|
Swego czasu Mikolaj Frisch opisał (w tym okienku) historię firmy Hallberg - Rassy. Bardzo mnie to interesowało, bo te jachty nadzwyczaj mi się podobają. Ładne, proporcjonalne, żadnych wygłupów mody, pierwszorzędna jakość, którą widać zwłaszcza na leciwych jednostkach. I oto wczorajszy serwis IBI (International Boat Industry) donosi, ze Hallberg-Rassy spuszcza z tonu. To spuszczanie zaczyna się od ... oczywiscie - redukcji zatrudnienia. Poniżej notatka z IBI w moim dość swobodnym przekładzie. Żyjcie woecznie ! Don Jorge PS. A Mikolaj od czasu urodzenia się wnuka także opuszcza się w nadsyłaniu newsów z Goteborga i okolicznych wiosek (z przystaniami). A tu klik współczucia  ========================= Największy producent jachtów w Szwecji - Hallberg - Rassy Varvs AB ogłosił wczoraj, że planuje zwolnić 25 osób ze swej 327 załogi. "Globalny kryzys ma wpływ takze i na nas, Byłbym zdziwiony gdyby nie wystąpiły zwolnienia w innych firmach budownictwa okrętowego" powiedział Magnus Rassy - dyrektor firmy w wywiadzie dla lokalnej gazety Bohuslaningen. Kilka lat temu Hallberg-Rassy zapowiadał redukcję zatrudnienia. W marcu 2005 uprzedzono, ze 70 pracowników będzie musiało sobie poszukać innej pracy, ale po róznych perypetiach zwolnienia tymczasowo rozeszły się po kościach.  Według Bohuslaningen produkcja firmy Hallberg - Rassy zmalała o 5 do 10 procent. Większośc pracowników jest zatrudniona w głównym zakładzie produkcyjnym oraz w Ellos - zakładzie laminowania elementów kadłubów, gdzie miejsca pracy nie są tak zagrożone. "Dwadzieścia pięć na 327 oznacza, że wyniki firmy są całkiem dobre, biorąc po uwagą ogólną sytuację na rynkach" - komentuje Rassy. "Mieliśmy dobrą sprzedaż na Open Yard w sierpniu, ale sprzedajemy nasze jachty na rózne rynki, a wszystkie one wydają się być naruszone w ostatnim czasie. Na niektórych rynkach nawet obserwuijemy wzrost sprzedazy. .Dla nas zmiany w sprzedazy nie są zaskoczeniem - oberwowalismy te zmiany od poczatku 2008 roku" - kontynuuje Rassy. |