GDZIE LIBERALIZM MA SIE SPOTKAĆ Z REALIZMEM ?

Zbigniew Klimczak pisze o szkoleniu, a ściślej o szkołach żeglowania. Pojawia się też teza, "że jak nic się nie zmieni to PZŻ  sam pozostanie sam ze swoim złym systemem szkolenia". I bardzo dobrze, najwyższy czas na profesjonalizm, nawet przy zelowaniu butów. Spoko, klient nie jest frajerem.

Do tego wswzystkiego historyczne ciekawostki: fotki z żeglarskiego szkolenia na jeziorku Pogoria w roku 1956.

Żyjcie wiecznie !

Don Jorge 

____________________

Nie zawsze było tak źle, przynajmniej formalnie

Wśród moich zainteresowań szkolenie, edukacja, wychowanie młodzieży, będzie zawsze dziedziną dominującą. Następujące w kraju poważne zmiany jakościowe, wielokierunkowy rozwój oferty szkoleniowej i to poza jakimkolwiek udziałem organu głównie powołanego do tego, skłoniły mnie do obszernego opracowania, które ukaże się z „Jachtingu” w kwietniowym lub majowym numerze. Już dzisiaj zapraszam do czytania i dyskusji. U Don Jorge pragnę ją zapoczątkować, rzucając tezę, jak w tytule.
Nie zdradzając całej zawartości artykułu ( jest poświęcony wyłącznie szkołom żeglarskim) , zacytuję tu jedno z ważących w nim zdań:
Nie mam zamiaru określać miejsca gdzie powinien się spotkać liberalizm z świadomością uwarunkowań panujących w Unii Europejskiej i zwykłym rozsądkiem ale jestem pewien, że powinno to nastąpić rychło i w interesie wszystkich. W przeciwnym wypadku PZŻ pozostanie sam ze swoim złym systemem szkolenia . Znika już biało-czerwona bandera z polskich jachtów a może i zniknąć polski patent..
Jeśli pominiemy emocje i złą aurę jaka otacza obecnie PZŻ, popatrzmy jak na te problemy spoglądali i oceniali działacze prawie 30 lat temu.
Pierwsza uwaga sprowadza się do tego, że GKSz – PZŻ wykazywała jakąś aktywność w ocenie i analizie zjawisk w polskim szkoleniu i podejmowała prace prognostyczne. Przed dalszym pisaniem chciałbym prosić kolegów aby patrzyli na to relatywnie i w ew. dyskusji ograniczyli się do wypowiedzi merytorycznych. Że PZŻ jest „be” powszechnie wiadomo lecz nic z tego nie wynika. Jak więc było?

20 kwietnia 1979 r GKSz zajmuje się planem potrzeb kadrowych i znajdujemy tam takie stwierdzenia:
- na przestrzeni ostatnich lat obserwuje się masowy wzrost zainteresowania czynną formą żeglarstwa ….i dalej….ocenia się, że do roku 1990 ilość ta osiągnie 300 000 osób! (to były czasy PRL)
- i dalej stwierdza stagnację a przyczyn tego upatruje w braku rozbudowy infrastruktury żeglarstwa morskiego itd.!

W końcowej części zawarte są sugestie zmian.
Instrukcja PZŻ nr 1/74 dotycząca kwalifikacji i uprawnień osób działających w zakresie nadzoru nad zorganizowanym szkoleniem żeglarskim w rozdziale II pkt 1a stwierdza:
Przewodniczący GKSz musi posiadać stopień j.kpt.ż.w. instruktora żeglarstwa i przynajmniej od 4 lat być egzaminatorem na stopnie kapitańskie lub instruktorskie.
Jak z tego wynika, obecne standardy zostały znacznie obniżone.
Dzisiaj i wczoraj PZŻ, jak wynika z Sprawozdań Komisji Rewizyjnych na co najmniej dwa ostatnie Sejmiki, GKSz nie potrafił się uporać z wdrożeniem systematycznych kontroli w ośrodkach szkoleniowych PZŻ. A jak wtedy patrzono na te sprawy w 1979 r.
Instrukcja GKSz nr 1/79 dotycząca tematów, które powinny obejmować wizytacje w ośrodkach m.inn. stwierdza:
- ocenić jakość sprzętu
- ocenić port
- ocenić bosmanat
- wyposażenie dydaktyczne
- podać ogólną ocenę ośrodka

