KŁOPOTY Z LED-ami
z dnia: 2007-08-28
Bardzo się cieszę, że Jurek Sychut sobie o mnie przypomniał. Dziekuję za ciekawą i użyteczną korespondencję. Ja sam też od początku stałem się entuzjastą LEDów i nie tylko dlatego, ze przepadam za nowymi konstrukcjami, technologiami, ale że upatrywałem w zastosowaniu LEDów sposobu na zarzucenie niecnej praktyki "jazdy na ciemniaka". Dziś pojawiły sie wątpliwości, zastrzezenia, ale nie wątpię, że zdolni inzynierowie w mig usuną mankamenty. Przecież jest to goracy pieniądz. Zanim to nastąpi myslę, ze lepsze są LED-y z felerkami niż jazda po ciemku. A może to wszystko wywołali Duńczycy z firmy "Lopolight" ?
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
Kliknijcie Jurkowi w podzięce:
==========================
Wiosna zachwycalem sie zarowkami LED do lamp nawigacyjnych, a teraz pragne poinformowac o niebezpieczenstwie zwiazanym z ich uzywaniem. Otoz Komitet Techniczny SXK* (Svenska Kryssarklubben) przebadal te zarowki i sporzadzil "donos" do Sjöfartsverket (tubylczy Urzad Morski). Okazuje sie ze swiatlo takiej zarowki ma nieodpowiedni kat swiecenia oraz odcien. Drobiazgi, ktore zauwazono przy dokladnych badaniach w warunkach morskich.
* SXK jest najwiekszym na swiecie klubem zeglarskim, ponad 40 tysiecy czlonkow
Kombinacja niewlasciwego kata oraz odcienia daje rozmazany obraz i nie mozna jednoznacznie okreslic z jakiego kata plynie jacht wyposazony w taka "oszczedna" zarowke. Specyficzna temperatur barwy LEDow nie jest tak samo filtrowana przez kolorowy plastik jak normalna zarowka.
Komitet ma nadzieje ze Sjöfartsverket posiada moc aby zabronic dystrybucji owych zarowek ktorych swiatla nie sa zgodne z regulami bezpieczenstwa.
Ciekaw jestem czy jakis niezalezny organ sprawdzal swiatla lamp nawigacyjnych produkowanych w Polsce. Moze warto zwrocic uwage, bo jak sadze sprawa ma niebagatelne znaczenie. Z tego co wiem jedynie dunska firma Lopolight* posiada odpowiednie atesty, a nie posiadaja ich zadne inne nawigacyjnie swiecace LEDy.
* http://www.lopolight.com/
Aktualnie trwaja prace nad wprowadzeniem obowiazku posiadania rozdzaju uprawnien do prowadzenia szybkich lodek. Trudno przewidziec jakie beda ograniczenia lecz wiadomo ze jest powszechna akceptacja. Raport ekspertow bedzie przedstawiony niebawem. Sugeruja w nim obowiazek posiadania certyfikatu dla kierowcow lodek dluzszych niz 7 metrow i szybszych niz 15 wezlow. Krytyczne glosy podnosza ze nie ma znaczenia dlugosc lecz szybkosc.
Trudno przewidziec jaki bedzie rezultat dyskusji o wprowadzenie obowiazku posiadania certyfikatow, bowiem dyskusja trwa od kilku dziesiatkow lat. Aktualnie rzadzace partie byly dotychczas przeciwne wprowadzeniu ograniczen.
Pozdrowienia :)
Jerzy Sychut - Sztokholm
|