PREZENTACJA KSIĄŻKI O GDYŃSKIEJ STOCZNI

SSI czasami nieco odbiega od tematyki stricte żeglarskiej, ale tym razem wygląda, że mamy uzasadnienie. Niech Czytelnikom i Skrytoczytaczom wystarczy, że gdyńska Stocznia im. Komuny Paryskiej przez kilka dekad sprawowała patronat nad Yacht Klubem STAL. A w tym jachtklubie między innymi takie postacie jak Zygfryd Zyga Perlicki z bratem Czesławem, Franciszek Walter, Teresa Remiszewska, Zbigniew Puchalski, Ryszard Mackiewicz, Adam Woźniak, Bronisław Tarnacki …

.

Otóż Krzysztof Stefański, syn zasłużonego dla Stoczni inżyniera Zenona Stefańskiego popełnił dzieło wręcz monumentalne”, ba – w mojej subiektywnej opinii – fundamentalne: „STOCZNIA im. KOMUNY PARYSKIEJ / 1922-2022 stulecie powstania stoczni w Gdyni”. Książka wydana w formacie A4 ma 672 strony, jest bogato ilustrowana, ma twardą okładkę, obszerny indeks nazwisk i statków, starannie wydana (drukarnia TOTEM) i waży, głupstwo - 2,5 kg.

W książce jest absolutnie wszystko. Zaczynając od opisu aktu założenia stoczni w roku 1922, opisuje przeobrażenia i sukcesy produkcyjne zakładu  w okresie międzywojennym, ponure koleje losu w okresie kiedy Gdynia nazywała się Gotenhafen i wreszcie okres peerelowski, kiedy „uhonorowano” ją nazwą – im. Komuny Paryskiej. Prezentowaną w książce historię niestety kończy w 1991 upadłość SKP, prywatyzacja i przekształcenie stoczni  w spółkę Skarbu Państwa o nazwie Gdynia Stocznia Spółka Akcyjna.

.

Prace nad książką trwały lat kilka. Mój kontakt z Autorem zapoczątkował news (Krzysztof szperał wszędzie) w SSI https://www.kulinski.navsim.pl/art.php?id=3000&page=0 wyjaśniający kto to tak naprawdę budował pierwszy polski suchy dok.

    

W książce znajdziecie mnóstwo informacji o statkach (począwszy od słynnej „Olzy”), o ludziach - dyrektorach, projektantach, technologach, inżynierach, technikach, kadłubowcach, mechanikach, elektrykach, stolarzach, spawaczach,  zaopatrzeniowcach, chemikach. Jest tam też nieco o wspomnianym wyżej SD-1, na budowie którego pracowałem w latach 1959 – 1962. Znajdziecie tam dużo opowieści o całych rodzinach pracujących w SKP. Tam też poznałem piękną Zo.

No, i znani płetwonurkowie: Juliusz Kruszewski (pierwszy Prezes GKP „POSEJDON”), akwanauci Aleksander Lassaud i Antoni Dębski, Władysław Szczepkowski, Ryszard i Piotr Lewandowscy, W. Kubala.

.    

Mój pierwszy kontakt z SKP to praktyka wakacyjna jako ucznia Państwowego Liceum Budowy Okrętów „Conradinum”  którą w 1951 roku tam odbywałem. Zatrudniono mnie przy przebudowie poniemieckiego wraku statku „Vale” na bazę rybacką „Pamiat Iljicza”.

.

Książka adresowana jest do wszystkich zainteresowanych okrętownictwem i przemysłem stoczniowym. O SKP przed laty powstało kilka książeczek, ale to dzieło to wynik mrówczej wieloletnich szperań – ma wszystkie pod sobą. To oczywiście moja subiektywna ocena. Książka wydana została własnym sumptem (sic!) przez Autora. Można ją nabyć bezpośrednio od Krzysztofa Stefańskiego -  adres mailowy: stek33@gmail.com

Moje uznanie, podziw i rekomendacja !

Żyjcie wiecznie !

Don Jorge

 

 

 

Komentarze
ucciwe dokumentowania Barbara Szwankowska z dnia: 2023-01-18 15:50:00
Jest i Zosia ! Arnold Nocoń z dnia: 2023-01-19 18:17:00