PO WALNYM "NEPTUNA"
z dnia: 2008-04-01
Włodek Ring, powszechnie znany jako "Kocur" dopiero teraz przysłał mi obiecaną na poniedziałek relację z Walnego Zgromadzenia "Neptuna". Natarłem mu uszu - podejrzewając, że zabalowali (było duzo smażonych ryb do zjedzenia i ...). Tymczasem zawinił laptop autora tekstu i fotografii. Trudności zostały pokonane, za opóźnienie przepraszam.
Żyjcie wiecznie !
Kamizelki !
Tu klik rankingowy 
Don Jorge
==============================================
Drogi Jerzy Przesyłam Ci krótką notatkę z corocznego Walnego Zebrania Jachtklubu Morskiego "Neptun", którego mam zaszczyt być członkiem. Zebranie tegoroczne było jedynie sprawozdawcze i dzięki temu było krótkie i zwięzłe. Zarząd, Komisja Rewizyjna i Przewodniczący Sądu Koleżeńskiego przedstawili zebranym sprawozdania z rocznej działalności Klubu, z których to sprawozdań wynika, że w Klubie naszym dzieje się dobrze, sporów nie ma i krytycznych uwag do prac Zarządu także brak. To bardzo dobrze i dobre dzięki temu rokowania są na przyszłość. I mimo, że było to zabranie tylko sprawozdawcze to zebrani jednogłośnie przegłosowali wniosek z sali (Maciej Roszkowski) o udzielenie Zarządowi podziękowania (w miejsce absolutorioum) za wielki trud włożony w prowadzenie Klubu. Brawo i tak trzymać dalej....! W drugiej części zebrania odbyło się wręczenie corocznie przyznawanej i fundowanej przez autora naszej witryny, Jerzego Kulińskiego nagrody za "neptunowy"rejs roku - w tym roku nagrodę tę zdobył nasz kolega Igor Rejmer, za prześwietny rejs malutkim jachtem na Kattegat oraz za próbę bicia prędkości przelotu tymże jachtem (s/y "Szerszeń") w drodze do "Neptuna". Był o tym news w tym okienku.
Nagrodę za ambicję, dzielność i dobrą robotę na morzu odbiera Igor Rejmer
Wręczono też nagrodę (puchar) Gdańskiej Federacji Żeglarskiej załodze słynnego już jachtu "Duży Ptak" za ustanowienie rekordu prędkości przelotu z Świnoujscia do Gdańska. Załoga jachtu "Sloni" (także był news) otrzymała złotą plakietkę za podjęcie próby pobicia rekordu (w swojej klasie) na tym samym dystansie.
Podczas wręczania nagród Jerzy Kuliński wystąpił w marynarskim kapeluszu z epoki, co dodawało smaczku wręczanym nagrodom. Na koniec Zebrania członkowie Klubu zebrali się do corocznego zdjęcia "rodzinnego" na trawniku pod Klubowym masztem.
 A całości spotkania towarzyszyła piękna, słoneczna pogoda oraz kiwające się na wodzie pierwsze zwodowane jednostki członków Klubu. Pzdr serd. Kocur
|