PSL ŻEGLARSTWA NIE LUBI
Przysłowiowa polska zawiść zaślepia i mąci umysł. Pamiętam te czasy, kiedy kierowcy cieżarówek powszechnie manifestowali swoją wrogość wobec włascicieli prywatnych samochodów osobowych (nazywali je "taksówkami"). Do czasu, kiedy zaczęli je posiadać. W PSL taka mentalnośc przetrwała do dziś. Dowodem na to jest wystąpienie Mirosława Pawlaka, posła - sprawozdawcy, przedstawiającego stanowisko Klubu Parlamentarnego PSL wobec sprawozdania Komisji KFiS w sprawie dotykającej bezpośrednio "braci mniejszych"
Stowarzyszenie Armatorów Jachtowych nieustannie czuwa, śledzi i analizuje poczynania zwłaszcza grupki niefortunnych wybrańców ludu. V-Prezes - Krzysztof Klocek, w imieniu Rady Armatorskiej SAJ wystosował do posła Mirosława Pawlaka pismo precyzujace żeglarską ocenę poselskiego wystąpienia sejmowego . Zapiszcie sobie w notesach imię i nazwisko posła. Niebawem sie przyda.
A przy okazji - kto jeszcze z właścicieli łódek żaglowych i motorowych nie jest członkiem SAJ ? Zapraszam na witrynę www.saj.org.pl Tam statut, deklaracja i numer konta (składki). "Kto ma statki - ma wydatki" (składka miesięczna - 5 zł).
I jeszcze jedno - może ktoś z Was przoczył (wakacje, urlopy) informację, że Prezydent RP ustawę wyzwoleńcza podpisał. Wejdzie w życie po ogłoszeniu, czyli w drugiej dekadzie lipca, ale już dziś "dozorcom technicznym" z satysfakcją możecie pokazywaś środkowy palec. Słowo "możecie" należy rozumieć też jako "należy". Żadne zakusy żeglarskiej "władzy" nie były tak obrzydliwe.
Zyjcie wiecznie !
Don Jorge
kliknijcie SAJ-owi tu:
________________________
STOWARZYSZENIE ARMATORÓW JACHTOWYCH
(Boat Owners Association)
Rok załozenia 1991
Gdańsk, ul. Przełom 10, GDAŃSK Górki Zachodnie
Pan Poseł Mirosław Pawlak
Sejm RP
Warszawa
Szanowny Panie pośle,
z zaskoczeniem przeczytałem stenogram pańskiej wypowiedzi z dn. 27.01.2007 r.:
Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt przedstawić Wysokiemu Sejmowi stanowisko Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego do sprawozdania Komisji Kultury Fizycznej i Sportu w przedmiocie projektów ustawy, rządowego i poselskiego, zmieniających ustawę z dnia 29 lipca 2005 r. o sporcie kwalifikowanym.
... Artykuł 3 omawianej ustawy ma na celu skonkretyzowanie zadań rady sportu na szczeblu wojewódzkim, a także dookreślenie możliwości wykonywania poszczególnych dyscyplin, a w szczególności prowadzenia statków, co tyczy się żeglarstwa, w tym o napędzie mechanicznym, oraz wielkości jachtów żaglowych albo motorowych. Ustawodawca proponuje, aby minister właściwy ds. kultury fizycznej i sportu określił w drodze rozporządzenia zasady bezpieczeństwa przy uprawianiu żeglarstwa, sposób i tryb przeprowadzenia egzaminu oraz wysokość opłat za jego przeprowadzenie.
