A więc niestety Piotr Adamowicz nie popisał się. Oczywiście zaraz dopisze komentarz, że nie ma czasu na pierdoły, że pracuje, kombinuje, testuje itp. itp. Poprzednio poinformował mnie mnie że chrzest odbędzie na przystani AWF. Okazało się jednak że gdzie, jak gdzie, ale najlepiej celebrować w zaprzyjaźnionym NEPTUNIE ( i nigdzie nie ma tak dogodnego slipu, działającego jak travelift). Odpisałem mu, że niestety nie mogę przybyć, ale proszę o dostarczenie KILKU zdań z danymi technicznymi jachciku, zamiarami itd. Także jakieś 2 fotki. Niestety nie doczekałem się. Dzięki uprzejmości Andrzeja "Jądrusia" Dziewulskiego otrzymałem kilkadziesiąt fotografii wykonanych przez Jacka Obina. Obu przyjaciołom dziekuję. Niestety żadnego tekstu. Domyślam się, że maleńka chrzestna to wnuczka Mistrza. Widzę żw szampan przelewano do choinkowej bombki.... i tyle :-(
Dla mnie Piotruś jest zagadką. Normalnie z wiekiem ludzie przesiadają się na coraz większe łódki. Myślałem, że po legendarnej ćwiartce będzie jakiś "onetoner". Tymczasem Mistrz spuścił z tonu, przesiadł sie na "kawę" i coraz rzadziej ścigał sie po słonej wodzie. A teraz takie maleństwo ..... No fajnie - spokojnie oglądajcie fotki.
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
____________________
Nazwa jachtu jeszcze pod kocem CORS zwodowany
Odkorkowanie Przelanie Rozbicie Dokuczanie Duma
"Bunkier" nie "bunkier", ale jesli wygra regaty, to nikt na to nie bedzie zwracal uwagi ;-). Czasem trudno wszystkich zadowolic ;-)
Pozdrawiam :-)
PS: Klasa jest fajna, jeszcze obiecujaca (dopoki nie zamieni sie w to co zrobiono z MICRO...)
Niewatpliwie...Zwykle zycze jednak zwyciestwa najpiekniejszemu jachtowi. Przyjdzie pewnie zyczyc najmniej brzydkiemu...moze to ten?
Dzieki za pozdrowienia i wzajemnie!
T
ja też wolę ładniejsze, ale regaty wolą szybsze ;-)
Pozdrawiam :-)
Nie regaty...- regatowcy!
Ja rowniez, Tomek
Odpowiem bo uczestniczyłem w wodowaniu, ten "okręt" ma 5 m długości i jest łódką klasy "Ż 500". Mistrz pojechał na pierwsze regaty. Trzymam kcuki za Siwego Szakala.
Czytelnicy zapewne chcą wiedzieć co po chrzcie. Otóż jachcik został natychmiast przetransportowany na plac boju i .... Przeczytajcie news Jerzego Pieśniewskiego (ściągnięty bezczelnie z witryny ZAGLI)
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
.... i nawet "bunkier" nikomu nie będzie już przeszkadzał (no moze nie wszystkim ;-)...)
Brawo!!!
Pozdrawiam :-)
Robert
Gratuluję Piotrowi. Z pewnością zasłużył na uznanie.
Ale pozostała pewna zadra - słowa przez niego napisane :
"... buduję trochę większego "GACKA" z tym, że to bedzie jacht a nie odchody!!! ".
Gdyby nie one, Piotr byłby dla mnie prawdziwym "guru".
Pozdrawiam Piotrze