POSZŁO SPROSTOWANIE DO
z dnia: 2008-06-03
"Rzepa" rzeczywiście dała plamę. Trochę mi szkoda młodej dziennikarki - pani Katarzyny (którą niechcący przechrzciłem na Krystynę - przepraszam). Pani Katarzyna w komentarzach do newsa z listem-artykułem polemicznym Tomasza Piaseckiego zapewnia, ze Funio, ani inny człowiek w ponurej barwy płaszczu niczego jej nie przekazał. Możliwe, wierzę dziewczynie, zwłaszcza, że w tychże komentarzach przeprosiła, uznała swą winę. Rozczuliło to naszego kochanego Zbieraja, który zaprosił ją "za horyzont". No cóż - naczytała się pani Katarzyna róznych, w prasie już publikowanych paszkwili na liberalizacje i liberatorów, no i bezkrytycznie poszła tropem "troski o bezpieczeństwo żeglowania". A problematyka jest tak zawiła, że nawet Hasip i Klocek czasami się w niej gubią. Zatroszczyła się o nasze bezpieczeństwo bardziej niz my sami. Trudno, zdarzyło się. Prosiłem jednak (na niebiesko), aby pani Katarzyny nie przekręcać przez wyżymaczkę. Ze smutkiem stwierdzam, że nie wszyscy posłuchali prośby starego.
Tomasz Piasecki napisał ripostę w formie publicystycznej. Czy "Rzepa" to pusci - zobaczymy. A kpt. Grzegorz Bińczyk przesłał do Redakcji tekst "sprostowania" ,od publikacji której Redakcja nie ma jak się wykręcić. Sprostowanie jest "merytoryczne do bólu". Nie na darmo - nie wiem czy wiecie, że Grzegorz jest z zawodu ... filozofem. A filozofia (z tego co wiem) to mieszanina logiki i retoryki w matematycznym niemal sosie. Zaraz filozofowie mnie wyprostują :-(
Tu klik za liberalizację ! 
Kamizelki i zyjcie wiecznie !
Don Jorge
==============================
Grzegorz Bińczyk Tomaszów Maz. 03-06-2008
(adres wyciąłem - JK)
Pan Paweł Lisicki
Redaktor Naczelny
„Rzeczpospolitej”
Warszawa
Uprzejmie proszę o niezwłoczne zamieszczenie sprostowania.
W artykule pani Katarzyny Pawlak z dnia 14-05-2008 o tytule „Jachty też muszą mieć tablice rejestracyjne” nie jest prawdą, że:
- „Jachty też muszą mieć tablice rejestracyjne” – sprostowanie: jachty żaglowe nie muszą mieć tablic rejestracyjnych, lecz ewentualnie dowód i numer rejestracyjny.
- „Jachty też muszą mieć tablice rejestracyjne.” – sprostowanie: jachty o długości do 12 m lub o napędzie mechanicznym o mocy silników większej niż 15 kW nie podlegają obowiązkowi rejestracji. Manipulacja przez fałszywe uogólnienie, sugeruje podobieństwo do stanu prawnego na drogach. W Polsce znam tylko 3 (trzy) jachty żaglowe podlegające obowiązkowi rejestracji ze względu na długość powyżej 12 m.
- „Statki sportowe i rekreacyjne pływające po wodach śródlądowych muszą być oznaczone. Regulujące tę kwestię przepisy obowiązują od dzisiaj (...) w sprawie trybu rejestracji statków” – sprostowanie: obowiązek oznaczania nie jest równoznaczny z obowiązkiem rejestracji. Oznaczeniem jest nazwa jachtu i nazwa portu macierzystego.
- „Tablicę z numerem należy umieścić na obu burtach kadłuba powyżej linii wody.” – sprostowanie: według rozporządzenia umieszcza się numer rejestracyjny, nie zaś tablice.
- Sprostowanie generalne: cały artykuł dezinformuje i manipuluje informacją. Zataja najważniejszą informację rozporządzenia, mianowicie:
§ 2. 1. Wpis do rejestru statków używanych wyłącznie do uprawiania sportu lub rekreacji, zwanego dalej "rejestrem", następuje na podstawie pisemnego wniosku wraz z oświadczeniem:
1) armatora dla statków o długości kadłuba powyżej 12 m lub o napędzie mechanicznym o mocy silników większej niż 15 kW albo
2) właściciela statku niepodlegającego obowiązkowi rejestracji
- składanego do organu rejestracyjnego właściwego polskiego związku sportowego.
