KAPITAN BIEŃKOWSKI CHCE ROZMAWIAĆ Z WICEPREMIEREM
z dnia: 2008-04-03
Kapitan Krzysztof Bieńkowski jest wyraźnie poruszony. Cały czas myśli o tym, kto mu załatwi audiencje u wicepremiera, bo sprawa jest poważna i wymagajaca natychmiastowych uregulowań prawnych.
tu klik rankingowy 
Kapitan, kapitanem, a kamizelki na grzbiety !
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
===================================
Drogi Jerzy, Doszedłem do wniosku, ze nie wolno dalej udawać, ze nic się nie dzieje. W Tatry, coraz liczniej wychodzą ludzie nie obyci w trudnych warunkach, wołają o pomoc, gdy nie ma prawdziwego zagrożenia. Wstrząśnięty byłem wołaniem śmigłowca przez turystę, który zabłądził na Czerwonych Wierchach. Słuchałem relacji turystów, którzy zbłądzili przy dobrej pogodzie i widzialności. Wreszcie śmierć mężczyzny, który spadł z Orlej Perci, po którego TOPR wyruszył niespieszno.
Plaga groźnych wypadków w Tatrach trwa! W czwartek 3 maja 2007 było aż osiem wezwań TOPR. Ratownicy mieli ręce pełne roboty. Ze zbocza Rysów stoczył się mężczyzna, pod Świnicą w przepaść do Doliny pod Kołem spadło dwoje turystów. Jeszcze inny turysta spadł z Orlej Perci. Na ratunek poleciał śmigłowiec.
Rocznie średnio ginie w Tatrach około 20 osób. Wnioski z tych wypadków? W góry wyruszają nie tylko doświadczeni turyści. Jedynie dobre warunki pogodowe sprawiły, ze dla wielu, ich górska przygoda nie była ostatnia.
Panujący bałagan prawny i brak odpowiedzialności zmusił mnie jako taternika w stanie spoczynku i turysty odznaczonego Srebrną Odznaką PTTK do wystąpienia do wicepremiera Schetyny z wnioskiem o przywrócenie Kart Taternika i prowadzenie Karty Turysty. Dlaczego aż do wicepremiera? Otóż sprawy turystyki górskiej są w - Ministerstwie Sportu i Ministerstwie Środowiska. Na tym etapie potrzebna już jest współpraca dwóch resortów.
Jeżeli chodzi o turystykę górską i narciarstwo zjazdowe, całkowita liberalizacja, jak widać nie zdaje egzaminu. Wiec na co czekamy? Na dalsze ofiary?
A co w zimie? "Biała Śmierć" - lawina była bezwzględnym sprawdzianem turystów. 29 stycznia 2003 roku, kiedy to w wyniku zejścia lawiny powyżej Czarnego Stawu pod Rysami zginęło 8 osób. Jak słyszałem, żadna z ofiar tej tragedii nie miała przy sobie alarmu lawinowego. I co tu mówić o turystycznych kwalifikacjach.
Dyskusja na internetowym forum mogłaby być pożyteczna, ale jaka jest to każdy widzi.
Z górskim pozdrowieniem ;-) Krzysztof Bieńkowski
|