.... Pani Marszałek! Panie i Panowie Posłowie! Wierząc, że tak znowelizowane trzy ustawy, których treść integralnie odnosi się do przedłożenia rządowego oraz projektu poselskiego, tworzyć będą spójny i zharmonizowany zbiór niezbędnych regulacji, czyniąc w ten sposób przepisy ustawy o sporcie kwalifikowanym czytelnymi i w pełni dającymi się pogodzić z oczekiwaniami oraz realiami życia sportowego, mam zaszczyt zapewnić, że mój klub poprze sprawozdanie komisji (druk nr 1748), a tym samym rekomenduję Wysokiemu Sejmowi przyjęcie tych rozwiązań. Dziękuję bardzo. "
Nasze zaskoczenie wynika z faktu iż partia PSL postrzegana w środowisku jako partia dla której dobro środowisk pochodzących z regionów wiejskich i małych miast popiera rozwiązania ograniczające dostęp do uprawiania żeglarstwa i sportów motorowodnych. Sportów których rozwój jest źródłem zarobków wielu mieszkańców pojezierzy i terenów nadmorskich. Jest źródłem utrzymaniu wielu rodzin, które dotychczas uprawiały rybactwo a obecnie mogą świadczyć usługi dla wodniackich turystów. Jest to o tyle istotne, że działanie to jest sprzeczne z ostatnimi liberalnymi zmianami w podejściu do turystyki żeglarskiej i motorowodnej tzn. ustawy z 11.05.2007 r. o zmianie ustawy o żegludze śródlądowej oraz aktami prawnymi administracji morskiej. Szanowny Panie pośle nie jest prawdą iż system stanie się spójny! Proszę zwrócić uwagę, że we wspomnianej ustawie o żegludze śródlądowej posłowie, Senat i Prezydent uznali, że uprawianie turystyki żeglarskiej i motorowodnej na statkach o dł. do 12 m i napędzie silnika do 15 kW jest na tyle bezpieczne dla użytkowników wód iż nie wymaga utrzymania obowiązku rejestracji i przeglądów technicznych łodzi (przypomnę, że głównym argumentem podnoszonym przez zwolenników wprowadzenia i utrzymania obowiązku rejestracji i przeglądów jest bezpieczeństwo) . Dlatego też liczymy iż zrewidujecie państwo waszą opinię na temat spójności prawa i nie wprowadzicie zapisów w obecnym brzmieniu. Nadal podtrzymujemy naszą dotychczasową opinię o nizgodności z Konstytucją ale jeśli tego nie podzielacie to podtrzymując waszą wolę utzymania spójności systemu polskiego prawa winniście doprowadzić państwo do ujednolicenia parametrów i wprowadzenia wymogów posiadania patentów przy uprawianiu żeglarstwa i sportów motorowodnych do prowadzenia statków o długości większej niż 12 m lub o mocy silnika większej niż 15 kW.
łączę pozdrowienia
W imieniu Rady Armatorskiej Stowarzyszenia Armatorów Jachtowych
Krzysztof Klocek - wiceprezes
Stowarzyszenie Armatorów Jachtowych nieustannie czuwa, śledzi i analizuje poczynania zwłaszcza grupki niefortunnych wybrańców ludu. V-Prezes - Krzysztof Klocek, w imieniu Rady Armatorskiej SAJ wystosował do posła Mirosława Pawlaka pismo precyzujace żeglarską ocenę poselskiego wystąpienia sejmowego . Zapiszcie sobie w notesach imię i nazwisko posła. Niebawem sie przyda.
A przy okazji - kto jeszcze z właścicieli łódek żaglowych i motorowych nie jest członkiem SAJ ? Zapraszam na witrynę www.saj.org.pl Tam statut, deklaracja i numer konta (składki). "Kto ma statki - ma wydatki" (składka miesięczna - 5 zł).
I jeszcze jedno - może ktoś z Was przoczył (wakacje, urlopy) informację, że Prezydent RP ustawę wyzwoleńcza podpisał. Wejdzie w życie po ogłoszeniu, czyli w drugiej dekadzie lipca, ale już dziś "dozorcom technicznym" z satysfakcją możecie pokazywaś środkowy palec. Słowo "możecie" należy rozumieć też jako "należy". Żadne zakusy żeglarskiej "władzy" nie były tak obrzydliwe.
Zyjcie wiecznie !
Don Jorge
kliknijcie SAJ-owi tu:

________________________
STOWARZYSZENIE ARMATORÓW JACHTOWYCH
(Boat Owners Association)
Rok załozenia 1991
Gdańsk, ul. Przełom 10, GDAŃSK Górki Zachodnie
Pan Poseł Mirosław Pawlak
Sejm RP
Warszawa
Szanowny Panie pośle,
z zaskoczeniem przeczytałem stenogram pańskiej wypowiedzi z dn. 27.01.2007 r.:
Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt przedstawić Wysokiemu Sejmowi stanowisko Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego do sprawozdania Komisji Kultury Fizycznej i Sportu w przedmiocie projektów ustawy, rządowego i poselskiego, zmieniających ustawę z dnia 29 lipca 2005 r. o sporcie kwalifikowanym.
... Artykuł 3 omawianej ustawy ma na celu skonkretyzowanie zadań rady sportu na szczeblu wojewódzkim, a także dookreślenie możliwości wykonywania poszczególnych dyscyplin, a w szczególności prowadzenia statków, co tyczy się żeglarstwa, w tym o napędzie mechanicznym, oraz wielkości jachtów żaglowych albo motorowych. Ustawodawca proponuje, aby minister właściwy ds. kultury fizycznej i sportu określił w drodze rozporządzenia zasady bezpieczeństwa przy uprawianiu żeglarstwa, sposób i tryb przeprowadzenia egzaminu oraz wysokość opłat za jego przeprowadzenie.
