CIEKAWOSTKA NAUTYCZNA W SIECI
z dnia: 2008-04-03


Sławek Brzezowski wypatrzył w sieci ciekawostkę nautyczną. Trochę mnie to zaniepokoiło. Niedawno wchodząc na fotki satelitarne GOOGLI zobaczyłem mojego camperka zaparkowanego w ogrodzie. Robiąc PORTY ZACHODNIEGO BAŁTYKU dojrzałem damę wsiadającą do Mercedesa przed jachtklubem w Warnemunde. Wkrótce będę bał się wychodzić do ogrodu bez T-shirta (chodzi o wylewający się brzuch). To po co ja sadziłem żywopłot ? Niedługo AIS pokaże jak idę do supermarketu po chlebek.

Żarty na bok - z tego programiku widać którędy płynąć, aby spotkać jak najmniej statków. Przepraszam, ale mapkę musiałem mocno udeptać.

Sławkowi dziękuję

Tu klik rankingowy 

Kamizelki i zyjcie wiecznie !

Don Jorge

=======================

Kto chce zobaczyć na własne oczy, jaki tłok panuje na Bałtyku (rejon od Uttklippan i Bornholmu po Sund) niech zajrzy na stronę http://www.sm7ucz.se/ (trzeba jeszcze kliknąć na jedną lub drugą mapkę).



Zobaczymy karawanę statków przelewającą się między Bornholmem i Szwecją a także przez Sund. Odświeżenie tej strony po kilku-kilkudziesieciu minutach pozwoli zauważyć, że te mapki są "żywe" – statki przesuwają się, ciągnąc za sobą zgrabne kilwaterki: mamy wgląd w aktualną sytuację na morzu.

Jak to działa? Wszystko zawdzięczamy systemowi AIS (Automatic Identification System). W WIKIPEDII czytamy na ten temat: "Opracowany w końcu XX wieku i rozpowszechniony na początku XXI, system zapewniający automatyczną wymianę danych, przydatnych do uniknięcia kolizji między statkami oraz identyfikujący statek dla brzegowych systemów nadzorujących ruch statków. Według zaleceń IMO, system AIS powinien być zainstalowany na wszystkich statkach o pojemności brutto powyżej 300, oraz na wszystkich statkach pasażerskich. Obecnie jest zainstalowany na ponad 40 000 statków."



Systemy nawigacyjne statku "wiedzą", gdzie statek jest i jak się porusza. Informacje o tych danych są co chwila wysyłane przez nadajnik AIS w eter i odbierane przez odbiorniki AIS zainstalowane na jednostkach pływających i stacjach brzegowych. Taki odbiornik na statku (albo nawet na całkiem małym jachcie – i to nas interesuje najbardziej), podłączony do GPS, też "wie", gdzie się znajduje i może na swoim ekranie, zorientowanym północą do góry, ustawić nas na jego środku, a dookoła wyświetlić sylwetki wszystkiego, co pływa w zadanym promieniu (z proporcjonalnymi do szybkości kilwaterami, a jakże, bo te informacje też napływają na bieżąco). Żeglarze nazywają taki odbiornik "biernym radarem". We mgle – patent jest nieoceniony. Urządzenie pobiera niewielką moc (nie to, co prawdziwy radar) a dostarcza nam tej samej informacji.









Ten artykuł pochodzi ze strony:
JERZY KULIŃSKI - ŻEGLARZ MORSKI
Subiektywny Serwis Informacyjny
http://www.kulinski.navsim.pl

URL tego opowiadania:
http://www.kulinski.navsim.pl/art.php?id=736