Jako "ludzie już w świecie bywali" o polskich procedurach granicznych nasłuchaliśmy się licznych prześmiechów żeglarzy nie tylko szwedzkich, duńskich, a przede wszystkim niemieckich. Sami też pobraliśmy sporo przykrych lekcji w polskich portach. Przed Gwiazdką wchodzimy wreszcie do "Schengelandii". A więc jest to doskonały moment na dokonanie oszczędności i ujednolicenia procedur w stosunku do innych "Szengelandów" Bałtyku. Żeglarze doceniają rolę Straży Granicznej (naprawdę !), ale tam, gdzie pokutują procedury tylko pokazowe napewno warto pomysleć o ich racjonalizacji.
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
________________
STOWARZYSZENIE ARMATORÓW JACHTOWYCH
(Boat Owners Society in Poland)
Rok założenia 1991
Ul. Przełom 10, GDAŃSK-Górki Z. 80-643, tel/fax 058 307 09 27
______________________________________________
Gdańsk, dn. 27.11.2007 r.
Pan Donald Tusk
Prezes Rady Ministrów
Rzeczpospolitej Polskiej
Szanowny Panie Premierze!
Na zasadzie art. 242 kodeksu postępowania administracyjnego oraz art. 16 § 2 ustawy o ochronie granicy państwowej z 12 października 1990 r. (Dz.U. 1990 nr 78 poz. 461) w związku z art. 148 pkt 5 Konstytucji zwracamy się do Pana jako Prezesa Rady Ministrów z wnioskiem o rozważenie naszych uwag i podjęcie decyzji o zniesieniu morskich przejść granicznych : Darłowo, Dziwnów, Gdańsk Górki Zachodnie, Hel, Jastarnia, Łeba, Mrzeżyno, Nowe Warpno, Trzebież, Ustka, Władysławowo ze względu na niecelowość ponoszenia wysokich kosztów ich utrzymywania od dnia określonego w decyzji Rady dotyczącej pełnego stosowania dorobku Schengen w Rzeczpospolitej Polskiej.
UZASADNIENIE:
Z dniem rozpoczynającym stosowanie w Polsce pełnego dorobku Schengen naczelnym dokumentem ustanawiającym procedury ochrony granicy i kontroli ruchu granicznego i odpraw będzie Rozporządzenie WE 562/06 z 15.03.2006 r. (Dz. Urz. UE 105/1) tzw. Kodeks Schengen. Podstawową zasadą wprowadzaną przez te rozporządzenie jest zniesienie kontroli granicznej osób przekraczających granice państw Unii Europejskiej oraz ustalenie zasad i procedur dla ochrony granicy i kontroli ruchu osób z/do tzw. Państw trzecich. Istotną jest zasada zawarta w art. 3a mówiąca o stosowaniu tego rozporządzenia bez uszczerbku dla zasady swobody przepływu osób. Granica morska pozostaje w rozumieniu zapisów rozporządzenia granicą zewnętrzną, którą można przekraczać jedynie na przejściach granicznych, którymi są wyznaczone porty morskie. Jednak w art. 4.2 zapisano odstępstwa od tej zasady a szczególnie interesujące w przypadku wymienionych portów, bo dotyczące żeglugi rekreacyjnej i rybołówstwa. Również regularna żegluga promowa pomiędzy krajami Unii nie może być traktowana jako żegluga z przekroczeniem granicy zewnętrznej a porty przeznaczone dla tej żeglugi stanowią granicę wewnętrzną Unii, której przekroczenie nie wymaga odprawy SG i odbywa się na zasadzie art. 20 Kodeksu Schengen.
Szczegółowe zasady odpraw w żegludze morskiej zawarte są w Załączniku VI art. 3 Kodeksu Schengen, który przewiduje wykorzystanie władz portowych w awaryjnej procedurze nieplanowanego wejścia statku przybywającego z państwa trzeciego do portu nie będącego przejściem granicznym. W naszym bałtyckim przypadku jedyną granicą na morzu z państwem trzecim będzie granica z Rosją. Wydaje się nam wystarczającym i proporcjonalnym do potrzeb ogółu utrzymanie przejść granicznych tylko w tych portach gdzie dotychczasowe doświadczenia i statystyka uzasadniają potrzebę odprawy granicznej prowadzonej na zasadach kodeksu Schengen. Będą to więc wszystkie duże porty handlowe: Szczecin, Świnoujście, Kołobrzeg, Gdynia , Gdańsk Nowy Port i Port Północny jak również porty Frombork i Elbląg na Zalewie Wiślanym.