.... Pani Marszałek! Panie i Panowie Posłowie! Wierząc, że tak znowelizowane trzy ustawy, których treść integralnie odnosi się do przedłożenia rządowego oraz projektu poselskiego, tworzyć będą spójny i zharmonizowany zbiór niezbędnych regulacji, czyniąc w ten sposób przepisy ustawy o sporcie kwalifikowanym czytelnymi i w pełni dającymi się pogodzić z oczekiwaniami oraz realiami życia sportowego, mam zaszczyt zapewnić, że mój klub poprze sprawozdanie komisji (druk nr 1748), a tym samym rekomenduję Wysokiemu Sejmowi przyjęcie tych rozwiązań. Dziękuję bardzo. "
Nasze zaskoczenie wynika z faktu iż partia PSL postrzegana w środowisku jako partia dla której dobro środowisk pochodzących z regionów wiejskich i małych miast popiera rozwiązania ograniczające dostęp do uprawiania żeglarstwa i sportów motorowodnych. Sportów których rozwój jest źródłem zarobków wielu mieszkańców pojezierzy i terenów nadmorskich. Jest źródłem utrzymaniu wielu rodzin, które dotychczas uprawiały rybactwo a obecnie mogą świadczyć usługi dla wodniackich turystów. Jest to o tyle istotne, że działanie to jest sprzeczne z ostatnimi liberalnymi zmianami w podejściu do turystyki żeglarskiej i motorowodnej tzn. ustawy z 11.05.2007 r. o zmianie ustawy o żegludze śródlądowej oraz aktami prawnymi administracji morskiej. Szanowny Panie pośle nie jest prawdą iż system stanie się spójny! Proszę zwrócić uwagę, że we wspomnianej ustawie o żegludze śródlądowej posłowie, Senat i Prezydent uznali, że uprawianie turystyki żeglarskiej i motorowodnej na statkach o dł. do 12 m i napędzie silnika do 15 kW jest na tyle bezpieczne dla użytkowników wód iż nie wymaga utrzymania obowiązku rejestracji i przeglądów technicznych łodzi (przypomnę, że głównym argumentem podnoszonym przez zwolenników wprowadzenia i utrzymania obowiązku rejestracji i przeglądów jest bezpieczeństwo) . Dlatego też liczymy iż zrewidujecie państwo waszą opinię na temat spójności prawa i nie wprowadzicie zapisów w obecnym brzmieniu. Nadal podtrzymujemy naszą dotychczasową opinię o nizgodności z Konstytucją ale jeśli tego nie podzielacie to podtrzymując waszą wolę utzymania spójności systemu polskiego prawa winniście doprowadzić państwo do ujednolicenia parametrów i wprowadzenia wymogów posiadania patentów przy uprawianiu żeglarstwa i sportów motorowodnych do prowadzenia statków o długości większej niż 12 m lub o mocy silnika większej niż 15 kW.
łączę pozdrowienia
W imieniu Rady Armatorskiej Stowarzyszenia Armatorów Jachtowych
Krzysztof Klocek - wiceprezes
Andrzej
Sprawa zniesienia obowiązkowych szkoleń nie rozwiąże do końca problemu. Dziś aby zdać egzamin trzeba przejść obowiązkowy kurs. Kurs przygotowują zwykle kluby lub szkoły żeglarstwa, które są gółwnie zrzeszone w PZŻ. Ludzie, którzy organizują te kursy i jednocześnie szkolą potem także egzaminują. Każdy różnie szkoli i ma różne wymagania. W momencie kiedy ktoś przychodzi z zewnątrz na egzamin i trafi na egzaminatora, który inaczej postrzega manewry i szkoli wg. innych komend to ma ktrótko mówiąc na egzaminie pozamiatane. Sam byłem świadkiem takich egzaminów niejednoktotnie !!!
Dla tych co organizują szkolenia i egzaminują to złoty interes. Na kursach, w których uczestniczy ok. 50 osób w wieku przeważającym powyżej 26 roku życia (brak zniżki) egzamin z 4 osobową komisją, która przeprowadza ten egzamin w ciągu ok 5 godzin wychodzi na jednego egzaminatora na rękę (netto) ponad 1 tysiąc złotych. Nic więc dziwnego że PZŻ a bardziej działacze OZŻ-tów trzymają się rękami i nogami za PZŻ-tem bo to dla nich złoty interes. W naszym OZŻ widziałem Pity, które przygotowywała księgowa dla egzaminatorów. Niektórzy za sezon z egzaminowania wyciągają po 8-10 tysięcy złotych !!!!
