CO ŻEŚ SIĘ TAK UCZEPIŁ KAMIZELEK ?

Jeden z Was, przysłał mi pytanie: "co żeś się tak uczepił kamizelek - a sam to kiedyś miałeś coś takiego na sobie ? "
No to odpowiadam
. Troska o życie nie jest mi obca od dzieciństwa. Ktoś może to nazwać inaczej, ale na jedno wychodzi. Zacznę od etapu motocykli, choć mógłbym od wczesniejszego. Byłem jednym z pierwszych motocyklistów w Polsce, który jeździł w kasku (wtedy jeździło sie w bereciku z antenką). Ludzie sie uśmiechali, a ci odważniejsi (choć z dystansu) kreślili palcami kółka na (swoich) czołach.
Na etapie samochodowym także jako jeden z pierwszych zamontowałem w moim "Moskwiczu" pasy bezpieczeństwa przywiezione z zagranicy.
Na etapie narciarskim należałem do prekursorów "ski-stopperów" (wówczas narty przypinano do kostki paskami).

Dawno, dawno temu, kiedy mój synek (powyżej) był w pacholęcim wieku - takie oto kamizelki "do it yourself" używaliśmy na jachtach "MILAGRO"

No i wreszcie dochodzimy do "przedmiotowych" kamizelek asekuracyjnych. I znowu zabrałem sie do grupy "pionierów". Wykorzystując poprzypalany papierosami płaszcz ortalionowy uszyłem pierwszą w naszym klubie kamizelkę asekuracyjną. Prototyp (wzorowany na fotkach z zagranicznych czasopism) miał wypełnienie wykonane z kulek styropianowych pozyskiwanych od odbiorców paczek nadchodzących z Zachodu. Do tej pory używa się ich do zabezpieczania delikatnych przedmiotów w kartonach lub skrzyniach. Styropian kruszył się i trzeba było przerzucić się na posklejane resztki nienasiąkajacej pianki neoprenowej (prywatny import płetwonurków). I znowu uśmieszki - "co ty nie umiesz pływać ?". Odpowiadałem - "troszeczkę". I wtedy dotykały mnie wyrzuty synka - "Tatik, dlaczego mówisz "troszczkę" - przeciez pływasz doskonale". To był wiek, w którym synowie jeszcze chwalą się ojcami.
Jako skipper starałem się dawać dobry przykład kamizelkowy i dręczyłem załogi, aby kamizelki nosili. Byłem tak "upierdliwy", że Janek Andruch w Brunsbuttel poszedł do miasteczka na zakupy w kamizelce, a Wieśkowi Woźniakowi nie raz przydarzyło sie zalegnąc w koi bez zdejmowania kamizelki. A kamizelki na ostatnim jachcie były piękne, kolorowe od pań Irenki i Ani. Jedynym z moich kompanów, z którym miałem kłopoty w tej materii był ... Mietek Leśniak. Teraz on pewnie dręczy innych :-)))
Dlatego dziś z takim uporem wmawiam Wam kamizelki. Naprawdę warto !
Tu klik pochwały kamizek
Kamizelki i żyjcie wiecznie !
Don Jorge

Komentarze
Nie dalej, jak w niedzielę... Robert Hoffman z dnia: 2008-05-29 22:02:31
Odp: Nie dalej, jak w niedzielę... Andrzej Colonel NAwrócony na Kamizelki Remiszewski z dnia: 2008-05-30 10:28:31
Odp: Nie dalej, jak w niedzielę... Piotr Marszałkowicz z dnia: 2008-05-30 12:57:31
Odp: Odp: Nie dalej, jak w niedzielę... Olgierd Franckowski z dnia: 2008-05-30 19:57:11
logika Tomasz Lukawski z dnia: 2008-05-30 22:13:56
Odp: logika Robert Hoffman z dnia: 2008-05-30 23:15:55
logiki rozne Tomasz Lukawski z dnia: 2008-05-30 23:27:24
Odp: logiki rozne Robert Hoffman z dnia: 2008-05-30 23:52:32
Dzieki... Tomasz Lukawski z dnia: 2008-05-31 00:00:42
Odp: Nie dalej, jak w niedzielę... Aga_gagaa_ Proczka z dnia: 2008-06-02 19:38:49
a jakie kamizelki dziś ...? Bury Kocur z dnia: 2008-05-29 23:03:35
Pneumatyki ? Już było!!! :-) Robert Hoffman z dnia: 2008-05-29 23:23:43
Odp: a jakie kamizelki dziś ...? Krzysztof Maria Różański z dnia: 2008-05-29 23:25:46
Odp: a jakie kamizelki dziś ...? Tomek Łangowski z dnia: 2008-05-30 12:44:22
Odp: Odp: a jakie kamizelki dziś ...? Mariusz Główka z dnia: 2008-05-30 13:50:13
kamizelki Marek Kurkierewicz z dnia: 2008-05-30 10:55:50
dla wstydliwych Stanisław Skory z dnia: 2008-05-30 18:53:00
Za? lub Nie? Grzegorz "BONO" Urbański z dnia: 2008-05-30 21:07:35
kamizelki Janusz Cichalewski z dnia: 2008-05-31 03:39:37
w 1952 roku JERZY KULIŃSKI z dnia: 2008-05-31 07:23:43
Odp: w 1952 roku Janusz Cichalewski z dnia: 2008-05-31 19:17:34
Odp: Odp: w 1952 roku JERZY KULIŃSKI z dnia: 2008-06-01 21:33:02
testy kamizelek Jerzy Sychut z dnia: 2008-05-31 04:58:38
Kamizelki na Alasce Stefan Witanis z dnia: 2008-05-31 08:42:43