W artykule pani Katarzyny Pawlak z dnia 31-05-2008 o tytule „Przynajmniej jeden członek załogi jachtu musi się legitymować odpowiednimi uprawnieniami” nie jest prawdą, że:
- „Przynajmniej jeden członek załogi jachtu musi się legitymować odpowiednimi uprawnieniami” – sprostowanie: na żeglowanie jachtami o dł. do 7,5 m i jachtami o napędzie mechanicznym o mocy silników do 15 kW nie potrzeba żadnych uprawnień;
- „Egzaminy przeprowadza właściwy polski związek sportowy” – sprostowanie: cudzoziemcy nie muszą zdawać egzaminu w Polsce, mogą posługiwać się analogicznymi uprawnieniami swoich krajów. W większości krajów europejskich do żeglowania nie potrzeba żadnych uprawnień, więc analogicznie - żeglując w Polsce nie muszą posiadać żadnych uprawnień.
- „Każda jednostka musi być przede wszystkim wyposażona w środki bezpieczeństwa zgodne z wpisem w dokumencie rejestracyjnym” – sprostowanie: zdecydowana większość jachtów w Polsce (oprócz trzech) nie podlega rejestracji.. Ta dezinformacja jest bardzo szkodliwa, ponieważ sugeruje, że jachty bez dowodu rejestracji nie muszą mieć środków bezpieczeństwa na pokładzie.
- „Podczas kontroli policja wodna może bowiem sprawdzić, czy na pokładzie znajduje się gaśnica” – sprostowanie: nie ma obowiązku posiadania na jachcie gaśnicy.
- „Członek załogi powinien mieć przy sobie dokument tożsamości, patent, kartę pływacką i dokumenty jachtu, czyli dowód rejestracyjny i ubezpieczenie” – sprostowanie: posiadanie dokumentu tożsamości nie zależy od faktu bycia członkiem załogi, patent obowiązuje na jachtach o dł. powyżej 7,5 m, nie ma obowiązku posiadania karty pływackiej, dowód rejestracyjny jest obowiązkowy dla jachtów powyżej 12 m długości (w Polsce są trzy takie jachty), nie ma obowiązku ubezpieczania jachtu.
- „Nie wszyscy muszą mieć karty pływackie, ale tylko one uprawniają do pływania bez kapoka” – sprostowanie: karta pływacka nie obowiązuje, więc tym bardziej nie może do niczego uprawniać.
- „Trzeba m.in. pamiętać, że małe jednostki, czyli te do 20 m długości kadłuba” - sprostowanie: nie ma pojęcia małe jednostki, jest pojęcie małe statki[1];
- „Trzeba m.in. pamiętać, że małe jednostki, czyli te do 20 m długości kadłuba, powinny ustępować drogi większym.” – sprostowanie: do małych statków zalicza się również inne statki, niezależnie od ich wymiarów. Również krótsze od 20 m.Błędne i bardzo szkodliwe w konsekwencjach uproszczenie przepisu ruchu żeglugowego[2].
Sprostowanie pani Katarzyny Pawlak z dnia 03-06-2008 jest niepełne. Nie prostuje bowiem wszystkich podanych fałszywie informacji. Proszę o zamieszczenie pełnego sprostowania zgodnie z prawem prasowym.
Z poważaniem
Grzegorz Bińczyk
[1]Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 28 kwietnia 2003 r. w sprawie przepisów żeglugowych na śródlądowych drogach wodnych (Dz. U. z dnia 15 grudnia 2003 r.) definiuje mały statek - statek, którego długość kadłuba jest mniejsza niż 20 m; do małych statków nie zalicza się, niezależnie od ich wymiarów, statków dopuszczonych do przewozu więcej niż 12 pasażerów, promów oraz statków przystosowanych do prowadzenia zestawów holowanych, pchanych lub sprzężonych, o ile takie zestawy nie składają się z małych statków
[2] źródło j.w. „Jeżeli przepisy nie stanowią inaczej, małe statki powinny ustępować z drogi innym statkom, z wyjątkiem statków wymienionych w § 6.01 bis, pozostawiając im dostateczny akwen dla ruchu i manewrowania.
===========================================
ERRATA - KOREKTA
Don Jorge, wklej proszę na końcu tekstu istotną korektę:
"Trzeba m.in. pamiętać, że małe jednostki, czyli te do 20 m długości kadłuba, powinny ustępować drogi większym." - sprostowanie: powinny ustępować drogi innym statkom. Do małych statków nie zalicza się również innych statków, wymienionych w rozporządzeniu, niezależnie od ich wymiarów. Również krótszych od 20 m długości kadłuba.
W takiej formie poszło do Rzepy. pozdrawiam Grzegorz
|