Wniosek - Moim zdaniem powinno się oprócz zniesienia obowiązkowych szkoleń wnioskować również o odebranie PZŻ-towi prawa do egzaminowania i wydawania patentów i scedowania tego na administrację samorządową co może okazać się również błędne ponieważ ktoś w tej administracji będzie musiał te egzaminy przeprowadzać i Ci działacze tam przejdą i znów sobie nieźle ustawią źródło przychodów. Może więc bardziej zamiast ciągle najeżdżać na PZŻ i wytykać tej organizacji różne nieścisłości łatwiej będzie spróbować ograniczyć wpłaty za sam egzamin np. na poziomie 50 zł. To od razu odstraszy ludzi, którzy na egzaminach dorabiają się niezłych pieniędzy. Może coś innego. Ważne jest jednak aby te na dzień dzisiejszy spore stawki za egzamin zmniejszyć do niezbędnego minimum. Najlepszym rozwiązaniem byłoby całkowite zniesienie patentów ale na to jest jeszcze niewłaściwy czas. W polsce nie da się zrobić od razu dużej rewolucji. Wszystko co idzie ku liberalizacji musi być robione małymi korczkami. Szkoda że tak jest ale cóż nie od razu Warszawę zbudowali ...
Zenek
A może nie walczmy z PZZ bo to walka z wiatrakami - sa za mocno umocowani w polskich realiach co pokazały dotychczasowe miesiące z nimi walk.
Doprowadźmy do uznawalności certyfikatów miedzynarodowych i to w zupełności póki co wystarczy a rynek i tak później zweryfikuje które "papiery" będą chetniej wyrabiane.
I siłą rzeczy, które będą tańszy....
O "wadze" umiejętności nie wspominam
Pzdr
Kocur
Oczywiście - wystarczy jeszcze znieść obowiązkowe szkolenie przed egzaminem i wprowadzić uznawalność w Polscew patentów zagranicznych. Ze Związku odejdą wówczas ci, którzy są tam dla korzyści finansowych.
To, plus dotychczasowe osiągnięcia liberalizacyjne, wystarczy, aby Związek przestał przeszkadzać żeglarzom. Może wtedy z większą sympatią będziemy patrzeć na sportową działalność PZŻ-tu?
Edward Zając
To nie koniec sprawy. Ledwo powiesiłem news, a pojawił sie problem Platformy Obywatelskiej (???). Mam nadzieję, ze to tylko nieporozumienie, bo kto, jak kto, ale PO powinna nasze liberalne poglądy rozumieć. Kilka razy dała dowody, ze rozumie. A swoją drogą pamiętajcie, ze "właściwy związek" w tej chwili uruchomił wszystkie swoje odwody. Robi co może. Choćby dezinformując. Proszę abyście i Wy uzyli swoich kontaktów. Szczególnie liczę na szczeciniaków.
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
___________________
STOWARZYSZENIE ARMATORÓW JACHTOWYCH
(Boat Owners Society in Poland)
Rok założenia 1991
ul. Przełom 10, GDAŃSK-Górki Zach. 80-643, tel/fax 058 3070927 mailto: info@saj.org.p
________________________________________________
Gdańsk, dn.01 lipca 2007 r.
Poseł Bogdan Zdrojewski
Przewodniczący Klubu Parlamentarnego
Platformy Obywatelskiej
Szanowny Panie Przewodniczący,
W dniu 27.06.2007 r. na 44 posiedzeniu Sejmu w imieniu Platformy Obywatelskiej poseł Zbigniew Pacelt zaprezentował stanowisko waszego klubu w sprawie zmian m.in. w ustawie o kulturze fizycznej. Dla przypomnienia przytaczam poniżej istotne dla sprawy fragmenty stenogramu z wystąpienia p. Pacelta:
„Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! Panie Ministrze! Mam zaszczyt w imieniu Klubu Parlamentarnego Platformy Obywatelskiej przedstawić stanowisko w sprawie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o sporcie kwalifikowanym (druk nr 1501) i rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o sporcie kwalifikowanym oraz niektórych innych ustaw (druki 716 i 1747).
…W projekcie tym reguluje się również w szerokim zakresie sprawy związane z żeglarstwem, które budziły tak wiele emocji w środowisku na etapie prac nadzwyczajnej podkomisji powołanej do rozpatrzenia projektów ustaw. Zmiany te w pełni popiera Polski Związek Żeglarski.
…Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! W związku z tym, że omawiane poprawki wychodzą naprzeciw stowarzyszeniom, Klub Parlamentarny Platformy Obywatelskiej poprze omawiany projekt ustawy o sporcie kwalifikowanym.”
