JACHT, KTÓRY MNIE ZACHWYCIŁ
z dnia: 2008-10-05


Jeden z moich przyjaciół posiada naprawdę ciekawą łódkę. Na tle szkaradnych, ale modnych teraz mydelniczek z retroussowymi rufami (wzorowananymi na kształcie łyżki koparki przedsiębiernej) - ta łódka prezentuje się wspaniale. Naprawdę zwraca uwagę linią, wdziękiem i elegancją. Została zbudowana wcale nie tak dawno, bo w 1987 roku. Jest kopią duńskiego szpicgata z 1934 roku. Projektant - Georg Berg. Dwumasztowa, ożaglowanie typu kecz. Kadłub z laminatu, pokład drewniany. Długość 8,59 m, szerokość 2,8 m, zanurzenie 1,45 m, wyporność 3,8T, stacjonarny czterocylindrowy silnik wysokoprężny, o mocy 21KM, typ KUBOTA V 800-B. Zbudowany jest solidnie, mocno i bez obaw można tym jachtem wyruszyć na ocean.


Prawdzwie zazdroszę  gustownej perełki. Takie łódki kiedyś wrócą, tak jak dziewczyny, które przeproszą się z sukienkami. Zobaczycie.

Kto podziela mój zachwyt - niech kliknie tu (policzymy).

Żyjcie wiecznie !
Don Jorge



Ten artykuł pochodzi ze strony:
JERZY KULIŃSKI - ŻEGLARZ MORSKI
Subiektywny Serwis Informacyjny
http://www.kulinski.navsim.pl

URL tego opowiadania:
http://www.kulinski.navsim.pl/art.php?id=934