca nam do tej pory strona internetowa ICM niestety została skutecznie rozbrojona przez kooperantów. Tak więc znajdujemy coś zastępczego, np http://www.weatheronline.co.uk/sail_euro.htm



W lewej kolumnie klikamy na interesujący nas rejon (tu – Bałtyk), potem, na pojawiającej się mapce, klikamy na interesującą nas okolicę (np. Bałtyk południowy – ta ostateczna strona jest reprodukowana niżej). Pojawia się witryna:
Na prawo od mapki jest kalendarzyk najbliższego tygodnia (co 3 godziny). Niestety, o przejrzystych wykresach serwowanych dotąd przez ICM możemy tylko pomarzyć. Trzeba klikać na kolejne godziny i spisywać wiatr dla wybranego rejonu. Oczywiście najpierw wysyłamy sms-a w stylu „Kopsnij prognozę na okolicę Gotlandii” (raczej w godzinach czuwania a nie o trzeciej w nocy, bo nasze Panie na wszelki wypadek nie wyłączają komórek na noc). Wtedy „zaplecze” siada do komputera i na najbliższe dwa dni spisuje wiatr w okolicy Gotlandii. Sms musi być z konieczności zwięzły, np.” Wt: W 3-4, potem NW 4-5, Sr: NW 6-5. Oznaczenie dni tygodnia jest absolutnie konieczne, bo nie wiadomo, kiedy sms-a odbierzemy.

W prawym dolnym rogu jest legenda dotycząca oznaczania kierunku i siły wiatru, którą należy przenieść do instrukcji, ze szczególnym naciskiem na sposób odczytu kierunku: strzałka pokazująca kierunek na północ oznacza wiatr wiejący z POŁUDNIA i taki wiatr w sms-ie będzie określony jako S. To jest oczywiste dla nas, ale może nie być oczywiste dla „zaplecza”.

Kolejny temat, wart poruszenia w instrukcji, to siła wiatru. Trzeba (za legendą) wyjaśnić znaczenie „chorągiewek”. To jest informacja w węzłach, którą możemy sami przeliczać na morzu na stopnie B, ale równie dobrze może to robić nasze „zaplecze” na podstawie tabelki, którą zamieścimy w instrukcji. Pod mapką po lewej jest odpowiednie narzędzie, ale to dla nas. Nasz przyjaciel na lądzie potrzebuje jawnej, przejrzystej tabelki w instrukcji.
I – jak przypomina Jerzy – zawsze dziękujemy za prognozę + plus relacja, czy wszystko OK na pokładzie.

Sławomir Brzezowski 

Ten artykuł pochodzi ze strony:
JERZY KULIŃSKI - ŻEGLARZ MORSKI
Subiektywny Serwis Informacyjny
http://www.kulinski.navsim.pl

URL tego opowiadania:
http://www.kulinski.navsim.pl/art.php?id=309