Najdelikatniej mówiąc zaskoczyło nas stanowisko Platformy Obywatelskiej, partii która wskazuje iż stoi po stronie obywatela. Nie wiemy czy wpływ na stanowisko Platformy ma nieznajomość zagadnienia czy brak wewnętrznej komunikacji w waszym klubie oraz brak spójnego zdania w sprawie liberalizacji polskiego żeglarstwa. Zmroziły nas słowa z wystąpienia posła Pacelta: „Zmiany te w pełni popiera Polski Związek Żeglarski” oraz dalej „W związku z tym, że omawiane poprawki wychodzą naprzeciw stowarzyszeniom Klub Parlamentarny Platformy Obywatelskiej poprze omawiany projekt ustawy o sporcie kwalifikowanym.” Do tego nakładając słowa z wypowiedzi posła Siedlaczka martwiącego się o zapisy dotyczące OBOWIĄZKOWYCH szkoleń tworzy się obraz, z którego wynika iż Platforma Obywatelska nie rozumie potrzeb środowiska osób uprawiających turystykę żeglarską i motorowodną! Chcielibyśmy się mylić i pozwalamy sobie Panu przewodniczącemu przypomnieć, że poza Polskim Związkiem Żeglarskim, który reprezentuje tylko 40.000 (wg samego PZŻ) żeglarzy uprawiających sport pozostaje 2.000.0000 osób związanych z turystyką żeglarską i motorowodną, których PZŻ ani PZMiNW nie reprezentują a wręcz są z tym środowiskiem skonfliktowany przez to, że korzystając z uchwalanych przez Sejm przepisów drenują kieszenie turystów – amatorów nie chcących mieć nic wspólnego z polskimi związkami sportowymi o zasięgu ogólnokrajowym. Są co najmniej 4 stowarzyszenia żeglarskie, którym omawiane poprawki nie wychodzą naprzeciw!
Szanowny Panie Przewodniczący, omawiane wystąpienie jest zupełnie co najmniej niezrozumiałe jeśli spojrzeć na niedawną postawę posłów i senatorów Platformy Obywatelskiej przy pracach nad zmianą ustawy o żegludze śródlądowej, wspominając tu choćby czerwcowe wystąpienie w Senacie prof. Marka Rockiego. Postawy jakiej można się spodziewać po partii obywatelskiej, partii, która winna zauważyć jak daleko polskie regulacje odbiegają od regulacji pozostałych państw Unii Europejskiej i jak nie przystają do rzeczywistości rzekome zagrożenia podnoszone przez zwolenników nakładania obowiązków z mocy ustawy. Być może sprawami żeglarskimi raczej winny zajmować się osoby znające potrzeby mieszkańców pojezierzy czy terenów nadmorskich a być może Platformie Obywatelskiej nie zależy na tych 2 mln żeglarskich turystów chcących swobodnie, bez zbędnego nadzoru państwa, oddawać się własnemu hobby? Dlatego też publicznie pozwalamy sobie zapytać się Pana Przewodniczącego i prosimy o odpowiedź, którą opublikujemy w portalach i prasie żeglarskiej, na pytanie: JAKIE JEST SZEGÓŁOWE STANOWISKO PLATFORMY OBYWATELSKIEJ W SPRAWIE UWOLNIENIA TURYSTYKI ŻEGLARSKIEJ OD OBOWIĄZKÓW NAKŁADANYCH W REGULACJACH PRAWNYCH?
Na zakończenie pozwalamy sobie przypomnieć, że nadal podtrzymujemy naszą dotychczasową opinię o niezgodności z Konstytucją obecnych zapisów ale jeśli tego nie podzielacie to wierząc w waszą wolę utrzymania spójności systemu polskiego prawa winniście doprowadzić państwo do ujednolicenia parametrów i wprowadzenia wymogów posiadania patentów niezbędnych przy uprawianiu żeglarstwa i sportów motorowodnych tylko na statkach o długości większej niż 12 m lub o mocy silnika większej niż 15 kW.
( - ) dr Grzegorz Kuchta – Prezes
( - ) Krzysztof Klocek - Wiceprezes
To moim zdaniem powinien być oddzielny news - imwięcej newsów tym lepiej (nie każdy czyta komentarze)
Pozdrawiam
Andrzej
"Może Polak nie wiedzieć co morze, gdy ziemię orze" - to liczące kilkaset lat powiedzenie jest dla PSL-u nadal wyznacznikiem prowadzonej polityki., poszerzonej na wody śródlądowe.
Edward Zając
Panowie, czas uświadomić sobie, że ci wybrańcy narodu to są ignoranci. W związku z tym są podatni na manipulacje i umiejętnie postępując można im wszystko "sprzedać"... No i PZŻ sprzedaje im kit:-(((
My natomiast popełniamy błąd zaniechania:-( Strzelamy fajerwerkiem pomysłu i następnie spoczywamy na laurach i to jest błąd...
Jest faktem, że LPR murem stanęła za liberalizacją żeglarstwa i innych spraw morskich. Nie zamierzam dociekać dlaczego - przyjmuję ten fakt. Tak samo jest faktem, że liberalizacja realizuje się dopiero w czasie tej kadencji. Nad faktami nie warto dyskutować - trzeba wyciągać wnioski.
