FELIETON ŚWIĄTECZNY
z dnia: 2007-04-07


Marian Lenz (oby żył wiecznie) zauważył, że się lenię. Nie całkiem to prawda, bo każdy wie, ze przed świętami nawet dla chłopów zawsze w domu huk roboty. Nie miałem (z powodu kilkudniowej przerwy w wieszaniu newsów) nadmiernych wyrzutów sumienia, bo zależy mi na dobrej opinii Waszych Pań. Nie wypada odciągać Was od mycia okien, trzepania dywanów, malowania jaj i tak dalej. Dostałem mnóstwo świątecznych życzeń mailowych, na szczęście  - w porównaniu z bożenarodzeniowymi zmniejszyliście ich "ciężar" jednostkowy (z MB na KB). Nadeszły też kartki pocztowe i to od ludzi, którzy od bardzo dawna nie decydowali się przyznawać do znajomości ze mną. Bardzo, bardzo dziękuję - wybaczcie, nie jestem w stanie odpowiadać indywidualnie. A więc i ja życzę wszystkim moim Przyjaciółkom, Przyjacielom i krewnym Królika Wesołych, Zdrowych Świąt i aby nikomu z Was nie wpadło do głowy siąść za kierownicą nawet po cukierkach "kukułki". No i nie objadajcie się - proszę.
Jak już wspomniałem o Marianie, to awizuję jego ciekawy, dyskusyjny news, który powieszę po otrzymaniu ilustracji. A wogóle, to moi kochani Korespondenci jakoś się lenią.
W "Dzienniku Bałtyckim" pojawiły się komentarze dotyczace artykułów o liberalizacji. Niestety nie bardzo mnie ucieszyły. Tylko jeden jest podpisany imieniem i nazwiskiem, pozostałe to anonimy (imiona). Treśc także mało rzeczowa, no i oczywiście mało taktowne ataki na dyrektora Królikowskiego. Takie komentarze nie służą naszej sprawie. Można z władzą się spierać, należy być nieustępliwym, ale żeglarzy obowiązują dobre maniery. Takim "koalicjantom" dziękujemy. A dyrektora Andrzeja Królikowskiego przepraszam i życzę spokojnych, pogodnych świąt Wielkiej Nocy.
Po świętach  - dalszy ciąg rozmów z władzami na interesujące nas "temata". Obie strony myślą, myślą, a ja do tego myślenia podrzucam "podkład graficzny".
Oto fotografia dla pana dyrektora Andrzeja Królikowskiego:

 

A to dla "strony liberatorów":




A to dla wszystkich Czytelników:

 


Żyjcie wiecznie !
Don Jorge

nie zapomnijcie o kliknięciu:  

Ten artykuł pochodzi ze strony:
JERZY KULIŃSKI - ŻEGLARZ MORSKI
Subiektywny Serwis Informacyjny
http://www.kulinski.navsim.pl

URL tego opowiadania:
http://www.kulinski.navsim.pl/art.php?id=348