Generalnie wymagania dla ośrodków szkolących były dość wysokie. Dzisiaj, przy braku jakichkolwiek wizytacji (może to dotyczyć obecnie tylko klubów zrzeszonych w PZŻ, prowadzących szkolenie) nadaje PZŻ licencje, mające nobilitować beneficjentów a chcącym się szkolić, dawać jakieś gwarancje jakości. Obserwując, jak obok renomowanej, prywatnej szkoły, licencję otrzymuje malutki klub z dwoma Omegami na krzyż, usytuowany na małym jeziorku, licencja taka o niczym nie świadczy. Pogoń za pieniędzmi i pozorowane działania GKSz, powodują deprecjację idei licencji.
  
Zmierzam do tego, że studiując te dokumenty można odnieść wrażenie, że przynajmniej w niektórych sprawach, byli ludzie, którzy dostrzegali złe zjawiska i próbowali im zapobiegać.
Dodam jeszcze, że w tych czasach szeregowy żeglarz, przynajmniej formalnie, był podmiotem, w kontaktach z Zarządem PZŻ. Dzisiejszy Zarząd od konkretnie 2000 r ani razu nie zechciał odpowiedzieć na moje ( zapewne i innych) wystąpienia. Skargi w trybie kpa odrzuca, ponieważ nie jest organem administracji. Dawniej jednak było to nie do pomyślenia.

Istniał zwyczaj proponowania na Prezesów ludzi z wysokich stołków, w nadziei, że dzięki ich pozycji uda się coś załatwić. Czasem się to sprawdzało. Dzisiaj stanowisko Prezesa pełni z uporem godnym lepszej sprawy, człowiek już nie tylko podejrzany ale postawiony w stan oskarżenia w dwóch sprawach. Apelując dawno temu do Prezesa, w Liście Otwartym, aby zrezygnował z funkcji. Zaznaczyłem, że nie przesądzam o niczym ale sam fakt uwikłania się w takie sprawy jest wystarczające aby nie rzucał cienia na polskie żeglarstwo. Cisza i całkowita arogancja. Zastanawiam się jak i kiedy Związek zboczył na peryferia? Kto jest temu winien? Dlaczego, ujawniające się już dawniej, złe ciągoty zwyciężyły a dobro tlące się gdzieś w zakamarkach Chocimskiej, przegrało i jest jak jest.

Dojrzewa we mnie materiał pt: „Siła i bezsilni”. Może w wyniku tej dyskusji wzbogacę jego treść.

Zbigniew Klimczak

___________________________

burza, nie burza, ale kliknąc należy:  

