O "POLYACHCIE" Z SYMPATIĄ ALE SUROWO
z dnia: 2007-04-16
Targi POLYACHT niestety nadal wegetują, mimo że była to już impreza jubileuszowa. Od początku, od pierwszej edycji przekonywałem kolejno wszystkich prezesów i dyrektorów, ze kopanie się z koniem (to znaczy z "Wiatrem i Wodą") nie ma sensu. Chodzi mi oczywiście o konflikt terminów. Jeszcze przez wiele lat nie będzie w Polsce miejsca na dwie ogólnopolskie imprezy targowe wiosną. MTG nie przyjmują tego do wiadomości i POLYACHT padnie. Szkoda ! Wielka Szkoda !

Bardzo lubię takie stroje !
Tegoroczna ekspozycja jachtowa była dobrze zorganizowana, ale już bardzo, bardzo skromna. Jedyne moje zastrzeżenie budzi piekielny hałas, łomot, pisk, porykiwania dochodzace z wszechobecnych gigantofonów. Podczas Konferencji Żeglarskiej w hali Nr 4 (sala 1 na antresoli) "kocia muzyka" zagłuszała prelegentów i udaremniała prowadzenia nagrań. To już kolejny raz taki numer.

Dyrektor Waldemar Rekść Andrzej Szrubkowski Przedstawiciel Urzędu Morskiego w Gdyni
Oprawa ceremonii - bez zarzutu. Ładnie, sprawnie, na siedząco, orkiestra, miłe zespoły. Ale przejdźmy do konkretnych informacji:
Gwoździem POLYACHTU była niewątpliwie sobotnia Konferencja Żeglarska. Bardzo podobała mi się prelekcja Andrzeja Szrubkowskiego z Gdańskiej Federacji Żeglarskiej. Przedstawił on obecną sytuację prawną, która obecnie tak nam doskwiera. Bardzo przejrzyste plansze, wymowne fotografie. Ze szczególnym zainteresowaniem sala wysłuchała pana Waldemara Rekścia - z-cy Dyrektora Urzędu Morskiego w Słupsku. Przedstawił wyniki "Konsultacji Słupskich", problematykę przygotowaną na jutrzejszą konferencję w Urzedzie Morskim w Gdyni, oczekiwania obu stron. Sala z duzym zadowoleniem przyjeła oświadczenie, że "model brytyjski" dla jachtów przyjemnościowych o długości do 13,7 m nie podlega już dyskusji.
Wystąpił takze przedstawiciel Urzędu Morskiego w Gdyni. No cóż - zaprezentował dokładnie ocenę i zamierzenia dyrektora Andrzeja Królikowskiego. Ja tam, żadnych zbieżności poglądów nie zauważyłem. I ton wypowiedzi też nie był koncyliacyjny. I znowu - szkoda !

Stand SAJ - Tadeusz Duna, Wiesław Cybulski, Grzegorz Kuchta Stand GFŻ - Prezes Jan Talik
Zabrali głos takze przedstawiciele administracji wód śródlądowych oraz Straży Granicznej. Przynajmniej z "krulisami" się rozumiemy. To i owo mozna jeszcze usprawnić, ale rozmowy przebiegają w atmosferze wzajemnego zrozumienia. Tak na marginesie - poprosiłem wczoraj o rozpatrzenie mozliwości utrzymania na stałe lokalizacji GPK przed starym kapitanatem w Nowym Porcie. W tej chwili prowadzony jest remont nasady (krotkiego) falochronu Zachodniego, gdzie od dziesiecioleci funklcjonowało "oczko". To była prawie tak samo fatalna lokalizacja, jak ta w Świnkowie. Na czas robót budowlanych kiosk GPK przestawiono na Nabrzeze Ziółkowskiego. I bardzo dobrze ! Oby tak zostało. "Krulisy" także beda wdzięczni (powiedzieli mi to na ucho).

Laureaci
Na POLYACHCIE zwracały uwagę stoiska Stowarzyszenia Armatorów Jachtowych oraz Gdańskiej Federacji Żeglarskiej. Do SAJ zapisał się wczorak między innymi nawet kapitan Wiktor Leszczyński a notoryczny Mistrz Piotr Adamowicz pobrał Deklarację (nie miał przy sobie gotówki, a na standzie SAJ zabrakło czytnika kart kredytowych). Na tymże standzie SAJ można było spotkać wszystkich tych, którzy się liczą w środowisku. Dyżurowali Prezes Grzegorz Kuchta, członkowie RA Tadeusz Duma, Wiesław Cybulski, Maciej Kotas i inni. Takze duzym powodzeniem cieszyło sie stoisko GFŻ, gdzie przez cały czas dyżurowali Prezes Jan Talik i Andrzej Szrubkowski. I tym razem na POLYACHCIE nie dostrzegłem standu Powiatowego Okręgowego Związku Żeglarskiego z Gdyni. No bo jaki by mieli w tym interes ? Jak zwykle bogate stoisko "Sail-ho".

Panie Komisarki - po prawej Komisarz POLYACHTU - Dorota Solochewicz
I wreszcie nagrody. Było ich kilka, ale wymienię te najważniejsze: notoryczni laureaci wszystkim możliwych targów C-MAP za nowe produkty oraz debiutanci Stowarzyszenie Armatorów Jachtowychtowych i Gdańska Federacja Żeglarska - za obronę interesów żeglarzy i gdańskich jachtklubów.
To by było tak w telegraficznym skrócie. Jutro napiszę o konkursie urbanistyczno-architektonicznym na rozbudowę i modernizację portu jachtowego oraz obszarów przyportowych w Krynicy Morskiej. Subiektywna (!) informacja z pierwszej ręki, bo byłem tam jurorem.
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
No i jeszcze sprawa RANKINGU. JK AZS Szczecin nie odpuszcza, goni zacięcie. A co Wy na to ?
|