Dodatkowo należy zwrócić uwagę na to, iż Straż Graniczna wyposażona jest w samochody oraz szybkie jednostki pływające zapewniające dostęp do każdego miejsca granicy morskiej ze stałych miejsc stacjonowania lub portów, które pozostaną przejściami granicznymi. Równocześnie możliwe jest dokonanie odprawy granicznej przy wykorzystaniu statków Straży Granicznej. Nie posiadamy oczywiście dokładnych danych jednak opierając się na obserwacjach, szacunkach i danych prasowych (Polska Times Dziennik Bałtycki) ustaliliśmy, że likwidacja wymienionych przejść granicznych przyniesie oszczędność min. 2.000.000 złotych rocznie. Na kwotę tę składają się zarobki min. 3 funkcjonariuszy obsługujących przejście graniczne, które od nowego roku wynosić mogą średnio 3700 zł brutto (źródło: Polska Dziennik Bałtycki) i koszty utrzymania infrastruktury 1 przejścia w szacowanej ostrożnie wysokości 50.000 zł rocznie. Po zsumowaniu jest to naprawdę pokaźna suma, którą zapewne można lepiej zagospodarować przekazując te 2.000.000 złotych na poprawę bezpieczeństwa żeglugi poprzez finansowanie infrastruktury, edukacji lub wsparcie służby SAR. Można nimi również finansować inwestycje jakich dokonuje Straż Graniczna w sprzęt do patrolowania lub elektronicznej kontroli granicy.
Zdajemy sobie sprawę, że jest to też problem czysto ludzki dotyczący funkcjonariuszy zatrudnionych w likwidowanych placówkach. Pan minister Grzegorz Schetyna był świadkiem prowadzonego pod hasłami bezpieczeństwa lecz w rzeczywistości socjalnego protestu funkcjonariuszy niemieckich we Frankfurcie nad Odrą. Ale nie wydaje się być problemem znalezienie dla tak fachowej kadry pracy w resorcie. Istnieje możliwość przeniesienia chętnych na granicę wschodnią lub zatrudnienia w strukturach lokalnej policji. Uznajemy, że pracownicy musieli zdawać sobie sprawę ze zmiany ich przyszłej sytuacji co najmniej od czasu zmian jakie zaszły w służbie celnej. A my jako podatnicy chcąc chronić swój portfel musimy oglądać każdą złotówkę i nie możemy pozwolić aby wybrane placówki SG przekształciły się w ośrodki służące pomocy socjalnej. Taki jest nasz wkład w realizację idei taniego państwa obywatelskiego.
W związku z tym iż przedmiot wniosku odpowiada wymogom art. 241 kodeksu postępowania administracyjnego uznajemy go za zasadny i wnosimy jak w petitum.
W imieniu Rady Armatorskiej
Stowarzyszenia Armatorów Jachtowych
( - ) dr Grzegorz Kuchta - Prezes ( - ) Krzysztof Klocek – Vice prezes
Pozdrawiam z wysp,
Marek
Panie Marku. Gdyby chodziło o liczbę personelu wymienionych strażnic SG, to nie sądzę aby trzeba było wyliczenie Krzysztofa pomnożyć przez mniej niż 4. Oszczędności też w tym samym stosunku.
Z wypowiedzi Krzysztofa wynika jednak, że nie oszczędności są głównym tematem; być może źle rozłożył akcenty. Problemem jest, że ten zbędny personel zechce uzasadniać potrzebę swego istnienia w danym miejscu. To zawsze oznacza kłopoty, w tym wypadku dla żeglarzy. Zawsze można przecież stwierdzić: szengen swoją drogą, ale my widzimy większe zagrożenie terroryzmem czy przemytem z Rosji i będziemy chronić Polskę i Unię ... Coś podobnego było już w relacjach SG z UM-ami - też twierdzili: co prawda to obowiązek UM-ów, ale ponieważ go lekceważą, to my ... itd.
W pierwszej chwili i ja uznałem, że to wystąpienie stanowi rozpraszanie sił, jednak teraz widzę tu obronę naszego interesu. Czy skuteczną - to inna sprawa. Ale może ktoś przeczyta i zastanowi się ...
Pozdrowienia z Ustki
Edward Zając
Krzysztof: wracając do poprzedniej dyskusji na ten temat. Nie twierdzę, że nie masz racji! Jednak mieć rację to stanowczo za mało - i wielokrotnie się o tym przekonałem. W sporach z miejscową "władzą" zwykle miałem rację ... no i konsekwencje bywają przykre.
Każda instytucja żerująca na budżecie walczy o zwiększenie liczby etatów. Za etatem budżetowym zawsze idą pieniądze - im więcej etatów, tym więszy prestiż instytucji i, niestety, wymyślanie dziwnych uzasadnień dla ich istnienia. Spróbuj zacząć dyskusję o uproszczeniu przepisów podatkowych - zaraz zastrajkują pracownicy Urzędów Skarbowych, bo oznacza to zwolnienia z pracy ... Poprze ich klan biur i doradców podatkowych ...
