JUBILEUSZ 60-lecia HENRYKA BRYLSKIEGO
z dnia: 2007-10-08
Słowo "jubilat" znaczy prawie to samo, co "senior", "nestor", "weteran". I zaraz na usta cisną się przymiotniki "dostojny", "czcigodny", "nobliwy". A my tu mamy sześcdziesięciolatka o wyglądzie, ruchach i ekspresji mowy - rówieśników jego syna. Heniu jest w nieustannym ruchu, ba - co mówię - w nieustannym biegu. Nie tylko pracuje - żegluje na jachcie "Fromma", ale i spływa swoją łódeczką bystrymi rzeczkami Pomorza. Nawet mówi niemal tak szybko jak profesor Bartoszewski. Czyli aktywnośc i troskliwa opieka Zosi - ulubiennicy jachtklubów NEPTUN i Stoczni Gdańskiej - czynią cuda.
Ale do rzeczy - Henryk Brylski miał 10 lat, jak założylismy naszego NEPTUNA. W klubie pojawił sie tak dawno, ze najstarsi członkowie nie mogą ustalić dokładnie, kiedy to było. A było to tak dawno, ze dzisiejsi neptunowcy wiedza, ze Brylski był tu "od zawsze" i ot tego samego czasu był, jest i będzie po wsze czasy - Komandorem NEPTUNA d/s Technicznych.
Henryk Brylski jest znanym i cenionym projektantem i budowniczym jachtów. Wszyscy znamy rodziny "Haberków" i "Habrów". Nawet na zachodzie Europy lubią te łódki. Mało kto juz pamięta, że kiedys, kiedyś Heniek dołozył się do przeprojektowania legendarnej sklejkowej "Zoski" Milewskiego na wersję laminatową.
A teraz przyjrzycie sie Heniowi na fotografiach - czy tak wyobrazaliscie sobie 60-letniego Jubilata ???
z zoną Zosią - między przyjaciółmi
Kochany Heniu - nastepnych 60 lat w takiej formie i biegu. Dopiero później zaczniesz wyprowadzać pieska na spacer do parku.
Zyj wiecznie i to z Zosią !
Don Jorge
tu klik dla Henia i Zosi 
|