Komentarze
jeziorko..ale jakie! zbigniew klimczak z dnia: 2007-02-02 19:48:09
Odp: jeziorko..ale jakie! Wojtek Skóra z dnia: 2007-02-03 21:52:41
Odp: Odp: jeziorko..ale jakie! Wojtek Skóra z dnia: 2007-02-03 22:10:02
Odp: Odp: jeziorko..ale jakie! zbigniew klimczak z dnia: 2007-02-04 08:03:00
Be Tomasz Lukawski z dnia: 2007-02-02 20:19:58
Odp: Be zbigniew klimczak z dnia: 2007-02-03 10:16:23
Odp: Odp: Be Maciek"S"Kotas z dnia: 2007-02-03 16:23:52
Odp: Odp: Odp: Be Johann Froese z dnia: 2007-02-03 22:37:01
Odp: Odp: Odp: Odp: Be Robert Hoffman z dnia: 2007-02-03 22:53:28
Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Be Robert Hoffman z dnia: 2007-02-03 23:07:00
Co? To nie ja..... Tomasz Lukawski z dnia: 2007-02-04 01:52:13
Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Be Andrzej Remiszewski z dnia: 2007-02-04 16:04:43
Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Be Robert Hoffman z dnia: 2007-02-04 17:58:12
Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Be A mi wolno pożartowac? z dnia: 2007-02-04 19:55:21
Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Be Robert Hoffman z dnia: 2007-02-04 20:20:57
Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Be Andrzej Remiszewski z dnia: 2007-02-05 11:19:56
Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Be Robert Hoffman z dnia: 2007-02-06 23:37:08
Krzaczki i kwadraciki Andrzej Remiszewski z dnia: 2007-02-07 09:14:47
Odp: Krzaczki i kwadraciki Robert Hoffman z dnia: 2007-02-07 17:31:27
Odp: Odp: Odp: Odp: Be Tomasz Lukawski z dnia: 2007-02-03 23:01:49
Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Be Johann Froese z dnia: 2007-02-03 23:24:12
Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Be Tomasz Lukawski z dnia: 2007-02-03 23:47:24
Odp: Odp: Odp: Be Edward Zając z dnia: 2007-02-04 17:59:27
Odp: Odp: Odp: Odp: Be Tomek Janiszewski z dnia: 2007-02-05 14:48:11
Nostalgiczne jaja kobyly Tomasz Lukawski z dnia: 2007-02-03 18:15:27
Odp: Nostalgiczne jaja kobyly zbigniew klimczak z dnia: 2007-02-04 10:50:11
wishing well Tomasz Lukawski z dnia: 2007-02-04 13:47:54
szkolenie Edward Zając z dnia: 2007-02-02 20:43:46
Masz rację Mariusz Wiącek z dnia: 2007-02-03 13:54:13
Odp: Masz rację zbigniew klimczak z dnia: 2007-02-03 14:37:56
Odp: Odp: Masz rację Maciek"S"Kotas z dnia: 2007-02-03 16:16:58
Odp: Odp: Odp: Masz rację zbigniew klimczak z dnia: 2007-02-03 18:29:36
Odp: Odp: Odp: Odp: Masz rację Maciek"S"Kotas z dnia: 2007-02-04 09:50:44
Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Masz rację zbigniew klimczak z dnia: 2007-02-04 11:02:08
Bierzmy przykład od najlepszych. Mariusz Wiącek z dnia: 2007-02-04 15:58:50
Odp: Bierzmy przykład od najlepszych. zbigniew klimczak z dnia: 2007-02-04 17:39:54
Odp: Odp: Bierzmy przykład od najlepszych. Robert Hoffman z dnia: 2007-02-04 18:27:26
Warunki brzegowe. Mariusz Wiącek z dnia: 2007-02-04 18:56:36
Odp: Warunki brzegowe. Robert Hoffman z dnia: 2007-02-04 20:35:49
Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Masz rację Maciek"S"Kotas z dnia: 2007-02-04 17:24:06
Odp: Masz rację Edward Zając z dnia: 2007-02-07 09:20:32
Wizytacje, licencje, a przemiany. Bartosz Szymczyk z dnia: 2007-02-03 10:05:10
