JAK TO JEST Z ODSZKODOWANIAMI ?
z dnia: 2007-10-23
Jako człowiek zyciowo doświadczony jestem wolny od wszelkich iluzji. Na przykład: traktuję towarzystwa ubezpieczeniowe jako korporacje zręcznych, wyspecjalizowanych, doskonale wykształconych naciągaczy - działający w majestacie prawa. Uśmiechajacych się podczas podpisywania polisy i rozkładajacych ręce gdy przytrafi się jakieś nieszczęście. Wtedy to bez mrugniecia oka wykorzystują wszelkie mozliwe chwyty aby wywinac sie od wypłaty odszkodowania. A są to profesjonaliści, specjaliści najwyzszej klasy, a do tego pozbawieni absolutnie wszystkich skrupułów. Dla mnie to oczywiste, że towarzystwa ubezpieczeniowe są od kasowania, a nie od wypłacania. Że co? Że ktoś z Was dostał odszkodowanie? Tak, tak - od czasu do czasu ktos tam wygrywa w loteriach ogłaszanych przez supermarkety :-)))
Adam Molenda ma ochotę zweryfikować moją subiektywną opinię.
Klik dla Adama 
Kamizelki i żyjcie wiecznie !
Don Jorge
__________________
Serwus Don Jorge! Jak zwykle uprzejmie proszę o możliwość skorzystania z mocy Twojego portalu, żeby łatwiej dotrzeć do kolegów spod żagli. Przygotowuję artykuł o tym jak i czy w ogóle zadziałały ubezpieczenia ludzi i jachtów po białym szkwale na Mazurach. Z góry dziekuję za pomoc.
Adam _____________________________________ Kochani! Zależy mi na kontakcie z tymi, którzy zyskali różnego rodzaju doświadczenia /pozytywne i negatywne/, z ubezpieczycielami po pamiętnej burzowej hekatombie na Mazurach. Może ktoś miał lub ma do dzisiaj problemy z uzyskaniem odszkodowania? Słyszy się, że są sprawy w sądach... Interesują mnie też okoliczności działania ratownictwa wodnego i medycznego, policji, strażaków i wszystkich innych służb oraz osób zainteresowanych w akcję ratowniczą. Będę wdzięczny zarówno za uwagi osób prywatnych - skiperów, członków załóg, właścicieli łódek, jak też przedstawicieli firm czarterowych. Gwarantuję kontakt z każdym, kto się odezwie i pełną dyskrecję. Serdeczności.
Adam Molenda
|