AMATORSKA AKTUALIZACJA URZĘDOWEJ LOCJI

Wszyscy już niestety przywykliśmy się do macoszego

traktowania żeglugi jachtowej przez profesjonalistów. Nie

tylko marynarzy floty handlowej, nie tylko administracji morskiej,

ale nawet i wojskowych. Prawda jest znana – dla nich

żeglarstwo nadal to „chwasty morza”. Psychologiczne podłoże

takiego rozumowania jest oczywiste. Pisałem o tym wiele razy.

Nie ma co młócić słomy!

Z takim stanem rzeczy nie godzi się Wojtek Bartoszyński,

który nie narzeka, nie postuluje tylko samodzielnie, za darmo

aktualizuje i uzupełnia zawartość Locji 502 pod potrzeby

żeglugi najliczniejszej floty, czyli jachtów. O zasługach Wojtka

Zientary SSI  też pamięta.

Podziw, uznanie, wdzięczność !

Żyjcie wiecznie !

Don Jorge

=====================================

Jerzy,

postanowiłem udostępniać aktualizowaną na bieżąco (wraz z kolejnymi poprawkami w WŻ) Locję Bałtyku Wybrzeże Polskie opracowaną przez BHMW.
Link do pobrania pliku: https://www.wojtekzientara.pl/files/502.pdf 
.
Niestety Locja – moim zdaniem – zbyt mało uwagi poświęca aspektom żeglarskim. Główny nacisk położono na żeglugę zawodową. Sprawy „żeglarskie” czy „rekreacyjne” są często pominięte.  BHMW jako Państwowa Morska Służba Hydrograficzna powinno tworzyć publikacje nautyczne dla wszystkich obywateli. Wyróżnianie uprawiających żeglugę „zawodowo” (czy może „dyskryminacja” uprawiających żeglugę dla przyjemności) nie powinno mieć miejsca. Tym bardziej, że licząc liczbę statków (a jacht to przecież – zgodnie z KM – też statek) procentowy udział uprawiających żeglugę dla wypoczynku jest olbrzymi (w niektórych portach – np. Nowy Świat, Sopot itd. stanowi przytłaczającą większość).

.
To dziwna sytuacja, kiedy jeden podatnik („rybak - zawodowiec”) dostaje od Państwa locję z przydatną mu (zapewne) informacją o lokalizacji wytwórni lodu, a inny podatnik („żeglarz rekreacyjny”) na próżno przeszukuje „pięśsetdwójkę” w poszukiwaniu warsztatu szkutniczego czy żaglomistrzowskiego, informacji o możliwości zatankowania paliwa w Basenie Zaruskiego w Gdyni, informacji o niemożności podłączenia do prądu czy pobrania wody pitnej w Nowym Świecie itd. itp.

.
Wprawdzie tę lukę wypełniają publikacje komercyjne (typu: „Polskie porty otwartego morza” „Zatoka Gdańska” „Zalew Wiślany” autorstwa Gospodarza SSI czy informacje rozsiane w Internecie albo w innych książkach), ale dlaczego żeglarze nie są traktowani na równi z rybakami czy marynarzami? Ponadto Locja 502 niestety "trąci myszką"!

.

Przecież powinna opisywać aktualną sytuację, a w dziale dotyczącym statystyki klimatyczno-pogodowej uwzględniono dane źródłowe z lat 1971-2000 – czyli okres 29 lat sprzed ponad 20 lat (POPRZEDNIESTULECIE)! Przy obecnym dynamizmie zmian klimatycznych zachodzi podejrzenie, że są to informacje o charakterze historycznym, a nie aktualnym. Powyższe każe wątpić w użyteczność dla uprawiania żeglugi w latach 2023 i dalszych całego rozdziału „3. Warunki meteorologiczne”.

.

W Locji spotkamy tez takie artefakty jak: „Dopuszcza się tankowanie paliwa bezpośrednio z cystern dostarczanych z CPN” (przecież CPN nie istnieje od zeszłego wieku!) czy: „Paliwo płynne, węgiel bunkrowy i oleje można otrzymać na miejscu.” (węgiel bunkrowy znajduje obecnie szerokie zastosowanie ze względu eksploatację flotylli parowców) J

W Locji można przeczytać też o świetle stawy GDANSK na Zalewie Wiślanym, która nie świeci już od dłuższego czasu…  Ale może uda się wpłynąć na jakość Locji poprzez zgłaszanie do Biura Hydrograficznego uwag i poprawek? Liczę na Twoich czytelników! Sam wysłałem już cały pakiet poprawek… ale w kupie siła!

Piszcie, proszę!

Wojtek

 

Komentarze
Brak komentarzy do artykułu