Odp: Wizytacje, licencje, a przemiany. zbigniew Klimczak z dnia: 2007-02-03 10:30:24
Odp: Odp: Wizytacje, licencje, a przemiany. Bartosz Szymczyk z dnia: 2007-02-03 11:50:51
Odp: Odp: Odp: Wizytacje, licencje, a przemiany. Bartosz Szymczyk z dnia: 2007-02-03 12:11:19
Odp: Odp: Odp: Odp: Wizytacje, licencje, a przemiany. zbigniew klimczak z dnia: 2007-02-03 15:02:45
Tak sobie ględzę Andrzej Remiszewski z dnia: 2007-02-03 19:16:32
nie calkiem out of.... Tomasz Lukawski z dnia: 2007-02-03 21:48:49
warto, po trzykroć warto pisać.... zbigniew klimczak z dnia: 2007-02-04 08:38:50
Odp: warto, po trzykroć warto pisać.... Jerzy Buczak z dnia: 2007-02-04 16:52:00
Było jak było, ...ale jak ma być? Robert Hoffman z dnia: 2007-02-03 20:15:49
kocia kolyska Tomasz Lukawski z dnia: 2007-02-03 21:22:26
Odp: kocia kolyska Robert Hoffman z dnia: 2007-02-03 22:25:25
Bokonon Tomasz Lukawski z dnia: 2007-02-03 22:42:02
Odp: Bokonon Robert Hoffman z dnia: 2007-02-03 22:49:47
nadużycie zbigniew klimczak z dnia: 2007-02-04 08:52:44
Odp: nadużycie Robert Hoffman z dnia: 2007-02-04 14:50:53
Odp: Odp: nadużycie zbigniew klimczak35U5CN z dnia: 2007-02-04 15:33:55
???!!!???!!! Robert Hoffman z dnia: 2007-02-04 15:56:55
Kłamstwo???? Robert Hoffman z dnia: 2007-02-04 20:40:54
Odp: Odp: kocia kolyska Edward Zając z dnia: 2007-02-04 11:26:16
Nicea lub śmierć - to już było zbigniew klimczak z dnia: 2007-02-04 09:28:16
przepraszam za błędy zbigniew klimczak35U5CN z dnia: 2007-02-04 11:12:09
a w wannie? Tomasz Lukawski z dnia: 2007-02-04 14:35:02
Odp: a w wannie? zbigniew klimczak z dnia: 2007-02-04 15:20:34
Zielonkawoczerwonawe Tomasz Lukawski z dnia: 2007-02-04 15:47:00
zrozumieli... a jakże zbigniew Klimczak z dnia: 2007-02-04 16:15:06
a ja nie Tomasz Lukawski z dnia: 2007-02-04 16:42:29
Lesniczy Tomasz Lukawski z dnia: 2007-02-06 21:23:03
Odp: zrozumieli... a jakże Bartosz Szymczyk z dnia: 2007-02-05 01:47:32
Odp: Odp: zrozumieli... a jakże Bartosz Szymczyk z dnia: 2007-02-05 01:50:57
nikt Ameryki nie odkrywa zbigniew klimczak z dnia: 2007-02-04 16:06:41
UE sobie, a kraje członkowskie... mają swoje pomysły Robert Hoffman z dnia: 2007-02-04 17:51:36
Odp: UE sobie, a kraje członkowskie... mają swoje pomysły zbigniew klimczak z dnia: 2007-02-05 11:06:35
Odp: Odp: UE sobie, a kraje członkowskie... mają swoje pomysły Andrzej Kapłan z dnia: 2007-02-05 11:31:52
Odp: Odp: UE sobie, a kraje członkowskie... mają swoje pomysły Bartosz Szymczyk z dnia: 2007-02-05 14:17:50
porównania Andrzej Hasip Mazurek z dnia: 2007-02-04 18:51:02
Takie postawienie sprawy mi się podoba! Mariusz Wiącek z dnia: 2007-02-05 09:41:45
Odp: porównania zbigniew klimczak z dnia: 2007-02-05 10:38:04
Gdzie liberalizm ma sie spotkać z realizmem? Robert Hoffman z dnia: 2007-02-04 18:58:51
Odp: Gdzie liberalizm ma sie spotkać z realizmem? zbigniew klimczak z dnia: 2007-02-05 09:38:41
Odp: Odp: Gdzie liberalizm ma sie spotkać z realizmem? Andrzej Kapłan z dnia: 2007-02-05 10:09:31
Odp: Odp: Gdzie liberalizm ma sie spotkać z realizmem? Andrzej Kapłan z dnia: 2007-02-05 10:10:31
Odp: Gdzie liberalizm ma sie spotkać z realizmem? Tomek Janiszewski z dnia: 2007-02-05 15:47:02