Paweł Kazior ma rację. Nie mozemy się ograniczać tylko do rozbioru sensu, intencji, argumentów (a właściwie ich braku) "funiowego" manifestu. Jego autor  wystarczająco obszernie przedstawił się społecznosci zeglarskiej i najwyższy czas już go zostawić w spokoju. Nie ma sensu dalej młócić słomy. No, to przejdźmy do lżejszej tematyki. Do tego ilustrowanej fotografią dzielnych zeglarek, pieknych dziewczyn, które podobno.... porzuciły swego surowego mecenasa. Och, te dziewczyny .....

Korespondencja Pawła ponizej, ALE przed lekturą proszę kliknąć tu:

Zakładajcie kamizelki i żyjcie wiecznie !

Don Jorge

________

Drogi Jerzy!
Przesyłam do Twojego portalu news nieco plotkarski, ale w końcu nie samymi poważnymi sprawami człowiek żyje.
W ostatnim, wrześniowym numerze bardzo popularnego w Wielkiej Brytanii czasopisma "Yachting Monthly" pojawiła się wzmianka o naszych dziewczynach płynących Mantrami dookoła świata - Ani Mrzygłód(30) i Marcie Czubie(29).
W wyniku nieporozumień rozstały się z konstruktorem Andrzejem Armińskim i dołączyły jako wykwalifikowane żeglarki do flotylli jachtów biorących udział w wokółziemskich regatach "Blue Water Rally". Uzupełniały tam brakujących członków załóg w zależności od potrzeb i bieżącej sytuacji.
Ostatnie odcinki przepłynęły na luksusowej łódce "Festina Lente" (typ Discovery 53) w towarzystwie skippera Nicka Pochina(67) i załoganta Alistaira Turnera(27).

Partnerka Nicka z początku regat przekonała się, że żeglarstwo morskie jej nie odpowiada i zmustrowała z jachtu w trakcie rejsu.
"Festina" jest luksusowym cruiserem-racerem o długości 16,7 m, wyposażonym we wszystkie możliwe udogodnienia bytowe i nawigacyjne (z pralkosuszarką włącznie).
Przelot Atlantyku trwał 17 dni, z maksymalną prędkością w ślizgu na fali 16,9 węzła!

Pozdrawiam,
Paweł Kazior