Znajdziesz w Polsce dziesiątki, a może setki instytucji państwowych, które są zupełnie niepotrzebne lub zatrudniają pracowników bez których mogłyby się obejść. Wszystkie ekipy rządowe mówią o oszczędnościach, ale nikt nie odważy się na prawdziwe działania. Przecież po przegranych wyborach trzeba gdzieś ulokować tych, co się nie załapali - a wygrani też muszą podzielić między siebie łupy!
Do reformy instytucji budżetowych potrzebna jest wola polityczna ... tej nie widzę! Czasem jednak kawałek muru udaje się skruszyć. Ktoś musi zacząć ...
Pozdrowienia z Ustki
Edward Zając
Edward, trudno. Poświęcę się dla sprawy i zostanę działaczem żeglarskim;)) Na łódkę będe wsiadał za granicą tak aby mi ktoś jakiegoś świństwa nie podłożył. Tu niestety masz racje. Może być różnie. Ale podejżewam, że ja mam mniej lat niż nasi przeciwnicy więc statystycznie mam większe szanse ich przeczekać:)))
pozdrawiam
krzysztof
ps. na powaznie to zastanawialiśmy się nad tym tematem, bo rzeczywiście możemy narazić się na realne kłopoty, personalne. Ale cóż nie można chowac głowy w piasek. Tym bardziej, że w SG też jest różnie. Są ci co pływają i są ci którzy siedzą na przejściach. Musiał być ktoś kto głośno odważył się powiedzieć o pewnych sprawach. Bosmanom, tym co żyją z żeglarstwa lub nawet indywidualnym armatorom nie jest łatwo wyartykułować pewnych spraw i głośno ich popierać. Ale po to jest nasz "związek zawodowy". Bartoszewski powiedział sobie kiedyś w obozie, że już nigdy w życiu nie będzie siedział cicho gdy będzie działa się komuś krzywda. Warto być przyzwoitym.
Uważam, że takie rozdrabnianie się SAJ nie służy niczyim celom.
Przede wszystkim nawet takie zarzucanie poszczególnymi propozycjami zmian uchwał, przepisów itd ministerstw czy samego premiera nie jest spójne.
SAJ moim zdaniem powinno takie uwagi zawierać np na tym Forum, i po zebraniu komentarzy i wypracowaniu stanowisk wysłać jako pakiet do odpowiednich władz.
Ponadto uważam, że pisanie o straży granicznej w kontekście kosztów jej utrzymania jest rzeczą chwalebną aczkolwiek nie jestem przekonany czy SAJ jest tą organizacją która powinna pisać do premiera w takich sprawach. Kolejnym krokiem (konsekwentnie) powinno być opisanie urzędów morskich z ich przerośniętą biurokracją, służby zdrowia, szkolnictwa itd (wszystko można opisać w kontekście żeglarstwa
Niestety tak szeroki zakres apelów do władz spowoduje najpewniej typową reakcję:
- SAJ? Czego oni znów chcą? Kopalnie likwidować czy coś innego. Do kosza z tym...
Spójrzmy w cele SAJ - tego powinno się trzymać. Wiem, że jeżeli osiągnęło pewne sukcesy to kusi pójście za ciosem, ale w ten sposób SAJ zostanie ugrupowaniem politycznym a nie organizacja o konkretnych celach.
Niech SAJ trzyma się raczej naszego podwórka ponieważ dobrze mu to wychodzi, pracuje nad całościowym podejściem do spraw żeglarzy nie rozdrabniając się na kolory odbijaczy. Powiąże przepisy stopni żeglarskich i swobody żeglowania z przepisami portów polskich i wówczas przedstawi to do odpowiednich władz. Duże ilości pism o szczegółowych sprawach spowoduje znużenie urzędników i zmniejszenie możliwości oddziaływania SAJ w sprawach naprawdę ważnych do zakładanych celów.
Pozdrawiam z polskich wysp,
Marek T. Słaby
Kolego Marku,
proszę przeczytaj ten wniosek po raz kolejny. W tym wniosku mowa jest o likwidacji morskich przejść granicznych a nie jest celem rozprawa o kosztach Gtraży Granicznej! Celem SAJ jest ułatwienie swobodnej żeglugi. Niestety utrzymanie przejść granicznych wiąże się z utrzymaniem pewnych rygorów, które w naszej ocenie w tych wymienionych portach i przystaniach są zbędne. Tak więc twój zarzut o nietrafionych działaniach SAJ wydaje mie się nietrafiony:)
pozdrawiam
krzysztof klocek