Tutaj zgadzam się z wypowiedzią Jurka M. - znakomita większość parlamentarzystów nie ma bladego pojęcia o sprawach żeglarskich. Stąd tak skuteczna okazała się nasza akcja informacyjna, te wszystkie listy i osobiste spotkania. Osiągnęliśmy więcej niż wydawało się to możliwe. Jak to jest w polskim zwyczaju - zamiast doprowadzić sprawę do końca, zaczęliśmy świętować zwycięstwo. Daliśmy przeciwnikowi czas na złapanie i przejście do kontrofensywy.
Możemy się usprawiedliwiać: dlaczego garstka żeglarzy morskich ma walczyć za armię pływających po śródlądziu? Jednak docierają do mnie sygnały, że w sprawach morskich też czynione są wysiłki, aby zamieszać w tej liberalizacji. Przecież nadal to tylko prowizorka ... i my również możemy nie wykorzystać swojego Grunwaldu.
Edward Zając
> pojawił sie problem Platformy Obywatelskiej
Pojawił się??? Dla mnie od momentu powstanie tej partii było jasne, że ponad dobrem obywateli stawia ona własny biznes :->
Nie osądzaj bo sam będziesz osądzony... Tomek jak PiS głosował w sprawie poprawek Senatu?
I w ten oto sposób ponownie wyszło na to że najwierniejszym sojusznikiem żeglarzy jest LPR :-))
Dotychczasowe głosowanie (wynik) w sejmie nad poprawką do ustawy o żegludze śródlądowej zwiększającą limit "bezrejestrza" i "bezprzeglądzia" pokazało, że propozycję zgłoszoną przez LPR poparła żeglarska koalicja LPR + PO. Obecnie ponownie LPR zgłosiła poprawki do ustawy o sporcie kwalifikowanym zwiększające limit "bezpatencia". Czy i tym razem PO je poprze a PIS zostanie przekonany przez sen. Arciszewską - Mielewczyk aby choć nie przeszkadzał? A może PIS wstąpi do tej żeglarskiej koalicji? Wszakże duet prof. Rocki (PO) - Arciszewska Mielewczyk (PIS) dokonał cudu w Senacie. To się okaże w momencie gdy dojdzie do głosowania poprawek, o których mowa poniżej (tekst ze strony LPR):
Liga proponuje kolejne ułatwienia dla żeglarzy
- Dotychczasowe przepisy, w stosunku do obowiązujących w innych krajach Europy, należą do najbardziej restrykcyjnych - powiedział dziennikarzom poseł Krzysztof Bosak. Jak poinformował, propozycje Ligi Polskich Rodzin zakładają liberalizację obwarowań technicznych jachtów żeglugowych, których użytkowanie wymaga posiadania stosownych dokumentów oraz uwolnienie szkoleń żeglarskich od specjalnych regulacji.
W ramach poprawek proponowanych przez Ligę, limit długości kadłuba jachtu żaglowego którego użytkowanie wymagałoby posiadanie specjalnego dokumentu zostałby zwiększony z 5 metrów do 7,5 metra a limit mocy silnika jachtu motorowego zostałby zwiększony z 5 kW do 10 kW.
Projekt przewiduje także uwolnienie szkolenia od specjalnych regulacji. - Obecne przepisy faworyzują Polski Związek Żeglarski, chcemy aby każdy kto jest specjalistą w tej dziedzinie mógł je prowadzić. Po takim szkoleniu, każdy miałby obowiązek zdać egzamin, który organizowany będzie przez związek - mówił poseł Bosak.
Jak zaznaczył poseł Radosław Parda, przyjęcie tych poprawek wprowadziłoby również uznawalność certyfikatów żeglarskich uzyskanych za granicą. – Osoby, które swoje żeglarskie uprawnienia uzyskały za granicą, powinny móc z nich na terenie Polski - mówił Parda. Jak dodał, obecnie prawo nie przewiduje takiej możliwości.
Liga chce także doprecyzować zapisy dotyczące patentów żeglarskich. Posłowie proponują wprowadzenie zapisu o obowiązywaniu w tej kwestii trybu administracyjnego, co pozwoli na określenie jasnej ścieżki w postępowaniu związanego z ich przyznawaniem.
Poseł Parda, pytany o zagrożenia, wynikające z faktu, że na łodziach o małych rozmiarach mógłby pływać każdy, w zasadzie bez ograniczeń, odpowiedział, że przykłady brytyjskie i skandynawskie, pokazują, że w rzeczywistości ten, kto nie potrafi pływać taką łodzią, nie będzie narażał swojego życia. - Zapisy przez nas proponowane, są i tak znacznie mniej liberalne, niż obowiązujące w innych krajach UE – mówił Parda.
mb/aj
ps. Mam nadzieje, że autor mnie pozwie za skopiowanie niusa. I tak nie czerpię z tego korzyści majątkowych:))))
EOT
Maciek"S"Kotas
Albo daj spokój, albo też przypomnij nam jak głosował PiS.
