"POLONEZ" NA WODZIE
z dnia: 2008-05-30
Ryszard Rakower, nasz Komentator, znany wam także jako armator jachtu o wdzięcznej nazwie "La Gitana" nadesłał krótką ale ilustrowana korespondencję traktującą o zabytkowym jachcie "Polonez". Kiedyś, dawno temu zamieściłem news o początkach odbudowy wraku prowadzonej przez Ryszarda Kamińskiego. Niestety zadanie załamało się po drodze, jako że w trakcie prac okazało się że potrzeba było znacznie większych nakładów niż dysponował armator "Halikówki 2". Później były newsy kpt. Bruna Salcewicza, no i wreszcie "Polonez" jest na wodzie. Raduje się pewnie serce Chrisa.- Obieżyświata. Tu klik dla ratowników "Poloneza"  Kamizelki i zyjcie wiecznie ! Don Jorge =========================
Szanowny Panie Kapitanie, korzystając z obecności na terenie dawnej Stoczni Jachtowej im Leonida Teligi w Szczecinie wykonałem kilka fotografii odbudowanego (czytaj uratowanego od zagłady) jachtu "Polonez".

spokojna, nadal modna sylwetka Bruno bardzo szczęśliwy

nawigacyjna w moim guście .... a tu brakuje tylko Krzysia Brykalskiego
Tak, to ten sam "Polonez", który narodził się w tej Stoczni a teraz po latach, kiedy mało kto stawiał na doprowadzenie tej jednostki do stanu gotowości do żeglugi, przybył na ostatnie prace związane z postawieniem masztów i wykonaniem takielunku. Jacht prezentuje się wspaniale. Doprowadzenie "Poloneza" do kwitnącego stanu to zasługa kpt. Bruno Salcewicza, który jak widać na załączonych fotografiach, dogląda ostatnich prac.
Pozdrawiam - Ryszard Rakower
|