Czerwiec dobiega końca, a to przecież dopiero koniec przedsezonowej rozgrzewki. Studenci zakończyli sesję, uczniowie chowają do szuflad świadectwa z czerwonym paskiem, a pozostali idą na planowany już dawno urlop. O emerytach zamilczą.

To własciwy moment do przypomnienia, ze to do mnie nalezy przysyłać zgłoszenia do najbardziej prestiżowej polskiej nagrody dla "przyjemniaczków" małych łódek. Chodzi oczywiscie o Nagrodę "ŻAGLI" w konkursie "Rejs Roku". Co takie zgłoszenie musi zawierać ?
- coś w rodzaju Karty Rejsu, czyli podpisany własnorecznie przez skippera DOKUMENT zawierajacy: imię, nazwisko i adres skippera, nazwę jachtu i jego długość (LOA). Określenie konstrukcji - kilowy czy mieczowy. Dalej: data i port startu, odwiedzone porty, data i port zakończenia rejsu. Oczywiście imiona i nazwiska członków załogi. Wreszcie krótka charakterystyka rejsu, warunków pogodowych, ewentualnie - awarii.
- pełny opis rejsu (max. 6 stron maszynopisu) - kopia w wersji elektronicznej na mój adres mailowy: kulinski@rsi.pl
- 3 fotografie: skippera, jachtu z załogą i ciekawostki.

Całość należy zapakować do dużej koperty(A5) i przesłać pocztą ślimaczą na adres: Jerzy Kuliński, ul. Klonowicza 59, Gdańsk 80-408. Koniecznie pocztą slimaczą, bo muszę dysponować oryginałem dokumentu wymienionego w pierwszym punkcie. To jest to minimum wymaganej biurokracji.
Decyzję o przyznaniu nagrody podejmuje Redakcyjne Jury pod przewodnictwem Redaktora Naczelnego "ŻAGLI" - Waldemara Heflicha. Ja natomiast przedstawiam wnioski szacownemu Gremium.

A teraz na apetyt podrzucam Wam świeżusieńki planik mało znanego porciku bornholmskiego - BODERNE (55 01,3'N i 014 54,3'E). Pomierzyłem go 14 czerwca i dopiero co narysowałem. Jest to cichutki, przytulny, tani porcik dla jachtów mieczowych (gł. 1 metr). Należy do Havneforeningen Boderne af 1866. Sanitariat malutki, ale z natryskiem (5 DKK). Można podładować akumulator, plaża i pizzeryjka obok. Pozdrówcie ode mnie Commodore - Bjarne Rasmussena, Sekretarza Steen Kongsmara i Bosmana Erhardta Nielsena.
Tu klikamy za wizytę w Boderne
Kamizelki i zyjcie wiecznie !
Don Jorge