Mówisz - i masz:
http://orka.sejm.gov.pl/SQL.nsf/glosowania?OpenAgent&5&41&148
Czyli za zwiększeniem dochodów PZŻ/OZŻ opowiedziały się PO, SLD, PSL i spora część Samoobrony, przeciw były PiS, LPR i mniejsze koła.
Gwoli obiektywności dodam że PiS (wraz z Samoobroną) głosował wtedy przeciw zwiększeniu limitu bezrejestrza z komisyjnych 7,5m do 12m, podczas gdy "za" głosowały PO, SLD, LPR i PSL:
http://orka.sejm.gov.pl/SQL.nsf/glosowania?OpenAgent&5&41&147
W odróżnieniu od PiS,który ponad własny biznes stawia dobro obywateli.Nawet tych obywateli widziałem w telewizji.Na razie dwóch.
Jurek
Poseł Jacek Falfus (PiS):
Zmiana nr 3 dotyczy żeglarstwa. Podkomisja postanowiła uregulować ten problem całościowo po uzgodnieniu z rządem i związkami żeglarskimi.
Poseł Czesław Fiedorowicz (niez.):
Ostatnio zmieniliśmy ustawę o żegludze śródlądowej, w kierunku słusznej liberalizacji w tym zakresie, ponieważ Polska stosowała bardzo restrykcyjne przepisy. Zostały zliberalizowane parametry dla łodzi żeglarskich na wniosek pana posła Radosława Pardy. Zliberalizowaliśmy wymogi techniczne takie jak parametry dotyczące kadłuba do 7,5 metra oraz 12 kW mocy silnika. Jest to trochę inna kategoria, ponieważ dotyczy warunków potrzebnych do rejestracji. Mam pytanie, czy nie powinno być pewnej spójności w tych przepisach?
Legislator Wojciech Paluch:
Rzeczywiście, tam było dość liberalne podejście, ponieważ parametry do tej pory były takie same. Za sprawą inicjatywy poselskiej, parametry zliberalizowano i wynoszą one 7,5 metra dla kadłuba i 12 kW mocy silnika. Nie mniej jednak, należy zwrócić uwagę, że tamte kwestie dotyczą rejestracji, a tutaj mamy do czynienia z ustawą o kulturze fizycznej i chodzi tutaj o sport i rekreację. Jest to kwestia dotycząca uprawiania żeglarstwa, czyli prowadzenia jachtu przez osoby wykwalifikowane. Obie te sprawy nie mają ze sobą związku ale może być taka poprawka, że obie rzeczy w jednej i drugiej ustawie zostały uregulowane podobnie. Do tej pory w ustawie o kulturze fizycznej długość kadłuba wynosiła 5 metrów, a moc silnika 5 kW. Inicjatywa należy to do państwa w którym kierunku trzeba iść. Zwracam uwagę, że nie jest to ten sam związek merytoryczny. Dotyczy to dwóch różnych kwestii, chociaż z pozoru wydają się identyczne. To może wprowadzać w błąd, ale musimy mieć na uwadze, że kwestie związane z uprawianiem żeglarstwa na jachtach o długości kadłuba powyżej 5 metrów oraz mocy silnika powyżej 5 kW dotyczy kwestii bezpieczeństwa. Za sprawą wcześniejszych nowelizacji ustawy o kulturze fizycznej zwracano uwagę żeby nie iść w kierunku całkowitej liberalizacji. Większość zmian szła w kierunku liberalizacji ale część Komisji jak również strona rządowa była za tym, aby nie zmieniać tych parametrów.
Poseł Czesław Fiedorowicz (niez.):
Zmiana ustawy o żegludze śródlądowej dotyczyła jachtów do uprawiania sportów i rekreacji. Rząd wypowiadał się za tą liberalizacją, ponieważ Polska ma najbardziej restrykcyjne przepisy w Europie. Zdecydowana większość krajów, w których ilość jachtów jest kilkusetkrotnie większa, stosuje o wiele bardziej dostępne przepisy. U nas przepisy dotyczące restrykcyjnego traktowania i niedostępności do uprawiania żeglarstwa są jedną z przyczyn niedorozwoju tego sportu. Nie jestem żeglarzem, nie zamierzam kupić jachtu, ani nikt z mojej rodziny nie uprawia tego sportu, natomiast chcę zwrócić uwagę na powiązanie. Wymogi, jakie wprowadzaliśmy dotyczące wyłączenia z rejestracji, czyli wzięcia odpowiedzialności na siebie z tytułu stanu technicznego, zostały wprowadzone i zaakceptowane przez rząd. Z kolei innym przepisem wnosimy te dwie propozycje dotyczące wymogów dla uprawnień osoby prowadzącej jacht. Mogę do tej poprawki powrócić w drugim czytaniu, ale chcę zwrócić uwagę, że zmiana dotyczyła pojazdów uczestniczących w żegludze śródlądowej, które dotyczą sportu i rekreacji.
