ŻYJCIE (po swojemu) i DAJCIE NAM ŻYĆ (po naszemu)!
z dnia: 2007-12-14


Moi Drodzy Czytelnicy,  Wśród komentarzy podnewsowych zobaczyłem takie zdanka:

"........Dlaczego w takim razie założenia programowe SAJ ograniczają się do obrony interesów ok. 10% wszystkich armatorów jachtowych?......"
" .......Teraz - wykorzystując, o ironio, dawne idee wolności żeglowania - wspólnotę zniszczono. Podzielono od siekiery na grupy i grupki, wynaleziono sprzeczne interesy. My przyjemniaczki, chcemy być traktowani inaczej........"


Jako dziadek buntowników zeglarskich, współzałozyciel i współtwórca statutu oraz były prezes SAJ spróbuję odpowiedzieć ... pytaniami. Tak jak to czyni rasowy "Gallego" z Vigo.
- a niby dlaczego SAJ ma się przejmować kłopotami nie swoich członków ? Czy to dziwne że SAJ to nie Caritas i dlatego zajmuje się przede wszystkim kłopotami tych, którzy się nie lenili, zapłacili wpisowe, opłacają składki, pracują za "friko" i zgodzili się na określone "zasady gry" zwane Statutem SAJ?
- jaki tytuł do wydziwiania nad działalnoscią SAJ ma "osoba postronna" wtedy, gdy działalnośc tego stowarzyszenia nie narusza interesów owej osoby ?
- w jaki sposób SAJ dzieli społecznośś zeglarską, kiedy wszystkie działania SAJ mają na celu tylko uwolnienienie się od bałwańskich rygorów i nieuzasadnionych opłat? Czy SAJ chce coś od kogoś ? Czy SAJ ma się interesować kłopotami tych którzy albo zarabiają na żeglarstwie, albo żeglują na czyjś koszt ?  Czy SAJ żąda jakiegoś innego traktowania ?
- czy SAJ ma się tłumaczyć "osobom postronnym" dlaczego własnie taki, a nie inny ma Statut ?
- co stoi na przeszkodzie (oprócz lenistwa i skąpstwa) aby jakieś "osoby postronne", którym SAJ się nie podoba załozyły swoje stowarzyszenie ?

A tak wogóle, czy ja muszę się wyjaśniać (i komu) dlaczego podobają mi się wysokie blondyny ? Czy muszę się tłumaczyć  dlaczego www.kulinski.gdanskmarinecenter com nie jest obiektywna ? Czy wiara, że krytykowanie innych upodobań i poczynań to zawsze postawa konstruktywna ?

To były pytanka z gatunki retorycznych. No więc bardzo proszę - nie palcie stowarzyszeń - zakładajcie swoje !

Tych, którym mimo wszystko witrynka się podoba upraszam o klik:

(wiem, ze jest wielu, którym bardzo się nie podoba, ale czytają, choć nie klikają)

Kamizelki i żyjcie wiecznie !

Don Jorge



Ten artykuł pochodzi ze strony:
JERZY KULIŃSKI - ŻEGLARZ MORSKI
Subiektywny Serwis Informacyjny
http://www.kulinski.navsim.pl

URL tego opowiadania:
http://www.kulinski.navsim.pl/art.php?id=632