ORYGINALNY REJS RAJDEM PRZEZWANY
z dnia: 2008-07-11


Udało się nam wspólnie rozwiązać worek z opisami i planami rejsów. Na chwilę wstrzymajmy ogień zaporowy, bo podobno Chocimska po rozesłaniu różnych papierów zapadła w wakacyjną siestę. Mam nadzieję, że jednak czytają nasze newsy w stanie obezwładniającej (ojala, ojala) frustracji. Niech ten stan nie spowoduje jednak  zanik Waszej czujności.

A teraz do rzeczy - żeglowanka równie swobodnego jak i oryginalnego. Przy okazji zwracam Wam uwagę na PIĘKNY fotogram Jacka Hoffmana. To się nadaje do powieszenia na ścianie. Niech tam nikt nie napisze, ze to kicz. Ja lubię takie kicze ! Nie wiem jak się żegluje na czyms takim, ale na wszelki wypadek zyczę - umiarkowanych półwiatrów. Umiarkowanych !
Kamizelki tu specjalnie pożądane - żyjcie wiecznie !
Tu klik uznania
Din Jorge
_____________________________
Witaj Don Jorge,
W załaczeniu przesyłam Ci tekst newsa (oraz mapkę i fotkę), który może Cię zainteresować :-), jeśli tak, zamieść go proszę na Twojej świetnej stronce :-)
Aloha!
Robert
__________________________
Wygięty Rajd Wybrzeża

Aloha Don Jorge!
Mniej więcej rok temu proa PJOA z Januszem Ostrowskim jako toliwagą (armatorem i organizatorem) i Krzysztofem Mnichem, dotarło do Górek Zachodnich, kończąc swój drugi etap rejsu wzdłuż polskiego wybrzeża Bałtyku. (W 2006 roku załoga przepłynęła trasę z Międzyzdrojów do Ustki, gdzie zatrzymały ich trudne warunki pogodowe i rejs był kontynuowany w 2007 do Górek.)



Jak wszyscy wiedzą, Górki Zachodnie nie leżą na samym wschodnim krańcu naszego wybrzeża – zostało jeszcze ponad 30 Mm do granicy na Mierzei Wiślanej, a także, załoga PJOA nie odwiedziła wielu ciekawych zakątków Zatoki Puckiej opisywanych w Twojej Locji. Zarówno kształt Zatoki, jak i chęć odwiedzenia kilku ciekawych miejsc, podyktowały wariant przewidywanej trasy – start z Górek Zachodnich, odwiedzenie Helu, portów i przystani Zatoki Puckiej oraz przelot w kierunku rosyjskiej granicy, przenoska w Piaskach przez Mierzeję Wiślaną na Zalew Wiślany i powrotny rejs przez Zalew Wiślany, Skarpawą, Przekopem Wisły i Martwą Wisłą do Górek. Janusz nazwał tegoroczny etap Wygiętym Rajdem Wybrzeża – nie można zaprzeczyć, bo wygięty jest, jak „chińskie osiem” (patrz – mapa). To, oczywiście propozycja, którą może zweryfikować życie – zwłaszcza pogoda. Trzymajcie więc kciuki od 19. do 27. lipca.



Tym razem, Krzysztof Mnich nie mógł wziąć udziału w tym rejsie. Janusz miał szczęście i szybko znalazł zastępstwo – w tegorocznym etapie popłynę z nim ja J. Janusz zaproponował mi udział w rejsie – natychmiast, entuzjastycznie zgodziłem się. Znamy się od dwudziestu kilku lat, ale nigdy nie żeglowaliśmy razem – jak będzie? Jesteśmy dobrej myśli!!!
Aloha!

Robert Hoffman



W załączeniu mapa trasy i zdjęcie PJOA wykonane w zeszłym roku na Zalewie Zegrzyńskim przez Jacka Hoffmana.

PS od Janusza – Robert wspierał nas bardzo w rejsach z poprzednich lat opracowując i przekazując aktualne prognozy pogody. Jak bardzo to ważne wiedzą szczególnie „drobnoustrojowcy” :)


Ten artykuł pochodzi ze strony:
JERZY KULIŃSKI - ŻEGLARZ MORSKI
Subiektywny Serwis Informacyjny
http://www.kulinski.navsim.pl

URL tego opowiadania:
http://www.kulinski.navsim.pl/art.php?id=845