Legislator Michel Ryba:
Kwestia rejestracji statku, pływania i uprawnień, to są inne kwestie merytoryczne. Nie każdy kto musi zarejestrować swój jacht, musi mieć uprawnienia do jego sterowania. Chodziło o to, aby w Polsce nie trzeba było rejestrować wszystkich jachtów, ponieważ powodowało to dodatkowe koszty. Według poprzedniego stanu prawnego w obowiązującej ustawie trzeba było nawet kajaki rejestrować i także chodziło o to, aby tego nie trzeba było robić. Czymś zupełnie innym jest kwestia jachtów oraz sterowania tymi jachtami. Są to dwie merytorycznie różne kwestie. Nie chodzi tu o to, aby te współczynniki ze sobą współgrały. Rejestracja jest kwestią administracyjną, kiedy rejestrować a kiedy nie trzeba, a inną przesłanką merytoryczną jest bezpieczeństwo w ruchu wodnym.
Legislator Wojciech Paluch:
Chcę zauważyć, że nie zmieniamy tych parametrów od kilku lat. One nadal są w niezmienionym kształcie. Cały art. 53a otrzymuje nowe brzmienie, ponieważ został wypracowany pewien kompromis pomiędzy zainteresowanymi stronami. Jeżeli chodzi o parametry, to nie ulegają one zmianie, ponieważ jest to kwestia bezpieczeństwa osób, które uprawiają ten sport.
Sekretarz generalny Polskiego Związku Żeglarskiego Zbigniew Stosio:
Chcę wyjaśnić sprawę ustawy o żegludze śródlądowej, która została znowelizowana. Sejm wprowadzono w błąd, ponieważ wydał przepis, który wprowadza obowiązek rejestracji w Polsce pięciu jachtów, ponieważ nie ma więcej jachtów o długości powyżej 12 metrów. Sprawa uprawnień i bezpieczeństwa jest osobnym zagadnieniem. To tak, jak chcielibyśmy wprowadzić inne traktowanie dla osób z samochodami o pojemności 2 litrów, a inne dotyczące samochodów o pojemności 5 litrów.
Prezes Polskiego Związku Motorowodnego i Narciarstwa Wodnego Jerzy Czeszko:
Popieram zdanie dotyczące uprawnień i bezpieczeństwa. Jeżeli chodzi o rejestrację łodzi o mocy 12 kW, to jest ich dość dużo w Polsce. Jeżeli chodzi uprawnienia, to w Niemczech są jeszcze ostrzejsze przepisy, gdzie moc wynosi 5 koni mechanicznych. W Niemczech muszą być robione oddzielne uprawnienia na jachty motorowe i żaglowe. Pod względem bezpieczeństwa jest bardziej restrykcyjne prawo w Niemczech niż w Polsce.
Jeszcze jedna sprawa, dla młodzieży do 26 lat wprowadza się 50% zniżki. Mam pytanie kto poryje te wydatki? Mam pytanie, co znaczy sformułowanie „organizacje żeglarskie”?
Przedstawiciel Stowarzyszenia Żeglarskiego Samoster Andrzej Kapłan:
Chcę sprostować kilka poprzednich wypowiedzi, zwłaszcza dotyczących bezpieczeństwa. Państwo mówią o niebezpieczeństwie wprowadzanym przez 5 metrową łudź, która jest prowadzona przez osobę bez uprawnień. Jeżeli porównać to do np. kart rowerowych. Rowerzyści nie mają obowiązku posiadania takiej karty, a wypadków z udziałem rowerzystów jest coraz więcej. Dla porównania, energia kinetyczna rowerzysty ważącego 90 kg jest porównywalna z energią kinetyczną 1 tony.
Przewodniczący poseł Roman Kosecki (PO):
Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja zmianę nr 3 przyjęła. Sprzeciwu nie słyszę.
Stwierdzam, że Komisja przyjęła zmianę nr 3.
Przystępujemy do rozpatrzenia art. 4.
Andrzej
Własnie trwa dyskusja o poprawce:
Poseł Parda pyta ministra czy to prawda,że w innych krajach granice
bezpatencia to np. 15 m...
Minister (?) potwierdza,, ze w róznych krajach sa bezpatencia.
Głosowanie:
227 za poprawka bezpatencie do 7,5 PRZESZLO!!!!!
Teraz uznawanie uprawnień:
za 38 za UPADŁO :(
Teraz sprawa własciwego związku sportowego:
za: 30 upadło...
Teraz sprawa szkoleń:
za: 31 upadło...
Cała ustawa:
za: 387 uchwalili...
TERAZ SENAT!
To był zapisa na żywo..